reklama
Niuniunia20
Fanka BB :)
I mi się zaczęły skurcze pojawiać, mam nadzieję, że przez noc coś się tam ruszy i jutro jeszcze na porodówkę wyjadę (akurat jutro mój gin ma dyżur) bo w sobotę już nie chcę rodzić he he... Ja się zastanawiam czy chora się nie robię bo chodzę z rozpiętą kurtką bo jak ją zapnę to mnie bardzo boli brzuch na dole i nie wiem już jak mam chodzić ubraną żeby jeszcze choćby do sklepu wyjść...
No rzeczywiście się dzieje, długi weekend się zaczyna, więc dzidziolki pchają się na świat. Może ta pełnia też ma na to wpływ ??
Ciekawe jak u Nimfii, nie pisze a coś się u niej działo.
Niuniunia, no co ty, nie zostawiaj mnie, aż tak wam się spieszy?
Ssabrina coś mi się zdaje, że u Ciebie pojawienie się skurczy to też kwestia czasu.
Ciekawe jak u Nimfii, nie pisze a coś się u niej działo.
Niuniunia, no co ty, nie zostawiaj mnie, aż tak wam się spieszy?
Ssabrina coś mi się zdaje, że u Ciebie pojawienie się skurczy to też kwestia czasu.
I mi się zaczęły skurcze pojawiać, mam nadzieję, że przez noc coś się tam ruszy i jutro jeszcze na porodówkę wyjadę (akurat jutro mój gin ma dyżur) bo w sobotę już nie chcę rodzić he he... Ja się zastanawiam czy chora się nie robię bo chodzę z rozpiętą kurtką bo jak ją zapnę to mnie bardzo boli brzuch na dole i nie wiem już jak mam chodzić ubraną żeby jeszcze choćby do sklepu wyjść...
Kto wie, może się rozkręci, w końcu dziś pełnia ;-)
dziewczyny pamiętam ostatnie tygodnie i dni ciąży i wiem co czujecie, tę ociężałość i wręcz "kalectwo" wspominam bardzo źle, zakupy były dla mnie "orką" jakakolwiek robota w domu też więc wiem co czujecie, ale jak wylazło ze mnie 4,5 kilowe dziecię + wielkie łożysko + "wiadro" wód to zrozumiałam dlaczego było mi tak ciężko Mocno opuchnięte nogi mam do dziś i utrzymuje mi sie wysokie ciśnienie, które skoczyło bardzo w dniu porodu, ale ponoć do 2 tygodni ma się ten stan uspokoić. Ogólnie jednak czuję się lekko i przede wszystkim sprawna. U Was też już niedaleko )) Stan ociężałości zmieni sie jednak w stan chronicznego niewyspania )))))
Onanana napisz Marganie, że łączę się z nią w bólach w walce z cycami, ale dzięki Bogu my pomalutku wychodzimy na prostą czego i jej mocno życzę.
Biszkopty i wafle ryżowe ( wykorzystałam rady nimfii )) ) miałam spakowane, ale nie jadłam przy porodzie nic, były za to jak znalazł na drugi dzień i kolejne, bo w szpitalu kolacja o 17, potem posucha, a wstaje się do dziecka przecież w nocy , więc od razu ssanie się włącza, poza tym trzeba zwracać uwagę na dietę, bo już mleczko się wytwarza więc nie zapomnijcie o takich przekąskach.
Onanana napisz Marganie, że łączę się z nią w bólach w walce z cycami, ale dzięki Bogu my pomalutku wychodzimy na prostą czego i jej mocno życzę.
Biszkopty i wafle ryżowe ( wykorzystałam rady nimfii )) ) miałam spakowane, ale nie jadłam przy porodzie nic, były za to jak znalazł na drugi dzień i kolejne, bo w szpitalu kolacja o 17, potem posucha, a wstaje się do dziecka przecież w nocy , więc od razu ssanie się włącza, poza tym trzeba zwracać uwagę na dietę, bo już mleczko się wytwarza więc nie zapomnijcie o takich przekąskach.
Majuśka co racja to racja...nie wiem czy gorsza ta ociężałość czy to niewyspanie....
Jesteśmy więc w trójkę z problemami cyckowymi...ja mam dziury w brodawkach i nie umiem ich wyleczyć...Masakra:--(
Mi dziś mąż leciał kupić maść purelan z medeli i smaruje tym, bo mi jeden cycek zdarła i krew leciała, zakładam też na to takie osłonki, w sumie jak karmię to nie boli tak strasznie, ale nie chcę pogarszać sprawy więc działam z tą maścią.
Niuniunia20
Fanka BB :)
Angun jeszcze staram się czekać ale niestety moje skurcze to nieregularne więc nici z porodu... Cóż zrobić...
Jutro albo w sobotę pojadę jeszcze do kina na Listy do M. Bilety w ten weekend mają być po 11 i 13 zł w multikinie tak więc trzeba korzystać Zaznaczam, że to w całej Polsce jest Jestem dziś wykończona po tym sprzątaniu i zakupach. W sumie tak dużo się nie narobiłam ale jednak zmęczenie wychodzi. Niedługo mam zamiar rzucić się na łóżeczko i oglądać kuchenne rewolucje. Jakoś ten program często oglądam choć na początku go nie cierpiałam...
Jutro albo w sobotę pojadę jeszcze do kina na Listy do M. Bilety w ten weekend mają być po 11 i 13 zł w multikinie tak więc trzeba korzystać Zaznaczam, że to w całej Polsce jest Jestem dziś wykończona po tym sprzątaniu i zakupach. W sumie tak dużo się nie narobiłam ale jednak zmęczenie wychodzi. Niedługo mam zamiar rzucić się na łóżeczko i oglądać kuchenne rewolucje. Jakoś ten program często oglądam choć na początku go nie cierpiałam...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 407
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: