kasiek ja cie rozumiem, bo sama bym sie wkurzyla o ten alkohol Na szczescie moja maz od miesiaca bez picia jest, wlasnie po to aby byc w gotowosci, choc nieraz gada ze napilby sie piwa i juz mi sie tego sluchac nie chce Faceci to jednak zyja w innej rzeczywistosci i zupelnie inne priorytety maja
Moj maz tez ze skrajnosci w skrajnosc popada czasem jak widze co wymysla - raz jest az nadopiekunczy dla mnie, a nieraz zachowuje sie jakbym wcale w ciazy nie byla i jakby cala porodowa organizacja nie stanowila dla niego problemu - to jak dojedziemy na IP, z kim zostanie Maciek, czy bedzie ze mna w czasie porodu czy wroci do domu do dziecka - dla niego to wszystko jest na lajcie, a ja zyje w stresie z minuty na minute zeby wszystko ladnie dograc
No i jeszcze te plany meza np na nastepny weekend - ze sie z jakims kolega spotka, lub ze pojedzie do rodziny na wies jak juz urodze dziecko - tym mi daje do zrozumienia, ze bedzie chcial sie wyrwac z domu nawet zaraz po naszym powrocie ze szpitala
Moj maz tez ze skrajnosci w skrajnosc popada czasem jak widze co wymysla - raz jest az nadopiekunczy dla mnie, a nieraz zachowuje sie jakbym wcale w ciazy nie byla i jakby cala porodowa organizacja nie stanowila dla niego problemu - to jak dojedziemy na IP, z kim zostanie Maciek, czy bedzie ze mna w czasie porodu czy wroci do domu do dziecka - dla niego to wszystko jest na lajcie, a ja zyje w stresie z minuty na minute zeby wszystko ladnie dograc
No i jeszcze te plany meza np na nastepny weekend - ze sie z jakims kolega spotka, lub ze pojedzie do rodziny na wies jak juz urodze dziecko - tym mi daje do zrozumienia, ze bedzie chcial sie wyrwac z domu nawet zaraz po naszym powrocie ze szpitala