reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Hej Dziewczyny, wiecie coś więcej co u Andżeliki1989, jak Maleństwo, jak się czuje no i kiedy ich wypisują?

Dziękuję z góry za wieści.
 
reklama
Ja pospałam sobie troszkę;) Strasznie mnie ostatnio łapie sen między 14 a 18 aż wysiedzieć nie mogę. Ale prześpię się troszkę w dzień i potem mogę spokojnie funkcjonować.

Mam tak samo. To chyba ta jesienna pogoda tak działa. Chociaż tak jak bardzo bym chciała juz urodzić tak wieczorem kładąc się do łózka myślę oby nie dziś, bo jeszcze muszę się wyspać :-)

Dziewczyny przepraszam Was bardzo, ze nie zagladam ostatnio. Nie mam w ogóle czasu i nie zanosi się zeby było lepiej w najbliższym czasie :baffled:
Natalka dała nam ostatnio trochę popalić, jakies problemy chyba z brzuszkiem miała, ale jest już lepiej. I oby tak zostało!

A ja bawie sie w dojarkę ;-), a to trochę czasu zajmuje
:baffled:
Do tego złapało nas jakieś przeziębienie:-( Mężowi zaraz przeszło, ale mnie oczywiscie trzyma. W dodatku cos mi wlazło w dolny kręgosłup po prawej stronie i ledwo chodzę :-(

Ja mam tak samo. wczoraj lekarz mi mówił, że to od przeciązenia kręgosłupa, i że u mnie to pewnie mały gdzies tam uciska. Ból niesamowity promieniuje mi na cały lewy pośladek i nogę, ale oczywiście nie ma na to złotego środka, jedyne co się dowiedziałam, to to, ze po porodzie powinno przejść:eek: jedyne co mi wypisał to jakieś tabletki (witaminy) na wzmocnienie kości i tyle :-(

Dziewczyny ODESZLY MI WODY zbieram sie powoli do szpitala kochane :-D
Trzymajcie kciuki za nas,buziale i odezwe sie jak juz bedzie po wszystkim ;-):-D


Sabrina powodzenia!!

Ja dzwoniłam już do szpitala i jutro jestem pierwsza w kolejce do CC! :szok::szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Położna powiedziała, że ma nadzieje, ze nic się w tej kwestii nie zmieni - czyli zawsze może coś wyskoczyć, no ale mam nadzieję, ze jednak będę pierwsza. Jeju, jak ja się boję!!! :szok::sorry::sorry::baffled: Mamy się stawić na 7.00 rano.

mary-beth bezproblemowego i spokojnego rozwiązania :-) Trzymam kciuki!!

nie mam zadnych objawów, no może poza tym ze raz na czas czuje takiemocne kłucie gdzies koło pęcherza. i nie wiem czy to skurcze czy mały mi się tam kręci...

Tez odczuwam takie kłucia i mam wrażenie, że z każdym dniem się nasilają, zwłaszcza wieczorami.

U mnie dzisiaj jakaś ciężkawa noc, ale to pewnie z emocji po wczorajszej wizycie, bo chyba dopiero do mnie zaczyna docierać, że to już już niedługo i że nie mam wyjścia i to wszystko musze przeżyć:eek: wczoraj wysprzatałam naszą sypialnię, dzisiaj juz od rana piorę pościel, wypędzę wszystkie kurze i pościelę już łóżeczko dla bombla :-)

Miłego dnia :-)
 
Dzien Doberek!!
no ja miałam dziś pobudke o 5:30 od mojego trzylatka. i tak nie moge spać, bo jestem mega zaziebiona. Dzisiaj musze sie wygrzać, bo w takim stanie to ja bym wiele nie zdziałała na porodówce :-( a my brzuchatki z dnia na dzień coraz bardziej niecierpliwe, ale pewnie dlatego, że codziennie Dzidziulków przybywa i każda by już chciała mieć to za sobą.
Jeśli chodzi o bolesne naciskanie na mocz, to ja tak mam w nocy, ale to nie jest nic regularnego jak u mnie, wiec to pewnie "ćwiczenia przygotowywujące".
Lece pod kocyk, zajrze później. Udanego dnia wszystkim życze
 
nooo to 2 mamusie juz napewno oglądają we maleństwa. matkooo jak super, az trudno uwierzyć że tak sie z kims pisze a on sobie idzie urodzic...hehe ale mnie wzieło na rozważania... ja wybieram sie na ktg dzisiaj. Ale jak narazie fajnie mi sie sidzi pod kołderka bo na polu mróz!!!! a jak tam u Was z pogodą? u Nas w górach juz tydzień okropne mrozy..a tak miałam nadzieje e malutką przyniesiemy ze szpitala w słoneczną i ciepłą zimę :-D
 
Hej mamuśki:-)
Myślałam ze będą z rana jakieś newsy od SSabriny ale widzę że jeszcze cisza...
gosiek u nas fatalnie (Śląsk). Mgla jakaś wisi, auta zaszronione.... Ech czemu nie ma lata...
U nas noc fatalna, miałam ochotę wynieść się do drugiego pokoju spać bo ta moja gwiazda to istny diabeł....
Zaraz będę nas szykować bo dziś jedziemy do pracy. Dobrze że mam blisko bo nie wiem jak Maja będzie się zachowywać w samochodzie- do tej pory jechała tylko raz w drodze ze szpitala i nie siedziała z tyłu sama tylko z tatusiem. W ogóle śmiesznie bo na porodówkę pojechałam sobie sama, i ze szpitala też wróciłam sama ( w sensie prowadziłam auto) i wszyscy się śmiali że opel stoi jeszcze pod szpitalem tzn że nie wyszłyśmy do domku jeszcze hehe
Miłego dnia Mamuśki:-D
 
a my od 3 nie możemy spać posiedziałam sobie z moim do 6, on potem do pracy a ja w kimono:) u nas pogoda nie jest zła i nie jest też dobra, aczkolwiek ja się cieszę że jak na tą porę roku to jest nawet znośnie. zaraz się zbieram do rodziców, trochę w ogrodzie liście po grabie bo juz w domu nie mam co robić, wszystko wypucowane:-D potem z mężulkiem do dentysty i na miasto pobuszować, może coś się ruszy w stronę porodu:)

mary-beth pewnie juz tulisz swoje maleństwo

coraz nas mniej zostaje, tych zapakowanych
 
a w UK zimna brak. Nie wiem co sie stało w tym roku, ale jest połowa listopada, a codziennie w ciągu dnia jest 10-12 stopni, świeci słonko. W nocy jest 5 stopni, wiec nie ma jeszcze przymrozków. Ja sie zdrzemnełam na kanapie na "kubusiu puchatku" .

Andrzelika trzymajcie sie tam w tym szpitalu, zrobią wszystkie badania i wyjdziecie do domku, to tam moment dojdziesz do siebie. no i czekamy na zdjęcia Alanka.

Ciekawe co tam u Ssabriny i Mary-beth pewnie niebawem dostaniemy jakies info.

Gosiek to co wczoraj napisałas o meżu to tak jakbym czytała o swoim (bardzo podobne typy), Pan Madry wszystko zrobi, naprawi, gorzej z obowiązkami domowymi. kwestia przyzwyczajenia.

Onanana udanej wycieczki Wam życzymy. Majeczka to przecież Aniołeczek widziałam na zdjeciu wczoraj. Cudeńko. :-) Mama zawsze mi mówi "byś chciała mieć Dziecko i wysypiać sie jak dawniej, to juz raczej niemożlwe będzie przez następne lata"
Aneczka87 miłego grabienia, widzę, że jesteś baaaaaaaaardzo aktywna, ale to chyba dlatego, że to juz tylko 3 dni (OBY)
 
anus0207 ja całą ciąże tak, chyba bym się na śmierć zanudziła, chwała że tak dobrze się czułam, czuje, mam nadzieję że po porodzie też będe miała siły aby się wszystkim zająć.czas pokaże:-D
 
Cześć brzuchatki;)

U mnie pogoda też marna (mazowsze) mgła wisi, znowu jest szaro jak wczoraj czyli większość dnia będę spała... Rano byłam zawieźć badanie moczu, wieczorem muszę wynik odebrać bo mam rano gina o 7:45 (wreszcie ostatnia wizyta;))). Mnie obudził po 4 nad ranem ból brzucha taki bardzo dziwny. Wczoraj późnym wieczorem moja Wiki tak kopała i się wierciła, że jak mój P. położył ręce na brzuch to czuł jak machała nogami, rękami i się wierciła aż miło było;) Przez te jej wczorajsze harce chętnie bym pochodziła dłużej w ciąży ale nie na tym etapie bo już mi jest za ciężko (zresztą Wam tak samo). Dziś już dom posprzątany więc mogę się lenić cały dzień na łóżku. Później tylko jakiś obiad zrobię, może zupę? Bo dawno u mnie nie było tylko ostatnio same 2 dania...

Sabrinka trzymam kochana kciuki;*** Pewnie już tulisz maleństwo na rękach ;) Zaskoczyła mnie ta wiadomość o wodach;)

Mary-beth kochana za Ciebie też trzymam kciuki. mam nadzieję, że byłaś pierwsza i nie musiałaś długo się denerwować przed cc;***

Winki ja też zazdroszczę dziewczynom, tulą już swoje maleństwa, a u mnie jak to wczoraj ordynator powiedział "Cicho wszędzie, głucho wszędzie" czyli jeszcze mam szyjkę zamkniętą i nic się larwa nie skraca. Ja tu sama zostanę ostatnia;(((

Pepsi ja swojego lekarza męczyłam o cc jakoś pod koniec 36tc ale co tydz mówił, że jeszcze poczekamy żeby mała podrosła. Jutro kończę 38tc i może w piątek (39t1d) mi zrobi cc albo będziemy dalej czekać na rozwinięcie się akcji. Boję się trochę sama rodzić bo nie wiem już jak to bedzie wyglądało. Ale skoro jeszcze u mnie głucho i cicho wszędzie tzn że będę miała ciążę przenoszoną tylko nie wiem czy przy moim wielowodziu to bezpieczne...

Angun jak Ty kochana pójdziesz rodzić to ja już też się załamię bo została nas malutka garstka;///

Sara_R Ty nie masz czasem terminu na 24.11? Bo widzę, że mamy te same dni ciąży dokładnie;)))


W piątek jak dzwoniłam do mojego gina zamiast przedstawić się swoim nazwiskiem to przedstawiłam się jego nazwiskiem śmiać mi się chciało bo i on i ja mamy na Z nazwiska ale on chyba się nie kapnął... Na szczęśćie;)
 
reklama
Cześć dziewuszki:)

U mnie pogoda też do kitu, w nocy minusowe temperatury, auta zamrożone a w dzień nie ma nawet 7 stopni:/ Czyli zima zbliża się wielkimi krokami.
Aneczka podziwiam Cię za chęci do pracy, ja sobie codziennie mówię zrobię to i tamto a jak przychodzi co do czego to budzi się we mnie zwierz-leniwiec. I po pracy:)
Ciekawe jak tam nasze rodzące mamusie, może już są po wszystkim, a ja nadal dwupak i zero objawów.
Siedzę sobie i patrzę na sterte rzeczy do prasowania i jakoś nie czuję potrzeby żeby z tym coś zrobić:-D może ktoś mnie wyręczy?
 
Do góry