Witajcie dziewczyny!
My mamy za sobą fajna nockę, jedzenie było 2 razy i 3 ok.7.30, na śpioch jedliśmy, bo Mały spał ze mną całą noc, tata ciął komara na kanapie w salonie, bo mu się przysnęło. Umyłam włoski i ok.12 wyruszamy na spacerek, bo dziś znów piękne słońce.
Syl również ci życzę udanego spaceru, ja też już czuję Wielkanoc, bo będziemy wtedy chrzcic Artura.
Gola kochana, nie zamarwtiaj się, problemy miną, najważniejsze, że zdrówko jest a wszystko inne jakoś się ułoży.
Nimfii ja już się przyzwyczaiłam do tych nocnych karmień i przewijań, jak Artur rano posyła mi taką serię uśmiechów i krzyczy po swojemu, to dostaję zastrzyk energii (choć po swojej twarzy niestety widzę zmęczenie)
Margana zazdroszczę ci spania natalci w nocy, widać mała nadrabia w dzień :-) Mała nabiera nowych umiejętności więc może coś jest na rzeczy z tym skokiem??
Ankusch fajnie, że Martynka ładnie śpi i wreszcie jej brzuszek nie boli, oby tak dalej. Ja tez już częściej kładę Małego na brzuszku.
Miłego dnia mamusie!