reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

A ja nie nawidzę prasowania i staram się je robić jak to jest bardzo konieczne, na szczęście 3/4 ubrań wieszam na wieszaki do garderoby więc nie mam potrzeby ich prasować córkę i męża przyzwyczaiłam do takich i też im nie przeszkadza jak coś jest trochę pogniecione. Córce jak się urodziła to wyprasowałam pierwsze ubranka i potem kilka razy tetrowe pieluszki, potem już sporadycznie.
Może ktoś pomyśli , że jestem leń, ale nie lubię tego robić i już. To samo ze zmywaniem ale w tym wypadku kupiłam zmywarkę i po kłopocie szkoda, że nic nie wymyślili do prasowania.:-D:-D:-D
 
reklama
witam sobotnie.
Ja niestety dzien zaczelam od klotni z mezem i teraz mi mega przykro. Dlaczego faceci NICZEGO nie rozumieja , i zawsze jakos tak durnie reaguja.???:angry:

Prasowac tez nienawidze ,ale robie to niestety czesto. Prasuje wszystko poza koszulami meza i poscielami ( oddajemy te rzeczy do prasowanaia). Alexandra ubran zostalo mi jeszcze troche i musze to zrobic dzis. Ale przez glupia klotnie nie mam na nic ochoty. Oj jak bym chciala pojechac do mamy. ale niestety wyprawa przez morze w taka pogode ( na bank sa fale) jakos mi sie nie usmiecha ,a na latanie to nawet jak dlam nie to juz za pozno.

Mam zamiar dzis skrocic i wyprasowac zaslonki do Olusia pokoju ,powiesic i ulozyc wszystkie ubranka w komodzie. Przynajmniej meza nie bede musiala ogladac.

Zabierajcie sie kochane do rodzenia .W koncu weekend ,a my lubimy weekendowe maluszki.
u mnie pewnie wykluje sie w grudniu. Tak jakos mi sie wydaje.

Milego dnia kochane, -jak milo ze wam moge sie troche wyzalic.
 
hej
alma normalnie jakbym o sobie czytała :tak::-):-):-):-)
potworek u mnie też wczoraj było ciężko , normalnie chodzić nie mogłam tak bolały mnie pachwiny ,biodra i podbrzusze :-( ,cieszyłam się że pada to Kuba sobie musiał w domu radzić z zabawkami
anek no niestety początki są trudne ale jak to mój D mi ciągle powtarzał "kto powiedział że będzie łatwo?" na pewno wkrótce się dotrzecie i będziesz sobie świetnie radzić ;-):-)
zaraz zmykamy na jakieś zakupki spożywcze i rozglądniemy się za łóżkiem dla Kuby bo niedługo mama do mnie przyleci to będzie miała na czym spać a potem młodego przeniesiemy :tak:
miłej soboty
 
Cześć babeczki :-)

Potworek ja dzisiaj w nocy obudziłam się z takim bólem, że myślałam, że się wykończę:crazy: Zmusiłam się, żeby wstać do toalety, trochę pochodziłam i o dziwo później zasnęłam. Wizytę u lekarza mam dopiero po 10 listopada i mam nadzieję, że dochodzę do tego czasu.

Margana przykro mi z powodu wujka... Jakoś tak wyszło, że wcześniej przegapiłam Twój post ...

Winki, bo faceci są z innej planety. Do nich nic nie dociera i zamiast nam ułatwiać życie to wszystko komplikują. Będzie dobrze, tylko się nie przejmuj, bo stres nie jest niczym dobrym.

Miłego dnia babeczki :-)
 
Hej brzuchatki :-)
winki olej faceta i sie nim nie przejmuj,teraz stres jest Ci niepotrzebny kochana :tak::-)
Anek oj kochana wspolczuje problemow ale tak jak dziewczyny juz pisaly,ze poczatki zazwyczaj sa trudne,zobaczysz po jakims czasie znajdziecie ze Zosia wspolny jezyk i zaczniecie wspolpracowac jakos,dla ciebie wszystko jest nowe dla niej tez wiec troszke czasu pewnie minie zanim Zosia ustali sobie tryb dnia i nocy:tak: trzymam kciuki zeby szybciutko takie dni nadeszly u was kochana ;-):-)
alma prasowania i Ja nie lubie i tez z tym kombinuje a i moj A. nie ma jakis wymogow ze wszystko musi miec wyprasowane wiec jak widze ze nie trzeba to tez na wieszaczek i do szafy wieszam:-D

A u mnie dzisiaj zimno i szarawo:baffled: dzien pewnie spedze w lozku :-D obiad mam wiec pewnie nic dzisiaj robic nie bede hehehe :tak:
Milej soboty dziewczyny;-):-)
 
Dzień dobry mamusie :-)
Pobiłam rekord ostatnich tygodni!!! wstałam o 11 :rolleyes:

Winki oni są okropni po prostu i dziwni...
Alma też nienawidzę prasowania ale wyprasowane ubrania jak najbardziej... Człowiek rozdarty całe życie...
Równie mocno nie znoszę zmywania-mąż kupił w końcu zmywarkę, układania czystych naczyń w szafkach - to nazywam kompromisem-ja wkładam brudne, on wyciąga czyste, oraz obierania ziemniaków-jak mąż nie obierze potrafimy nawet pół roku jeść ryż kaszę i makaron :)

Wczoraj przed snem w czasie wstawania z toalety miałam jakieś przedziwne uczucie-jakby mnie ktoś uderzył w podbrzusze od prawej do lewej aż mną zatrzęsło... Ale się już nie powtórzyło... idę do łóżka i mówię o tym mojemu T. a on na to-poprawiłaś na łóżku kocyk (leży profilaktycznie żeby potencjalne wody nie zalały materaca-nie wiem czy ma to sens) i spakowałaś do szpitalnej torby czystą koszulkę dla mnie? Nie czy dobrze się czuję, czy mnie już nie boli... faceci-praktyczni aż czasami przykro:tak:

No i pięknie, już po 12 a ja w piżamce siedzę na forum :-D miałam posprzątać i obiad zrobić zanim T z pracy wróci :-D chyba tylko obiad zrobię... Jest gotowy rosół, ale 4 dzień juz nie zjem tego samego, więc przerobię na pomidorówkę, kotletki (pokrojona pierś z kurczaka+posiekane pieczarki+starty żółty ser+jajko+mąka ziemniaczana+zioła prowansalskie, sól i pieprz) już usmażone wczoraj, tylko kasza i jakieś warzywko i będzie gotowe :-D
 
Katerinka ja ostatnio po nieprzespanych nocach też nadrabiałam rano, więc dziś jak się obudziłam o 6.30 i zobaczyłam jak jest ciemno myślałam, że to środek nocy. Ale z rana ogólnie lepiej śpię, więc sobie tego nie odmawiam :-)
 
Dziewczyny ja nawet nie probuje nadrobic co ostatnio pisalyscie.
Chce wam tylko powiedziec ze moja mala chyba bedzie nastepna ktora powita ten swiat. od wczoraj walcze ze skurczami, sa coraz mocniejsze i regularniejsze. odszedl mi tez juz czop. Caly czas jeszcze czekam z jazda do szpitala ale nie wiem ile jeszcze dam rady.

Trzymajcie sie cieplo.
 
reklama
Witam wszystkie ciężarówki i mamuśki!

Katerinka_2 u mnie pod prześcieradłem leży folia, żeby w razie co zabezpieczyć materac.

Jak większość z was też nie lubię prasować, przyjemność sprawiło mi tylko prasowanie ciuszków dla dziecka, bo mogłam je znowu pooglądać i poukładać;)))

Dziś u mnie zupa cebulowa a na drugie żebereczka jagnięce;))) i pewnie postaram się upiec szarlotkę;)))

Mój mąż już zaczyna się przejmować bo powoli zdał sobie sprawę że dziecko tuż tuż i nie wie czy będzie dobrym ojcem, czy sobie poradzi i wydaje mu się to takie nierealne że zaraz będzie dziecko;))) Hormony chyba też mu szaleją bo jak on za bardzo zwierząt nie lubi to teraz ciągle głaszcze i każe siadać obok siebie sąsiadki kotkowi i mówi jaki on słodki....:-D

angie80 trzymamy kciuki

marttika to jak spać nie możesz to chociaż wyleguj się długo!!!
 
Do góry