aneczka moze sie cos wkoncu zacznie dziac.
anus ja moweisynusiowi juz od tygodnia i to tak co chwile zeby wychodzil
moj tez mowi do brzucha
a mały ma nas w nosie . taki mały a juz nie slucha
niuniunia, moze sie wybierz do szpitala albo zadzown do gina i spytaj co i jak
zorilla twoj gin to **** naparwde, zeby tak powiedzic i niedac zwolnienia????tym bardziej , ze to twoja pierwsza. chociaz nie na wszystkich to dziala, bo maja w nosie , wiem po sobie bo zbylo mnie 2 lekarzy w przyszpitalnej przychodni ( poszlam w dzien terminu z zapytaniem co dalej)
a co do lekarzy prywatnych, ja mam z parcy karnet do prywatnej przychodni. wszystko cacy jak do tej pory bylo, ale moaj gin zapomniala o kilku badaniach i nawet jej do glowy nie woadlo zeby mnie pod koniec na ktg wyslac. wiec nie wiem, chyba to zalezy od lekarza.
sziszka gratulacje , tez bedziemy miec kacperka
bylam znow na wizycie. mailo byc ktg ale im sie maszyna zepsula..... rece opadaja
wiec na wizycie lakarka mi cos tam poruszala , zeby szybciej poszlo. wrociłam do domu, i mialam 2 skurcze takie co godz. i twardy brzych taki jak kamien i sie uspokoiło. mam tylko nadzieje , ze akcja sie jednak rozwinie jakos. bo jak nie i maly bedzie dalej strajkowal to w poniedzialek mam sie zameldować w szpitalu na lezakowanie.
teraz zauważyłam, ze mi chyba czop schodzi ( no taki cos mam brazowawe na wkładce) i nie wiem czy mam sie martwic czy nie ( chodzi o ten kolor ) .