I
inna_a
Gość
hey dziewczyny ja już jem śniadanie, a taka głodna wstałam jakbym nic nie jadła wcale, a w nocy przed spaniem jeszcze się obżarłam. Burza do nas idzie już grzmi.
No masakra jest z tymi kredytami najlepiej ich nie brać, ale bez nich to czego człowiek by się dorobił?
Ja brałam kredyt i dzięki temu mam,gdzie mieszkać, a zostało 3 lata spłacania jeszcze to nie jest, aż tak źle.
Nam akurat wszystko się tak złożyło na raz, że muisimy zapłacić to ***** z banku które jakieś sobie wynaleźli, sąd i końcówke pożyczki, jak się to zbierze to jest spokojnie 8 tys także kwota ogromna dla mnie.
Chociaż pamiętam jak miałam ciężkie czasy z mężem,gdy zaszłam w ciąże i poroniłam, a szefowa mnie zwolniła wtedy z pracą było trudną, a mieliśmy multum rachunków dwa kredyty 1200zł, do tego sprzęt na raty po 300zł, podatek 2 tys itp, mój mąż pamiętam wtedy też dużo nie zarabiał, strasznie się zadłużyliśmy sprzedaliśmy mieszkanie i zrobiliśmy sobie z budynku gospodarczego które należy do niego, dobrze, że chociaż spłaciliśmy długi, tak, że sprzęty są nasze i mamy swoje i został jeden kredyt nie wyobrażam już sobie tego na same zaległośći wydaliśmy 30tys.
tak się w kopać, ale kto wiedział, że szefowa taki numer mi z mśćiwości odwali.
No masakra jest z tymi kredytami najlepiej ich nie brać, ale bez nich to czego człowiek by się dorobił?
Ja brałam kredyt i dzięki temu mam,gdzie mieszkać, a zostało 3 lata spłacania jeszcze to nie jest, aż tak źle.
Nam akurat wszystko się tak złożyło na raz, że muisimy zapłacić to ***** z banku które jakieś sobie wynaleźli, sąd i końcówke pożyczki, jak się to zbierze to jest spokojnie 8 tys także kwota ogromna dla mnie.
Chociaż pamiętam jak miałam ciężkie czasy z mężem,gdy zaszłam w ciąże i poroniłam, a szefowa mnie zwolniła wtedy z pracą było trudną, a mieliśmy multum rachunków dwa kredyty 1200zł, do tego sprzęt na raty po 300zł, podatek 2 tys itp, mój mąż pamiętam wtedy też dużo nie zarabiał, strasznie się zadłużyliśmy sprzedaliśmy mieszkanie i zrobiliśmy sobie z budynku gospodarczego które należy do niego, dobrze, że chociaż spłaciliśmy długi, tak, że sprzęty są nasze i mamy swoje i został jeden kredyt nie wyobrażam już sobie tego na same zaległośći wydaliśmy 30tys.
tak się w kopać, ale kto wiedział, że szefowa taki numer mi z mśćiwości odwali.