Na obiad jednak nic nie robię. Taka mała nauczka dla męża i domowników bo wczoraj zrobiłam pizzę sama, która wyszła mi dobra jak na pierwszy raz, a oni zjedli po kawałeczku i już nie chcieli więc powiedziałam, że od jutra (czyli dziś) nie będzie obiadów!
I tego się dziś trzymam
Dziewczyny co do KTG to gdybym do szpitala nie trafiła to bym też nie miała żadnego KTG robionego... Przy tym wielowodziu powinnam mieć przynajmniej raz dziennie robione KTG, a oni mnie wypuścili ze szpitala jak normalną ciężarną i dodali "gdyby coś się działo proszę przyjechać na IP"...
Ewa gratuluję Ci lekkiego porodu
Cieszę się, że u Was wszystko dobrze i jesteście w domku
Madzia witam Cię kochana w domku
Nawet nie wiedziałam, że już urodziłaś
Gratuluję Ci córeczki;***
Któraś z mam szykuje się na weekendowy poród?
Muszę spakować wreszcie tą torbę do szpitala - nie chce mi się...
Ja się śmieję, że dziś też mogłabym zacząć rodzić bo mój gin jest na dyżurze w szpitalu ale jutro już nie chce rodzić
Tak więc w sumie niech to moje małe bobo poczeka sobie do środy jeszcze spokojnie w brzuszku. Tak będzie lepiej
Ja wychodząc ze szpitala zajechałam do sklepu dziecięcego i zakupiłam pościel i kombinezon dla małej. Łóżeczko przyszło tydz temu więc już też jest
Spróbuję później lub w najbliższym czasie Wam je pokazać.
Co do takiego wieczoru romantycznego też bym chciała chętnie go spędzić sama z mężem ale mój mąż ostatnio jakiś taki niechętny na wszystko, no fakt idzie zima i chce zarobić jak najwięcej pieniędzy żebyśmy mogli mieć na wszystko co z małą związane. Cieszę się, że do zakupu zostały mi już tylko kosmetyki dla malutkiej (oliwka, coś do pępka, itp) i termometr. Planuję jeszcze kupić jakiś ładny komplecik na wizyty u lekarza bo u mnie w przychodni mówiłam Wam już kiedyś trzeba chodzić mega odpicowanym żeby normalnie przyjęli... Dziś będę w TESCO całodobowym więc może znajdę coś ładnego choć jadę tam głównie po prezent świąteczny dla mojej chrześnicy bo upatrzyłam w gazetce promocyjnej taką lalkę bobaska co robi siusiu itp.
Powiem Wam, że co do wykurzania mojej Wiki z brzuszka z pomocą seksu to mi się już za bardzo nie chce... Jest mi po prostu za ciężko już. Jakkolwiek bym nie chciała tak czy siak jest mi ciężko i brzuch mi mega przeszkadza. Choć zastanawiam się czy nie powinnam się troszkę przymusić i właśnie częściej ale poczekam do środy i zobaczymy co powie gin. Bo jeśli bedzie mi kazał jeszcze czekać dodatkowy tydzień do 17-18 listopada to zacznę codzień dosłownie byleby jakoś pomogło...
Fajnie byłoby urodzić córcię 11.11.2011r.
Data mi się bardzo podoba