reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

reklama
Cześć dziewczyny:) Produkcja na skalę światową, a nie było mnie 3 dni tylko.
Ja niestety się nie wybieram na porodówkę bo zero objawów u mnie, wizytę mam w poniedziałek to może chociaż jakieś rozwarcie sie pojawi:) Nadal nie wiem co to skurcze tylko czasami brzuch mi twardnieje i jak długo poleżę to mam problem ze wstaniem bo tak w pachwinach boli.

Torba do szpitala spakowana ale nadal się zastanawiam co zabrać dla małego na wyjście:/

Madziu
cieszę się, że już w domu jestes z Majeczką i czekam na relacje z porodu, jak tam się sprawdził nasz szpital ukochany. A miałam nadzieję, że się spotkamy na porodówce.

Dziewczyny ja to chyba zostanę ostatnia tutaj w dwupaku bo termin mam na 30 listopada.
 
Witajcie:-) Jesteśmy już w domku i próbujemy się jakoś ogarnąć. A tu czekała na nas niespodzianka od mężusia i tatusia :-) Potem zamieszczę jej fotki w galerii.
.Natalcia jest zdrowiutka i cudowna!!! Nie mogę w to uwierzyć, ze po tym wszystkim dostała 10 pkt i nic jej nie jest:szok: Dzielna z niej dziewczynka, w przeciwieństwie do mamusi.

O porodzie pragnę zapomnieć. Nie byłam w ogóle dzielna, nie spodziewałam się tego, ze nie podołam zadaniu. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że trafiliśmy na super położną! Babka po prostu niesamowita, genialna. Nawet mój maż zwrócił uwagę, ze mieliśmy zajebistą położną;-) Nie wiem co by było, gdyby nie ona.

No i chyba mam baby bluesa. Ale nowość, co? Kurde, czemu ja muszę zawsze wszystko mieć?! Beznadziejna jestem.
A temat karmienia już zupełnie mnie dobija.

Przepraszam, ze tylko o sobie, jutro postaram się z grubsza ponadrabiać i popisać więcej.

Wielka buźka dla cioteczek od Natalci:huh:
 
Hej Margana!!!!! Na początek jeszcze raz brawo i gratki!
mała jest ślicznościowa! Już pewnie jutro poczujesz się lepiej, głowa do góry, dzielna z Ciebie babeczka! Trzymam za Was kciuki mocnoooo&&&&& !:)
 
Margana witaj! Jeszcze raz gratulujemy Natalci, pewnie wynagrodziła Ci te trudy ciąży.
Wiadomo, że te emocje i poziom hormonów są jeszcze wysokie, także nie przejmuj się, to normalne, że ta "rewolucja" jaką jest ciąża nie ma takiego nagłego końca :-) Trzymamy mocno &&&, żebyście pokonywali te trudności i cieszyli się z pełnej już rodzinki!!! :-)
 
hej
widzę że produkcja tutaj pełną parą idzie ,ale nie mam siły nadrabiać
witam wszystkie rozpakowane już mamusie :-) ,super że wróciłyście juz do nas
a propo baby blues to czytałam niedawno w jakiejś książce że chinki w okresie połogu piją dużo "magicznego napoju" którym jest rosół z kury , podobno właśnie dobrze robi m.in na depresje , nie wiem ile w tym prawdy ale ja po pierwszym porodzie faktycznie pochłaniałam spore ilości rosołku bo tutejsze szpitalne jedzenie nie było zbyt przekonujące jak dla mnie więc teściowa gotowała rosołek :tak: , może warto spróbować ;-)
 
Margana:))))) Super, ze już jesteś!!! Wiesz co, ja tez przeszłam przez baby blues'a... straszne to,płakałamnad wszystkim- szczególnie nad tym nieszczęsnym karmieniem... Problemy oczywiście są nadal, ale już nie płaczę przynajmniej wiecznie. Także kochana glowa do góry, max kilka dni i Ci przejdzie:-D

Dziwczyny nie wiem czy ktoś poruszał juz ten temat,bo nie dalam rady Was nadrobić ale własnie widziałam na FB fotki coreczek od Ptencer!!!!
 
Margana, super że jesteście w domu! Teraz na pewno z dnia na dzień będzie lepiej i baby blues też trochę odpuści! Kochana, jak będziesz się czuła na siłach to ja baaardzo poproszę o relację z Twojego pobytu w szpitalu, brałaś zzo??? Ale Ci zazdroszczę, że masz już to za sobą!
 
reklama
kachutka, wiem co czujesz mam dokładnie tak samo... wstawanie co chwila i ciśnienie na pecherz.

nimfii , majuska - mi sie sniło , ze mi czop odszedł i wyglądal jak guma do rzucia tylko w kolorach tęczy .... niezle mam w glowie :p

anna- zdecydowanie podświadomośc domaga sie figli :p

niuniunia ja od kilku dni to bym mogla siedziec i drapac brzuch bo dostaję kręcka i czekam tylko jak moj wróci do domu i mi zimnymi rekami po brzuchu jezdzi.... rewelacja

ewa i margana - gratuluje sprawnej akcji :)

nimfii - udanego weekendu i nie szalejcie za bardzo :p

nowe wątki to dobry pomysł
a co do daty 11.11.11 to ja juz mojemu kacprowi powiedziałam , ze ma sie wtedy pakowac i wychodzic :) z moim smiejemy ze mały mamy słucha ( dzidzius przyspieszyl nasze plany slubne i bralismy slub jak bylam w 5 miesiacu i mowilam w zartach , ze maly wie ze mamusia musi sie zmiescic w sukienke , a potem po slubie to moze sie rozpychac w kazda strone. i faktycznie tak bylo, bo w dniu slubu wygladalam jakbym zjadla duzy obiad, a 2 tyg pozniej nagle mialam juz pokozny ciążowy brzuch :) )

sciakm i wszystkim milego weekendu. ja zamierzam leniuchowac z mezem :)
 
Do góry