O Czizas... Ile wy tego naskrobałyście przez ten niecały tydzień... 13 stron do czytania Ale to dobrze, przynajmniej nie jest sztywno
Winki80 co do zmiany stylu życia - coś w tym jest... Ale co tam - żeby nam później nie wypominali, że my nic nie poświęcamy dla nich, bo oni harują...
A swoją drogą... Mam mały dylemat. W środę wieczorkiem idę na USG. I korci mnie czy zapytać o płeć, czy raczej sobie poczekać do końcówki listopada... Mój mąż nie chce wiedzieć, ale mnie korci jak cholera... A jak było/jest u Was? Lepiej wiedzieć, czy lepiej się domyślać?
Winki80 co do zmiany stylu życia - coś w tym jest... Ale co tam - żeby nam później nie wypominali, że my nic nie poświęcamy dla nich, bo oni harują...
A swoją drogą... Mam mały dylemat. W środę wieczorkiem idę na USG. I korci mnie czy zapytać o płeć, czy raczej sobie poczekać do końcówki listopada... Mój mąż nie chce wiedzieć, ale mnie korci jak cholera... A jak było/jest u Was? Lepiej wiedzieć, czy lepiej się domyślać?