reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Margana trzymam kciuki,żeyście jeszcze chwilę wytrzymali w kupie ;-) współczuję ci tych dolegliwości.
Cocca jestem jestem.Absurdalnie na L4 mam mniej czasu na forum :-D Z rana wycieczka do przedszkola,zakupy,śniadanie sprzątanie,gotowanie,chwilę odsapnę i już musze się po małego zbierać.No a po południu to plac zabaw i tak dzien się konczy.Czytam jeszcze w miarę regularnie,ale z odpisywaniem gorzej :sorry:Ale miło,ze o mnie pamiętałaś :-)
Kurcze jak ty to wyczuwasz gdzie dziecko ma główkę??? ja nigdy nie wiem.Wydaje mi się,że twardszą kulkę czuję u góry a co ide do gina to niby główką w dól jest.Wiem tylko gzie ma plecki a gdzie rączki i nóżki:sorry:

Ja już właśnie zupę skończyłam,jeszcze zmiksować,bo ma być krem.Grzanki jak zwykle przypaliłam:sorry:Zabawki pozbierałam,a z tym najgorzej,bo ciężko mi się schylać,łazienkę umyłam,jeszcze odkurzanie mi zostało,ale to już po powrocie z przedszkola.Potem ma wpaść kumpela z pracy na ploty.
 
reklama
Madzia zawsze się dziwiłam jak siostra mnie pytała: a gdzie teraz ma główkę a gdzie pupę? Ale faktycznie teraz czuję, pewnie dlatego, że jest specyficznie ułożony i jak jest pupą w dół, to mnie n ie kopie, tylko czuję takie "falowanie" nóżkami poniżej pępka. Nóżki ma skierowane do góry, więc nie ma jak kopać, można powiedzieć, że jest złożony w pół.
 
Cocca to ci maly artysta z Twojego bobasa no ale musialas sie przy tym tez niezle nameczyc jak takie figle robil.Mam nadzieje ze sie jakos przekreci Twoje dzieciatko i ze bedzie to bezbolesne.
Madzia u mnie maly juz od 28tc jest glowka w dol,polozna jak go macala wtedy to wyczula glowke w dole a teraz we wtorek to samo no i dzisiaj na tym USG sie potwierdzilo ze maly ma gloweczke w dole :-) a i najczesciej czuje wlasnie kopniaki w zebra bo wtedy maly probuje sie prostowac a na dole to tylko lekkie pukniecia bo tylko raczkami boksuje :tak::-)
 
Madzia737 ja też nie mogę tego zrozumieć jak tak może być w związku że każdy ma osobno kasę nie wyobrażam sobie tego my mamy wspólną kasę zakupu, rachunki robię ja jedynie większe wydatki ustalamy wspólnie co chcę to sobie kupię chodź mój mąż zarabia znacznie więcej od mnie nie muszę się tłumaczyć z każdej wydanej 1zł, po prostu dla mnie to jest nie pojętne moja siostra jest w takim związku rachunkami dzielą się na połowę w restauracji płaci każdy za siebie masakra jakaś
onanana oj tylko spokojnie a będzie dobrze tak to jest przy przeprowadzce ;-)
Bryszka, Gola życzę Wam abyście znalazły swój własne gniazdko na tym świeci ja to w sprawach mieszkaniowych nie mogę narzekać i aż głupi mi się chwalić ale mam duży dom z ogrodem teraz jeszcze robimy poddasze więc tu mogę dziękować Bogu że mam gdzie mieszkać :tak:
 
Mój mały tez już od dość dawna(chyba od 23 t.c.) główką w dół i mam nadzieję, że tak zostanie. Siedzi sobie tak trochę w poprzek, bo widziałam na usg, że buźkę ma bardziej po lewej stronie a resztę ciałka-plecki, nóżki z prawej. Często bombarduje mnie jednocześnie z lewej-rączkami i z prawej- nóżkami :-)
 
Właśnie wróciliśmy z zakupów i nie zapeszając mamy "święto we wsi" :))) W jednym sklepie z wyprawkami niemowlęcymi, bez szemrania zapłacił i nawet pomagał wybierać kolory (bo jak wybrać kolor wanienki??? do czego miałaby pasować? myślałabym pół dnia)
potem Auchan, proszki do prania i inne drobnice, ani słowa ( upolowałam ciepłą czapeczkę welurową wiązaną pod szyję z zakrytymi uszkami za 5 zł)
teraz pojechał jeszcze na plac po warzywka, ja gotuję obiad (noo nie licząc przeczytania wszystkich postów z ostatnich godzin i pisania do Was)

No i teraz rozkminka-pochwalić czy przejść do porządku dziennego jak nad czymś normalnym że nie marudził a przy następnym marudzeniu zapytać "o co ci chodzi, w czwartek nic nie mówiłeś" ?

Katerinka na czym polega problem. W grudniu złożyłam dokumenty do ubezpieczenia w HDI Gerling, od stycznia 2011 jestem ubezpieczona za urodzenie dziecka przysługuje mi kasa jakieś 2000 zł ale... dla urodzenia jest karencja 10 miesięcy... a ja mam termin na 02-11-2011 więc jest spore ryzyko że urodzę jeszcze w październiku i teraz pytanie czy jeśli zdazy mi się wcześniejszy poród czy to 4 dni czy miesiąc przed terminem to kasa mi przepadnie????
Czy ubezpieczyciel weźmie pod uwagę przewidywany termin porodu(wtedy sie łapię na te pieniądze)
2000 zł piechotą nie chodzi akurat by mi się zwróciło to co na gina przez całą ciąże wydam....
.
Obawiam się że tak jak już dziewczyny pisały, obowiązująca będzie data faktycznego porodu, bo przecież nawet jakbyś miała termin na październik (wtedy byś sie nie łapała na wypłatę 2000) a urodziłabyś tydzień po terminie to nikt by się tam nie zastanawiał w ubezpieczalni kiedy miałaś ostatnią miesiączkę i planowany termin tylko by wypłacili...

Urzędowym językiem brzmi to tak: W okresie 10 miesięcy karencji nie ma odpowiedzialności ze strony ubezpieczyciela czyli w ogóle nie będzie przysługiwała wypłata świadczenia za urodzenie
dziecka.

Więc brutalnie mówiąc w prost, w październiku nie ródź bo przepadną...
Spokojnie, oszczędzaj się na koniec żeby 4 dni za wcześnie nie urodzić i będzie ok :)

Ja to mam jakieś wewnętrzne przekonanie że urodzę wcześniej-w zasadzie bez powodu, po prostu tak mi się zdaje.

Wczoraj dostałam od męża polecenie-żebyś mi tylko w weekend nie rodziła... (w weekendy ma najważniejsze dni pracy, w tygodniu pracuje w domu) dodam tylko że strasznie się śmiałam
 
Ostatnia edycja:
Partycja od kilku tygodni siedzi głową w dół, nad pępkiem wypina pupę, jak śpię to śpi na tym samym boku co ja pleckami do dołu i regularnie w ciągu dnia kopie pod prawym żebrem... Problem jest tylko wtedy kiedy się postanowi rozpychać jak jadę w aucie i trzęsie-to boli trochę brzuch od rozpinania :) albo jak się schylam np do talerza.
 
Hej Brzusie-Mamusie;-) Ja dzisiaj odebrałam wyniki z laboratorium (krew, mocz, itp.) i wyszły super, więc się bardzo cieszę. Wszystko mam w normie. W poniedziałek wizyta u lekarza mnie czeka więc zobaczę jak tam Tosinka...Poza tym czuję się (odpukać) wyjątkowo dobrze ostatnio, mam jakiegoś takiego powera i wszystko mi się chce. Chyba Mała wynagradza mi te pierwsze 4 miesiące nieustannych mdłości i wymiotów...Miłego popo Wam życzę!
 
Katerinka wow ;-) nie chwalić,przejść do porządku dziennego.Jeszcze pomyśli,ze niewiadomo jakiej rzeczy dokonał:-p,a przecież to jest nomalne zachowanie odpowiedzialnego faceta,który sie poczuwa do obowiązku ;-)
Ja z Maćkiem też miałam przeczucie,ze urodzę szybciej.Tak się nastawiałam no najpóźniej na 2 tyg przed terminem i co?.... urodził się tydzien po terminie:-pZa to zrobił niepsodziankę i urodził się 10-tego.Ja i K tez jesteśmy z 10-tego :-) Teraz nam chyba nie wyjdzie,bo mam termin na 23-go:sorry: no chyba,ze faktycznie 2 tyg przed terminem urodzę,ale już się nie nastawiam ;-)

aa Julianna tak mi się przypomniało co pisałaś o siostrze i wiesz co nie przejmuj sie takimi pierdołami ;-) ja od swojej nawet życzeń nie dostałam,spoko moze nie mieć na prezent ,chociaz na fajki to ma:eek:,ale sms to ją akurat nic nie kosztuje i co??? dupa blada.
co do kasy to się upomnij,ze za nią założyłaś i w sumie to byś potrzebowała tego zwrotu ,bo u was krucho.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kachutka, widzę, że nie tylko ja pełna energii i zapału na co dzień. Ja wieczorami krzyczę na mojego chłopa, żeby coś ze mną porobił, poszedł na spacer (zrobiliśmy 10km ostatnio), powygłupiał się, posłuchał co mówię, bo mam takiego kopa energii, że nie wiem czy to do końca normalne :-D A on zmęczony i chce iść spać :szok: Wczoraj ubolewałam, że pewnie na rower to mi już nie wolno, a taką miałam ochotę!
Wszyscy się patrzą - wariatka. Ósmy miesiąc, a ona chce robić cokolwiek poza spaniem. Dziwne to, przyznam, ale bardzo przyjemne zarazem ;)
 
Do góry