majuska szczerze wspolczuje, a zarazem wiem co czujesz
Ja psyhicznie tez ju ż wariuje od tych objawów Od rana przywitaly mnie nieregularne skurcze i napieranie na szyjke, ale znajac życie synek "pomajstrował" tam na dole na tyle, ze zwiekszyl mi tym rozwarcie
Przez to mi sie wydaje że nie doczekam sie normalnego przebiegu porodu (ze skurczami najpierw co 10 min a potem czestrzymi), tylko od razu trafie na IP na sama koncowke porodu ze sporym rozwarciem
No dobra, nawet wole o tym nie myslec.... Jednak pierwszy porod tez nie przebiegal tak ksiazkowo, jak to sie mówi, więc i teraz nastawiam sie na niespodzianki
Ja psyhicznie tez ju ż wariuje od tych objawów Od rana przywitaly mnie nieregularne skurcze i napieranie na szyjke, ale znajac życie synek "pomajstrował" tam na dole na tyle, ze zwiekszyl mi tym rozwarcie
Przez to mi sie wydaje że nie doczekam sie normalnego przebiegu porodu (ze skurczami najpierw co 10 min a potem czestrzymi), tylko od razu trafie na IP na sama koncowke porodu ze sporym rozwarciem
No dobra, nawet wole o tym nie myslec.... Jednak pierwszy porod tez nie przebiegal tak ksiazkowo, jak to sie mówi, więc i teraz nastawiam sie na niespodzianki