reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Dzień dobry, kochane

Asia - rany, co tym dzbankiem, jakieś uszkodzenie było?? Czy sam "od temp" tak pęknął? Dobrze, że siostra pigułka była w pobliżu :)

Aneczko
- zdolniacha z Zosieńki, chłopem się nie przejmuj, mnie do moejgo już brak słów po prostu. Poliszon też gadatliwy, teraz co kilka dni jakieś nowe słowo, ostatnie to :diaba( żaba), pempem (pępek), bomba, Zam (zamek), tomba ( trąba słonika), sioń (słoń)

angie - widziałam na FB foto Kinguni, ślicznotka! No i te włoski, kurde pożyczcie nam trochę ;) Brawo za nowe umiejętności, zdolniacha! Jestem pewna, że Kingusia cały czas będzie sobie super radzić!

nimfii - kurcze, na pewno bardzo Ci przykro, że mama tak się zachowuje, najważniejsze, że mieszkacie sami i nikt wam się na co dzień w Wasze życie nie wtrąca

Saabrnkoo - U nas nocki też były do bani, przez zęby, przez nerwówkę w domu...Bić przestanie, naszej młodej już też dawno przeszło, a lała konkretnie!

ponko - nasza młoda też nas biła, myślała, że to taka zabawa, bo śmiała się jak wariatka przy tym, są dwie szkoły, reagować , albo nie. Ja wybrałam tą drugą i poskutkowało :) Tłumaczenie, że nie wolno nikgo o bić, bo boli, można tylko przytuloać ,całować itp. Powodzenia:*


Polcia ma nowego zęba, więc już więcej stanu podgorączkowego nie miała, ale przyplątała się infekcja pęcherza moczowego, jak robiła siusiu darła się ziazia, krzyżowała nóżki i pokazywała na psipsię , że tam ją boli, więc rano złapałam mocz i do lab, potem z wynikami do pani dr i jest lekki stan zapalny. Byłam z nią też u dzieci zdrowych, bo nie byłyśmy u lekarza od roczku. Wszystko ok, zdrowa, waży ok 11,00 kg i ma 84 cm, waga na 50 centylu, wzrost powyżej 75, urosła od listopada prawie 10 cm!

Moja mama czuje się w miarę, znowu ma dość silne bóle prawej str i pleców, czasem plaster na ból nie pomaga. Ale zaliczyłyśmy dziś z Nią i młodą spacerek, odwilż totalna, małą miałą nóżki mokre do kolan, od razu poszłą do ciepłej wody. Gotuje nam się zupka kalafiorowa, pola spi babcia też,
Kocham Was :* buziaki:***

PS chirurg mamy jest za granicą, więc pewno do szp pojdzie w przyszlym tyg jak On wroci
 
reklama
Czesc dziewczyny:-)

Ale te swieta szybko zlecialy :happy:

Mam takie pytanko napewno mialyscie juz ten temat. KAPCIE, czy wasze dzieci nosza w domu kapcie czy pozwalacie im w skarpetkach lub w takich antyposlizgach chodzic? Moja mala strasznie nie lubi kapci nieraz jak ja jakas ochota naleci to chodzi w kapciach troche a tak to ma zawsze takie grube skarpetki antyposlizgowe. Ja sie tym do tej pory nie martwilam tylko powoli zaczynaja rodzice i ciotki gadac ze musze ja do tych kapci zmusic bo bedzie miala platfusa lub krzywe nogi. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
 
Gola, Polunia to duża laseczka już! Cięższa od mojego Filipka o 2 kilo :-D gratki z okazji kolejnego zębulka. Uściskaj mamę!

Petitka,
z tym platfusem to chyba przesada. Ja daję Filipkowi chodzić boso i nie ma w tym nic złego. Oczywiście chcę, żeby chodził w rajstopkach bo zimno od podłogi ciągnie,ale kapci nie zakładam.

Filip nadal śpi. Oooo błogie lenistwo, ja zapomniałam co to znaczy i nie wiem sama co powinnam teraz robić :-D
 
ponko mna tez zajmowaly sie babcie w duzym stopniu :tak: Chlopaki nie beda mieli tego na pewno - tesciowa za bardzo chora a moja mama pracuje od 8 do 19 codziennie, poza niedziela. Także na chwile obecna kontakt z nia jest minimalny. ale wiesz... Maciek juz ma taki charakter, ze on chce wszystko najlepiej zrobic, ze chce być pierwszy itp. Nie wiem czy to juz wpływ ambicji babci, czy on taki po prostu jest :eek: ale trzymam reke na pulsie poki co ;-) Schody zaczna sie jak pojdzie do szkoly....


petitka wg mnie lepiej dla stopy jest chodzic bez buta :) Na boso (jesli jest cieplo w domu) albo w skarpetkach - my mamy taki z silikonowa podeszwa marki Yoker Yo! - ok 5zl kosztuja a cala podeszwa zalana guma :tak: Kapcie mam dla dzieci ale tylko jak ida na korytarz albo do sasiadow je zakladaja ;)
 
ja też słyszałam że najlepiej żeby dziecko chodziło boso, ale z drugiej strony że to niedobrze jeśli stopa cały czas na twardej powierzchni jest.
tak czy inaczej jeśli u siebie miałabym ciepła podłogę no i moja zośka nie ściągała sobie wszystkich skarpetek to chodziła by bez kapci.

niestety tak nie jest więc mamy kapcie filcowe z superfit'a - polecam :)
 
Sami jest kochany chociaz pokazuje rogi moj maly diabelek a teraz jeszcze mu zebiska wylaza jedna dolna dwojka juz sie przebila a i kolejna czworka sie przebija no i przy tym pojawila sie goraczka a potem katar i do tego mlody kaszle i sie meczy przez to bo zle spi w nocy a przy tym i Ja byly dni ze spalam po 2-3h w nocy cos okropnego :baffled: Ale jest kochany np. jak Ja albo A. kaszle to Sami przybiega do nas i sie zaczyna przytulac,slodziak kochany.Pogoda nie pomaga bo jest zimno nadal :-(
Najwiekszym problemem naszym jest ze Sami nadal bije innych ale szczerze synek ma sile i uderzenia sa mocne najgorsze ze jak jestesmy u innych to bije takze dzieci i sie smieje a Ja nawet nie wiem jak to u niego zmienic bo tlumaczenia niczego nie zmieniaja.
Ja mogę tylko poradzić, że jeśli widzisz, że kogoś uderza, to stanowczo powiedz, że nie wolno. Jeśli nic sobie z tego nie zrobi i uderzy znowu - przenieś Samiego w inne miejsce, mówiąc, że nie wolno.
Mój Mati upodobał sobie mnie do okładania - leje mnie po twarzy, głowie, a raczej próbuje - mówię mu nie wolno i lekko łapię za rękę (czasem za nogę, bo kopać też próbuje). Jak się śmieje i próbuje znowu to go po prostu odstawiam kawałek od siebie.

potworek jak zdrowko?
Dziękuję, już ozdrowiałam ;)

a powiem wam coś jeszzcze tydzien temu pękł mi szklany dzbanek i wrzątek wylał mi się na uda :( mowie wam co za ból to szok na szczęscie siostra jest pielegniarką i szybko mi zapodała jakieś opatrunki dobre i spoko się to goi oby tylko blizn nie było bo chciałabym jeszcze kiedys mini założyć
dobra lecę ciumki :*
O kurczę, oby blizny nie zostały, nie powinny, skoro od razu zostało odpowiednio opatrzone :)

aneczka po tych Świetach doszlam do wniosku że dzieki komentarzom mamy ciągle czuje sie jak gownira ktora nie ma prawa głosu :eek: Bo ona oczywiscie jest typem osoby wszystko wiedzacej najlepiej i z kazdym bedzie sie klucic o swoja racje - nawet z lekarzami, z wlasnymi rodzicami, z rodzeństwem. Mojego męza to już w ogole traktuje jak jakies totalne durne zero :-( Cokolwiek by zrobil,. to wg niej bedzie zle....
Nie wiedzialam wczesniej jak nazwac te nasze relacje, ale teraz już wiem.... Ona chyba chce nam na każdym kroku pokazac że jestesmy niedojrzali, nieodpowiedzialni. W niedziele przesiedziala wiekszosc czasu z moim Mackiem w pokoju bo on jest przeciez "jej wnukiem" jak to kiedys podkreslila jak sie juz Kuba urodzil :-( i daje to mocno odczuc, ze jej w głowie tylko Maciek i Maciek - bo on taki madry i zdolny i ma takich zlych rodziców (czyt. my) co mu zycie zatruwamy, bo widac po niem (wg niej) że on taki smutny chlopak jest.... Takie glupoty gada nie majac pojecia jak nasze życie rodzinne wygląda na codzien :(
Bardzo niefajnie... Najgorsze, że takie sytuacje mogą negatywnie wpłynąć na dzieci, bo co, jak Kuba podrośnie i usłyszy, że tylko Maciek jest ważny? Chociaż najważniejsze, że Ty jesteś super mamą i masz super chłopaków :)

Dziewczyny ja tez za kazdym razem obiecuje ze bede na biezaco ale nic mi z tego nie wychodzi.
U nas po staremu. Tz w swieta Kinga dostala goraczke do 39.4 nie wiadomo skad, trzymalo ja 24h, zadnych innych objawow, nawet nie umialam jej zbic a potem nagle sama znikla. Caly czas zabkuje wiec raczki w buzi non stop. Coraz lepiej radzi sobie motorycznie, jej rehabilitantka jest z niej bardzo zadowolona. Oczywiscie jeszcze nie chodzi ale nauczyla sie wstawac w lozeczku i z pelzania przechodzi na raczkowanie. Z jedzeniem u nas jak zwykle w kratke, tz w zlobku jest ok ale w domu roznie z obiadkami, a zazwyczaj kiepsko. Nadal zdarzaja jej sie pobudki w nocy na mleko, nie zawsze ale niestety jeszcze nie przesypia wszystkich nocy. Poza tym jak zwykle jest usmiechnieta i lubi wszystkich zaczepiac a najszczescliwsza jest jak ma dzieci wokol siebie.
No to brawo dla Kingusi, dzielna dziewczynka :) A noce zacznie przesypiać, kiedyś na pewno ;)

Polcia ma nowego zęba, więc już więcej stanu podgorączkowego nie miała, ale przyplątała się infekcja pęcherza moczowego, jak robiła siusiu darła się ziazia, krzyżowała nóżki i pokazywała na psipsię , że tam ją boli, więc rano złapałam mocz i do lab, potem z wynikami do pani dr i jest lekki stan zapalny. Byłam z nią też u dzieci zdrowych, bo nie byłyśmy u lekarza od roczku. Wszystko ok, zdrowa, waży ok 11,00 kg i ma 84 cm, waga na 50 centylu, wzrost powyżej 75, urosła od listopada prawie 10 cm!
Gratki nowego zębola. Oby infekcja szybko minęła :) A Poliszonek zdolna bestia, tyle już mówi, super :-)

Moja mama czuje się w miarę, znowu ma dość silne bóle prawej str i pleców, czasem plaster na ból nie pomaga. Ale zaliczyłyśmy dziś z Nią i młodą spacerek, odwilż totalna, małą miałą nóżki mokre do kolan, od razu poszłą do ciepłej wody. Gotuje nam się zupka kalafiorowa, pola spi babcia też,
Kocham Was :* buziaki:***
Duuuuużo, dużo zdrówka dla Mamy :)

Mam takie pytanko napewno mialyscie juz ten temat. KAPCIE, czy wasze dzieci nosza w domu kapcie czy pozwalacie im w skarpetkach lub w takich antyposlizgach chodzic? Moja mala strasznie nie lubi kapci nieraz jak ja jakas ochota naleci to chodzi w kapciach troche a tak to ma zawsze takie grube skarpetki antyposlizgowe. Ja sie tym do tej pory nie martwilam tylko powoli zaczynaja rodzice i ciotki gadac ze musze ja do tych kapci zmusic bo bedzie miala platfusa lub krzywe nogi. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Nie słyszałam, żebym od nie noszenia kapci dziecko miało platfusa, wręcz przeciwnie - ortopedzi i fizjoterapeuci zalecają, aby dziecko chodziło boso lub w samych skarpetkach. U nas papcie nie mają racji bytu, więc póki jest zimno (u nas od podłogi ciągnie strasznie, bo pod spodem mamy nieogrzewany garaż) Malut nosi skarpetki z abs, jak się zrobi ciepło pewnie znowu będzie latał bez skarpetek ;)

Ha, mniej więcej udało mi się nadrobić :-)

U nas nic ciekawego się nie dzieje. Oprócz tego, że Mati wygląda jak dziecko maltretowane :sorry: Całe nogi w siniakach, czoło w siniakach, warga rozcięta... I jeszcze wczoraj niewiele brakowało, a zrzuciłby na siebie dużą, ciężką komodę, tyle dobrego, że jedna szuflada wypadła i komoda na niej się zatrzymała, bo gdyby się nie zatrzymała... Nawet nie chcę myśleć...
 
Bardzo niefajnie... Najgorsze, że takie sytuacje mogą negatywnie wpłynąć na dzieci, bo co, jak Kuba podrośnie i usłyszy, że tylko Maciek jest ważny? Chociaż najważniejsze, że Ty jesteś super mamą i masz super chłopaków :)


...


o to sie rozchodzi własnie :/ Co prawda ona to podkresli tylko raz ze Maciek jest "jej wnuczkiem" w dniu w ktorym wróciłam ze szpitala z Kubą do domu.... ale odczuć to daje za kazdym razem, ze Mackowi poświeca wiecej czasu i uwagi. Na razie jest ok, bo w sumie on mial z babcia zawsze swietny kontakt i pewnie sam potrzebuj z nia poszalec : Bedzie gorzej pozniej jak Kuba zacznie widziec te rożnice... wierze że jednak to sie pozmienia jeszcze.
 
nimfii - może jednak nie będzie źle ;-) Kuba podrośnie, to sam się babcią zajmie, żeby na niego uwagę zwracała na równi z Maćkiem ;-)


A, dziewczyny, nie wiem, czy pisałam, ale jakby któraś z Was chciała pooglądać moją stronkę - zapraszam:

http://fotomartyna.pl/
 
reklama
Gola biedna Pola niech jej szybciutko ta infekcja przechodzi
Petitka my chodzimy w kapciach ale mi się wydaję że lepiej jest jak dziecko biega bez bo naturalnie sobie rzeźbi stopkę, zreszta czasem nawet jest wskazane np. żeby dziecko po piasku, kamieniach gołą stópka chodziło
potowrek u nas Zosia tez poobijana, najgorzej to wygląda na twarzy, ona trochę prze swoja nie uwagę, ale cóż, nie każdy pewnie dowierza.dziś np. w złości że nie pozwoliłam jej kleju (kropelkę) ukucnęła i dwa razy głową o podłoge i przybiega z płaczem, juz nie wiem jak mam jej tłumaczyć, albo po twzry się bije choć teraz już mniej


aaaa pochwalę się że Zosia zna juz kolejną piosenkę na pamięć tj. refren ogórka tak wczoraj siedziała przy klockach i sobie śpiewała aż się wzruszyłam.nie na marnę idzie nasze śpiewanie i czytanie książek (bo je tez na pamięć zna), choć czasem to jest uciążliwe bo ilez to można śpiewac, czytać, tak cały dzień na okrągło
 
Do góry