reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

nimfii My też robimy sobie weekend we dwoje, bo synka "sprzedajemy" do dziadków...To ostatni taki nasz weekend, bo w przyszły to już będzie pewnie nerwówa przed poniedziałkiem:szok: A teraz chcemy iść sobie gdzieś zjeść coś dobrego, może do kina, albo też w domku coś pooglądamy na Dvd...Zobaczymy jak się będę czuła...

Ssabrinaa Cieszę się, że pomogłam w kwestii jedzonka;-)
 
reklama
nimfi, kachutka ja ten weekend też będę z mężem celebrować!!! Ostatnie chwile we dwoje, bo w poniedziałek pewnie CC i już maluch będzie!!!

A ja dziś na obiad robiłam makaron z szynką parmeńską, mozarellą, oliwkami i susonymi pomidorami...taki szybki...
 
Hej kochane!
My od wczoraj w domu :-)
Majeczka w szpitalu aniołek,pospałam za wszystkie czasy,a teraz juz różki pokazuje i śpi max godzinkę:-p
Jest zdrowa i duża jak na swoje 36 tc:tak:
Ja się czuję świetnie,nareszcie mi lżej :-D Nie popekałam ani mnie nie cięli,więc żadnego szycia nie bylo i mnie nic nie boli:-) Nawet krwawienie juz ustaje i sama jestem w szoku,ze tak szybko:szok:

Jak będe miała chwilkę to opisze poród,ale nic strasznego ;-)
Teraz zmykam ,bo straszak wrócił wlaśnie z przedszkola.aaa jest kochnym straszym braciszkiem (póki co ;-))
Pozdrawiamy!
 
Na obiad jednak nic nie robię. Taka mała nauczka dla męża i domowników bo wczoraj zrobiłam pizzę sama, która wyszła mi dobra jak na pierwszy raz, a oni zjedli po kawałeczku i już nie chcieli więc powiedziałam, że od jutra (czyli dziś) nie będzie obiadów! ;) I tego się dziś trzymam;)

Dziewczyny co do KTG to gdybym do szpitala nie trafiła to bym też nie miała żadnego KTG robionego... Przy tym wielowodziu powinnam mieć przynajmniej raz dziennie robione KTG, a oni mnie wypuścili ze szpitala jak normalną ciężarną i dodali "gdyby coś się działo proszę przyjechać na IP"...

Ewa gratuluję Ci lekkiego porodu;) Cieszę się, że u Was wszystko dobrze i jesteście w domku;)

Madzia witam Cię kochana w domku;) Nawet nie wiedziałam, że już urodziłaś:( Gratuluję Ci córeczki;***

Któraś z mam szykuje się na weekendowy poród? ;)

Muszę spakować wreszcie tą torbę do szpitala - nie chce mi się...

Ja się śmieję, że dziś też mogłabym zacząć rodzić bo mój gin jest na dyżurze w szpitalu ale jutro już nie chce rodzić;) Tak więc w sumie niech to moje małe bobo poczeka sobie do środy jeszcze spokojnie w brzuszku. Tak będzie lepiej;)

Ja wychodząc ze szpitala zajechałam do sklepu dziecięcego i zakupiłam pościel i kombinezon dla małej. Łóżeczko przyszło tydz temu więc już też jest;) Spróbuję później lub w najbliższym czasie Wam je pokazać.

Co do takiego wieczoru romantycznego też bym chciała chętnie go spędzić sama z mężem ale mój mąż ostatnio jakiś taki niechętny na wszystko, no fakt idzie zima i chce zarobić jak najwięcej pieniędzy żebyśmy mogli mieć na wszystko co z małą związane. Cieszę się, że do zakupu zostały mi już tylko kosmetyki dla malutkiej (oliwka, coś do pępka, itp) i termometr. Planuję jeszcze kupić jakiś ładny komplecik na wizyty u lekarza bo u mnie w przychodni mówiłam Wam już kiedyś trzeba chodzić mega odpicowanym żeby normalnie przyjęli... Dziś będę w TESCO całodobowym więc może znajdę coś ładnego choć jadę tam głównie po prezent świąteczny dla mojej chrześnicy bo upatrzyłam w gazetce promocyjnej taką lalkę bobaska co robi siusiu itp.

Powiem Wam, że co do wykurzania mojej Wiki z brzuszka z pomocą seksu to mi się już za bardzo nie chce... Jest mi po prostu za ciężko już. Jakkolwiek bym nie chciała tak czy siak jest mi ciężko i brzuch mi mega przeszkadza. Choć zastanawiam się czy nie powinnam się troszkę przymusić i właśnie częściej ale poczekam do środy i zobaczymy co powie gin. Bo jeśli bedzie mi kazał jeszcze czekać dodatkowy tydzień do 17-18 listopada to zacznę codzień dosłownie byleby jakoś pomogło...

Fajnie byłoby urodzić córcię 11.11.2011r. ;) Data mi się bardzo podoba;)
 
Ostatnia edycja:
Hej Madziu miło Cię "tu widzieć"!! Ale fajnie, że jesteście już z Majunią w domu! Zazdroszczę, że tak dobrze się czujesz po, że obyło się bez pęknięć i nacięć - super! W takim razie czekamy na relacje porodowe :) Jeszcze raz gratuluję córuni i rzeczywiście jak na ten tc super waga! pozdrawiam-y :)
 
Winki, hahaha, no masz rację, zostaniemy na sam koniec ;-) ja to teraz się lepiej czuję niż np miesiąc temu, kiedy męczyły mnie skurcze, a teraz niiiic zupełnie, no ale tak jak pisałam, nie przejmuję się tym, jak będę po terminie, to zacznę smęcić, teraz to ja chyba jeszcze nie jestem gotowa żeby rodzić i nie dociera to do mnie kompletnie, że będziemy mieli dziecko, kosmos jakiś ;-)

Nimfii, mojej bardzo dobrej koleżanki siostra brała udział w tym programie 'nie mów pannie młodej', będą akurat za tydzień oni. To wyglądało tak, że miesiąc wcześniej powiedzieli im, że wygrali ślub i że mają 40 tys budżetu, 2 tyg przed weselem dowiedzieli się, że to koleś wszystko wybiera, nawet kreację świadkowej (świadkową była właśnie moja Izka). Nie wiem dokładnie jak zrobili z salą, ale dziewczyny oglądały jakieś trzy sale i facet później też te trzy i wybierał między nimi. Naprawdę nie mogli się ze sobą nic kontaktować więc ona się w sumie wszystkiego dowiadywała poprzez swoją świadkową. Co do kiecki, to tak samo było, mierzyła trzy i jej przyszły mąż wybierał spośród tych trzech. Z kiecką to akurat przekręt zrobili, bo babka w salonie wcisnęła do torebki numer sukni mojej Izce i ona ten numer przekazała panu młodemu ;-) Tak samo niby wybierał sukienkę dla druhen, one wcześniej poszły do sklepu i powiedziały, co ma kupić ;-) Także ten program to taka ściema pół na pół ;-)

Madzia, Ewa fajnie że już jesteście w domu :-)

Ja posprzątałam, żeby jutro już mieć święty spokój i czekam na starego, też dzisiaj robimy spaghetti :-)
 
julieet dzieki :-D
a wiec jednak cos prawdy jest w tym kłamstwie telewizyjnym ;-)
Z jednej strony fajna sprawa te 40tys zl, ale w sumie to ja bym chyba tak nie chciala :baffled: zeby bez mojej wiedzy bylo wiekszosc organizowane.
Swoj slub musialam niemal caly zaplanowac bo moj maz ma male zdolnosci organizacyjne ;-) Woli jak ja to robie.
 
Mnie dziś męczy biegunka. Skurczy brak więc nie jest pewnie związana, ze zbliżającym sie porodem.Mam coraz mniej wód płodowych więc gin powiedział, że mam przyjść 9.11 (mój termin) i będzie mnie kierował do szpitala na wywołanie. No i sie wystraszyłam.
Córcia jak nie wychodzi tak nie wychodzi. Muszę ją tu wykurzyc do 9.11.
Data 11.11.2011 bardzo mi sie podoba ale jak tu zrobić, żeby akurat tego dnia urodzić?
 
reklama
juliett ale jaja, z tym programem ;) Ale tak samo sobie pomyślałam, że przecież i z salą i kiecką, można pokombinować i wybrać jak trzeba, choć pamiętam jak oglądałam pierwszy odcinek to laska była załamana kiecką jaką jej przyszły mąż wybrał - więc chyba Ci nie kombinowali :-D
 
Do góry