reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Bryszka swoja droga teraz wiele par decyduje sie wlansie nie ślub cywilny zeby dostac kredyt na mieszkanie ;-) Jakby nie to mieszkanie ktore mam od rodzicow to pewnie tez bysmy tak zrobili, ze wzielibysmy mieszkanie na kredyt, bo za wynajem wcale sie nie oplaca placic :-(
Tylko ze my na odwrot mamy z pensja - bo ja mam umowe na czas nieokreslony ale za male pieniadze, a maz na czas okreslony pracuje. Wiec pewnie tez ciezko o kredyt byloby.


ankush to faktycznie macie przyznwoite oplaty :tak: Nas za rachunki wynosi ok 700zl a mamy wlasne mieszkanie. Zycie kosztuje strasznie duzo. Tez przyznzma ze boje sie kredytow i jeszcze niec tak nie kupowalam, ale jakby mi przyszlo placic po tysiac za wynajem to chyba bym wolala ten kredyt :confused:
 
reklama
Bryszka nie płacisz w Expanderze ani żadnym tego typu doradztwie, oni dostaja wynagrodzenie od banku w którym Ty weźmiesz kredyt, a od Ciebie nic nie biorą :) Ja powiem tyle: też się długo zastanawiałam, czy brać kredyt czy nie, bo to jednak długoletnie zobowiązania, miałam troszkę gotówki ale mimo wszystko musiałm sporo dobrać ( to było jak się rozwiodłam z poprzednim mężemi sprzedalismy nasze wspólne mieszkanie ) cięzko mi najpierw było bo z 2 dzieci wynajmowałam mieszkanie 3 pokojowe ( wspólnie z koleżanką bo samej nie stać mnie było ) potem jednak ona wyjechała i ja musiałm podjąć decyzję...no i wziełam ten kredyt i nie żałuję, płace raty i przywykłam do tego, mamkredyt we franku i powiem Wam, że mnie nawet nie wkurza jego wysoki kurs, po prostu płacę i już, uważam ,że dobrze zrobiłam, kupiłam mieszkanie jeszcze przed boomem więc mi się udało, teraz z kolei wzięliśmy się z obecnym mężem za budowę, sprzedalismy jego mieszkanie , mieszkamy w moim zakredytowanym, no i będziemy brać kolejny kredyt na dom , moje mieszkanie wynajmiemy,żeby się z tego troche kredyty spłacały :) takie kombinacje alpejskie , ale co tam.....jakoś damy radę, znaczna większość moich znajomych ma mieszkania lub domy na kredycie i jakoś sobie radzą, inaczej musieliby mieszkać z rodzicami lub teściami a to jest katastrofa:baffled:

EDIT : nie musisz być w małżeństwie jeżeli chcesz brać ze swoim facetem kredyt,, chyba, że chcecie Rodzine na swoim, umowa o pracę na czas okreslony też nie jest jakąś tragedią,( ja taką miałam i kredyt dostałam), ważne jest żeby była ciągłość pracy
 
Ostatnia edycja:
Co do kredytów to my mamy ten rodzina na swoim,ale też bylo tak,ze ja pracowałam na czas okreslony jeszcze wtedy,a i w sumie K chyba też,no więc wzięliśmy z teściami niby ten kedyt -my jako młode małzeństwo,oni tak jakby spłacający czy tam potwierdzający dochody i ten kredyt jest na nas czworo teraz.Z tym,ze teściu ma już ponad 60 lat i dostaliśmy ten kredyt tylko na 12 lat,a moze nawet i na 8.W sumie się nawet nie orientuję :-pale wiem,ze jesli macie mozliwość,zeby tak jak u nas rodzice z wami wzięli to bank daje.
 
Dzień dobry kochane:-) Podczytałam Was:tak:
Andrzelika chyab bym się wściekła jakby mi tak moja teściowa wchodziła do mieszkanai!!! Ona nieproszona nie przyjeżdża a proszona jest mało kiedy, więć luzik:-D
Bryszko, moi znajomi porozwieszali ogłoszenia ze szukają mieszkania do wynajęcia i mieli dość spory odzew i udało im się znaleźć mieszkanie za grosze w sumie, bo ok 600 zł ( wszystkie opłaty w tym). Więc może też tak spróbujcie?? Albo najlepiej się zorientować jak u Was stoją ceny mieszkań i moze rzeczywiście spróbować coś kupic?? Tylko nie wiem czy od lipca już nie ma tych zaostrzonoych warunków ( my się spieszylismy bo baliśmy się że nie załapiemy się na dopłaty). Poza tym, nie wiem czy wiesz ale Rodzina na swoim przysługuje też samotnym rodzicom, z tym, ze Ty masz jeszcze problem z tą pracą:-( Nieciekawa sytuacja, tymbardziej ze rozumiem Twoją kiepską sytuację w domu bo mi tata też całe życie powtarzał że jestem do du... gów... umiem i w ogóle mam spie.... Więc ja szybciutko wedle życzenia poszłam a teraz sie przymila ale niestety takich przykrych słów sie nie zapomina:-(
My mamy strasznie dużo opłat, bo samego czynszu 650 zł (w tym mamy wodę) i raty za mieszkanie 800 zł a gdzie tam reszta typu kablówka, telefony, prąd, więc masakra lekka, ale powiem Wam ze wolę płacić tą ratę a przynajmniej wiem, ze płacę za swoje:tak: Teraz bralismy kredyt "rodzina na swoim" na to nowe mieszkanie ale oboje mamy umowę na stałe i mój D. ostatnio miał fajne zarobki, zę sam by dostał kredyt na nie. Więc nam sie udało i na szczęście ze zdolnością nie było żadnego problemu;-)
 
Właśnie wysłałam formularz zgłoszeniowy Do Open finance mają się odezwać w ciągy 48 h roboczych... muszę spróbować!!!! Była bym przeszczęśliwa gdybyśmy choć 120000 dostali no ale zobaczymy...
Jeszcze skontaktowałam się z moim przełożonym by u "góry" dowiedział się jakie firma ma plany wobec mej umowy...niech się określa ja w końcu 1,5 roku dawałam z siebie ile mogłam w pracy więc teraz moge chyba liczyć na uczciwą odpowiedź prawda najlepsza nawet ta najgorsza.
onanana niestety tak to czasem w rodzinie bywa przykre to ale tez już się zaczynam uodparniać na debilizm ... też chcę spłacać swoje mieszkanko cos dać moim dzieciom za te kilkadziesiąt lat a nie włóczyć się po stancjach i dorabiać kogoś, u nas owszem są stancję za mniej niż 1000 ale wtedy rzadają by mieszkała tam jedna osoba a nas wkrótce 3 bedzie ;D
Kurde trzymajcie kciukasy by udało się nam dostać ten kredyt to było by coś wspaniałego ;D
 
Bryszko trzymam więc kciuki z całych sił aby Wam się udało, bo to coś pięknego mieć swoje mieszkanie- nieważne że na kredyt ale masz święty spokój!!
 
ja też mam sporo opłat za prąd 140zł, wodę, tel 120zł, cyfra 90zł,net 60zł, kredyt 734zł, i spłata jednej pożyczki która już nam się kończy 440zł co miesiąc, a do tego sprawda w sądzie pare tysięcy jesteśmny ugotowani na maksa, nie mamy tyle pięniędzy co opłaty, dobrze, że jedno się kończy, ale co jak za sprawę trzeba będzie płacić i znowu długi...ale nie żałuje, że zaszłam w ciąże pomimo tego, że nie ma kasy, bo nie wiem czy gdybym odłożyła to na później udało by się i dziecko rozwijało się jak trzeba, a tak sobie odmówie, ale dziecku w życiu jakoś da się radę po pół roku macierzyńskiego pójdę gdzieś do pracy...

Bryszka- to u ciebie jak u mnie moja teściowa gotuje to co ma w ogródku, i liczy, że jak mi da ziemniaki to ja jej mięso, a to kosztuje jeśli ona woli fajki i teść to niech je palą, ale ja nie pale i chcę codziennie inny obiad, a ona patrzy później i myśli sobie, że chytra jestem może, ale taka będę, bo to za moje pięniądze i mam ciężko, a oni płacą sobie tylko wodę prąd i nic więcej nie mają to żyć nie umierać.

Gola-Ja meża już ustawiam i mówie co i jak, on sam nie raz stwierdza fakt i mówił im, że zamiast chleba wolą fajki jeść, a nie wiem co myślą , że my mamy kasy jak lodu, ci co mają niech im dadzą, a właśnie tacy są chytrzy, a i tak dobrzy...
 
Witam Was kochane po dłuższej przerwie :) My już po urlopie :( Było super. Poczytam Was jutro, teraz chciałam się tylko przywitać. Tęskniłam za Wami. Buziaki :)
 
reklama
agutek witamy po urlopie mam nadzieje że wypoczełaś
majuska napewno będzie oki z cytomeg.ja też na początku miałam dodatnie wyniki i kosztowalo mnie to niemało stresu ale trzeba myslec ze bedzie dobrze bo oszalejemy do listopada
andrzelika nie martw się moja też wychodzi kiedy chce bez pukania ,ja do niej jak ide pukam by ja dobrych manier nauczyć ale nie działają moje metody do tego jak kiedyś rano spalam jeszcze weszla mi do sypiali stanela nad wyrkiem i kazała mi wkoncu wstać i do roboty się zabrac tak tak kochana :))) wiec chyba twoja lodówa to pikuś hi hi kiedys byłam nago i jak wesza zdołałam okryć się narzutą z tapczanu i stoje taka nagusienka a ta wywody mi robi na rózne tematy zamiast dać mi się ubrać !!! o wilku mowa którą mamy 22 30 -a ta dzwoni do drzwi właśnie bo je zakluczyłam ... rachunki za gaz mi przyniosła mega ważna sprawa i jak iść tu wcześniej iść spac???? i jak tu się nie wkurzać ?? andrzeluś mogłabyś miec gorzej np.jak ja :(
ponko moja córcia też czasem ma gorsze dni i się mniej rusza wiec nie stresuj się napewno jest oki tylko się pewno się gdzieś przemiściła
 
Do góry