reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Tak informacyjnie:) Kupilam wczoraj gazete "M jak mama". Polecam,moim zdaniem całkiem ciekawa:)

popieram ja w pierwszej ciązy cała kolekcje takich gazet uzbierałam ciekawiło mnie wszystko bo byłam nie doświadczona tym razem pewnie jak będzie wszystko ok to również pewnie nie raz poczytam choć myślę że wiem już wszystko:) jak na razie czekam na serduszko i oglądam wózeczki łóżeczka tak dla pocieszenia oczywiście w sieci :) i mam nadzieję że tym razem będzie mi dane robić takie zakupy:) ściągnę morzę wreszcie ten wór ze strychu z ubrankami inaczej mole zjedzą :)
 
reklama
ulala, to do mnie pytanie o tsh?
jeśli tak, to w czasie pierwszej ciąży ani po poronieniu nikt mi tego badania nie zlecił i tak naprawdę o tarczycy nie wiedziałam nic, a już o jej wpływie na ciąże to w ogóle. ale w lutym się rozchorowałam, zapisałam się do nowego lekarza rodzinnego i przy okazji poskarżyłam się, że od jakiegoś czasu boli mnie głowa. i ona skierowała mnie na tsh. wyszło mi 3.9 (norma do 4) i stwierdziłam, że jest ok i nie zainteresowałam się tym tematem, ale jak poszłam z powrotem do rodzinnego, to dostałam skierowanie do endo, bo dowiedziałam się, że to jednak trochę za dużo. zaczęłam czytać w internecie, objawy faktycznie były, ale jakoś nigdy tego nie skojarzyłam z tarczycą. dowiedziałam się m.in. że przy takim tsh zajście w ciąże jest baardzo trudne, więc stwierdziłam, ze nic z tego i zapisałam się do endo państwowo (a terminy, że hoho) i nagle dowiedziałam się, że jestem w ciąży, więc szybkie poszukiwania endo prywatnie i po kilku dniach udało mi się dostać. w międzyczasie na własną rękę raz jeszcze zrobiłam tsh ft3 i ft4, tsh troszkę spadło do 3,44, ale ft4 przy dolnej granicy normy. teraz czekam jeszcze na wyniki przeciwciał, ale ze wzg na poronienie hormony dostałam od razu.

gin, do którego teraz chodzę zleca tsh rutynowo i moim zdaniem to bardzo dobrze.
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny :) Witam nowe koleżanki Pestkę i E-sterę :)

Szalejecie z pisaniem ;) Ja wróciłam po 17 z pracy, zjadłam pomidorową od mamy hehe a potem zrobiłam makaron z mięskiem, pieczarkami, pomidorkami i papryką mniam :) zjedliśmy z mężem cały garnek hehe.
Dziś z gardłem nawet ok., ale za to trochę kicham i to mi znów do gardła idzie :-/ kupiłam sobie syrop *spam* i tantum verde aerozol. Całkiem smaczny ten syrop.

Ulala beta rośnie prawidłowo, więc nie ma wyjścia, musi być dobrze. Powodzenia na wizycie!!
 
mojego męża wysyłają na jakiś kurs z pracy, ma jechać już w niedziele i wróci prawdopodobnie w piątek dopiero :(
znów będę siedziała sama. a myślałam, że trochę pobędzie w domu, bo od 2 tyg ciągle poza, wpada tylko na kilka godz przespać się ...
 
mojego męża wysyłają na jakiś kurs z pracy, ma jechać już w niedziele i wróci prawdopodobnie w piątek dopiero :(
znów będę siedziała sama. a myślałam, że trochę pobędzie w domu, bo od 2 tyg ciągle poza, wpada tylko na kilka godz przespać się ...

Oj to niefajnie :-/ rozumiem, że dla niego to fajnie, że może mieć jakiś kurs, ale wiadomo o co chodzi, Tobie jest teraz potrzebny.
 
no jemu też się widzę już nie chce, bo to nic ciekawego ten kurs, a od 2 tyg nie miał ani jednego dnia wolnego od pracy i już jest trochę zmęczony.
 
A zrobiłam dziś jeszcze test sikany bo mi jeden został i druga kreska pojawiła się jeszcze zanim przeszło przez cały test i zaraz czerwona gruba, ta testowa mi się nawet grubsza wydawała. Już chcę piątek i wizytę, ale będę się stresować.
 
no to nic tylko się cieszyć z takiego sikańca. a stres przed wizytą to chyba normalny.
ja też się zastanawiałam czy nie zrobić, choćby po to, żeby sobie na pamiątkę zostawić te 2 grube krechy, ale jakoś się boję i nie robię.
 
eee... miałam się zabrać za papierki, a jednak się połóżyłam popołudniu i dopiero godzinkę temu wstałam ;-)) heheh robota nie zając ;-) jednak zastanawiam się, czy nie iść na zwolnienie chociaz na kilka dni, żeby złąpać oddech, bo trochę już zmęczona jestem. A jutro do 18.00 na najwyższych obrotach buuuu...
Znowu dzisiaj schizuję, bo brzuch mnie pobolewa. Jutro chyba znowu zrobię betkę, a co se będę żałować.. albo chociaz test sikany (mam jesszcze 2 szt.)
Sunovia, 5 dni szybko minie ;-) zaopatrz się w ciekawe lektury i "wyłącz się" ;-) Nie, nie żartuję, wiem, że nie jest łatwo samemu w domu, zwłaszcza jak się czymś martwi. Mój M. też czasami wyjeżdża na 3-4 dni, ale ja mam córkę 13-letnią, więc nie jest mi tak smutno...
A Twój mąż lubi tak dużo pracowac, czy poprostu taki zawód i trzeba? Bo mój to przykłąd pracoholika... Ma swoją firmę i niestety byłby gotów pracować nawet w niedzielę...
 
reklama
Do góry