kasiente
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2009
- Postów
- 804
Szalone tempo waszego pisania mnie przerasta :-)
U mnie bez zmian. Strach mnie zabija, co rano jestem pewna ze już ciazy nie ma i zaraz zacznę ronic. Nic na to nie poradzę. Tak stało sie 4 mies. temu.
W tym cholernym kraju nie chodzi sie do lekarzy, wiec w momencie mega schizy poszłam do szpitala 5,5 tydz.i blagalam zeby mni zbadali bo nie czuje objawów ( tu sciemnilam bo objawy mam) i ze dostaje na głowę ze stresu. Pielęgniarka powiedziała ze nie ma żadnych podstaw do robienia USG i do wizyty lekarskiej i ze mam iść do domu. Jak sie stresuje to mam spotkać jakiegoś psychologa. Debile - 5 min wizyty by mi za psychologa wystarczyły, ale nic nie poradzę. Wizytę mam za tydzien i muszę wytrzymać. Dzis bolal mnie kark i znowu schizowalam ze to ciąża pozamaciczna.
Ale szczerze mówiąc to raczej kark bolal mnie od przesłania pól nocy w ciuchach na sofie . Twarz mam jak u nastolatki a w dzień jestem tak zmęczona ze marze tylko any sie zdrzemnac.
Gratuluje wszystkim co to już dzidzie widziały i slyszaly i mam nadzieje ze dołącze do was w przyszły piątek.
tzn krzyz??? ja tez mam jakies snyy i schizy ale potem wszystko wraca do normy jak zaczynam miec mdlosci hehehe