reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

andrzelika Ja tez czasem nie wiem co mam gadac do dzieciatka,wiec czasem jak juz zbyt dlugo go nie czuje to prosze zeby dal znac o sobie bo sie stesknilam za kopniaczkami itd no ale z tymi bajkami to jest niezly pomysl :tak: Jedynie co ja ostatnio czytalam to slownik angielski do egzaminu i mnostwo testow angielskich wiec :-D
Ja to przytylam 5,5kg i tez czasem czuje sie ociezala i mam problemy z najprostszymi czynnosciami i to mnie dobija,ale tez staram sie nie dolowac teraz bo to dopiero polowa a co dopiero bedzie pod koniec ;-):-D
 
reklama
Hej, ale naskrobaliście od rana.
moja dzidzia juz drugi dzień nie daje znaku życia, zaczynam trochę schizować,mąż mnie uspokaja. a ja próbuje szkraba uaktywnić i puszczam mu piosenki.
u nas się duszno robi chyba będzie burza, tak po za tym mam takie zakwasy w udach że ledwo człapie, a to wszystko po wtorkowych porządkach.
 
Hej dziewczyny :) U nas dzisiaj jakiś taki pochmurny ale parny dzień i jakoś nic mi się nie chcę... zaraz się chyba walne do wyrka i sobie jakiś film obejrzę, tym bardziej, że mąż później z pracy wróci a ja obiad mam już gotowy :)

Co do dzidzi, i tego, że już słyszy, to mi się wydaje, że to prawda:) może nie takie normalne dźwięki, ale ja np zauważyłam, ze jak krzyczę coś do m do drugiego pokoju, to dzidzia zaczyna kopać, albo wczoraj się trochę pokłóciliśmy i chwilę podniesionymi głosami rozmawialiśmy, to mała też dawała czadu :D Więc z tym moim podniesionym głosem to już nie raz zauważyłam... może ona tego nie lubi...

W ogóle to że poczułam jej ruchy, a przecież bardzo długo nie czułam przez łożysko... najwspanialsza rzecz :) cudowne uczucie. Od paru dni mała harcuje całymi dniami (oczywiście robi sobie przerwy na jakieś 2-3 h a potem znowu zaczyna ćwiczyć ) :-)
 
Asia to w takim razie ja Ci również życzę powodzenia!!!
Kati nie przejmuj się durnym gadaniem:no: ja generalnie tez mam doła,ze przytyłam (narazie na mojej wadze jakieś 4-5 kg,ale pewnie dzisiaj u gina będzie więcej),z tym,ze naprawdę już nie mam sobie czego odpuszczac,bo i tak mało jem,no to lody od czasu do czasu nie zaszkodzą:-p.Pomału zaczyna mi to wisieć jak wyglądam,jestem w ciąży i tyle i teraz mam zamiar się tylko tym cieszyć,bo w moim wydaniu to już raczej ostatni raz,a przecież to taki wyjątkowy stan:tak:
I tak sie teraz zastanawiam czy jak gin się zgodzi to nie pójśc na L4 juz do końca ciąży:-p,a co, jeszcze się napracuję w życiu,a że to moja ostatnia ciąża (tak planuję bynajmniej ;-)) to mogę sobie pofolgowac i poodpoczywac w domu,nacieszyć się brzuszkiem i nie przejmowac tym,zę nie mam się w co ubrać,bo w pracy trzeba elegancko :-p aczkolwiek wtedy będzie jeszcze blizej do lodówki:eek: Hmmmm pomyślę.
Kati oj a po arbuzie to cie napewno nie przybędzie ;-) ja tez się nim zajadam prawie codziennie:tak: i zobaczysz,ze po ciąży wrócisz do swojej figurki,a teraz to nie ma sensu się przejmowac ;-)
Ssabrina oj pod koniec to dopiero będzie ;-) takze teraz jeszcze nie ma co narzekać,chociaż to zrozumiałe,ze zwykle nam tak cięzko nie było.
Andrzelika ja mam rodzinę koło Jelcza,z resztą ,tzn babcię ,ciotki i kuzynów.Moi rodzice stamtąd pochodzą.

no to czas na kawkę(zbozową rzecz jasna ;-)) i drożdżóweczkę:-p
 
Hej, ale naskrobaliście od rana.
moja dzidzia juz drugi dzień nie daje znaku życia, zaczynam trochę schizować,mąż mnie uspokaja. a ja próbuje szkraba uaktywnić i puszczam mu piosenki.
u nas się duszno robi chyba będzie burza, tak po za tym mam takie zakwasy w udach że ledwo człapie, a to wszystko po wtorkowych porządkach.
aneczka nie stresuj się napewno jest oki podjedz jakąś czekoladke i leżna lewym boku lub wyprostowana i zobaczysz wtedy, ja jak jechałam tyle godzin na wakacje około 18 i po przyjeżdzie jakiś czas moja mała też nie ruszała się myśle że była zmęczona- tak jaki i Twoja po tym sprzątaniu dopiero następnego dnia powoli zaczełam ją czuć- myśle że jest oki odpoczniesz prześpisz się podjesz coś słodkiego a Twoja dzidzia zapuka w brzuszek zobaczysz !!! :))))))) głowa do gory

Madzia dzięki za otuchę :* mam nadzieję że do wieczora mi przejdzie :zawstydzona/y: ja się nie oczędzam z podjadaniem bo jakoś brak silnej woli ale obiecałam sobie że będe jeść mniej słodkiego
jak możesz to idz na L4 bo taka okazja pewno się nie powtórzy :) chyba :)
odpoczniesz mi się nie opłaca iść na L4 BO dostane 1/2tego co teraz wiec lipa a kasa na dzidzie potrzebna. uciekam do pracy nadrobie wieczorem pozdrawiam
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kati no ja cię rozumiem z tą wypłatą ,bo ja właśnie dlatego nie mogłam od kwietnia do lipca iśc na L4,ale teraz już luz blues ;-)
 
Hej dziewczyny, nie ma mnie trochę ponad dobę, a tu do przeczytania parę ładnych stron na jednym wątku :p
Byłam u lekarza, wszystko ok., opiszę zaraz na wizytach (jak dotrwam, bo otworzyło mi się 8 nie przeczytanych wątków :-D).
Wstałam godzinę temu, ale już zdążyłam w domku posprzątać, teraz siedzę i śniadanko jem :p Ranny ptaszek ze mnie, nie ma co. Ale wczoraj dużo się działo, wcześnie wstałam, późno poszłam spać i stąd te cudowne godziny ;)

W ogóle ta terapia na którą chodziliśmy razem z A. daje radę, bo mniej się sprzeczamy, w ogóle bywają dni bez żadnych napięć i stresów, jak wczoraj właśnie. Cały dzień spędziliśmy we dwójkę, od rana do nocy, A. był ze mną na wizycie, potem ja z nim załatwiałam sprawy, poszłam na jego trening, byliśmy w IKEA i kupiliśmy w końcu pościel 2x2m (żeby sobie kołdry przez sen nie wyrywać :-D) i piękną zieloną poszwę w grochy, która ożywia sypialnię,widzieliśmy się ze znajomymi... ogólnie dzień spędzony fantastycznie. W porównaniu z tym co było wcześniej, czyli... nudą, robimy tyle ile się da i na prawdę zaczęliśmy się wszystkim cieszyć. A to fantastyczne uczucie ;)

Onanana, gratuluję obrony! Brak stresu to wszystko, co jest teraz Tobie potrzebne :)

Dzisiaj dzień pochmurny, trochę smutny, bo A. znowu w pracy a ja sprzątam w domu, ale po wczorajszym dniu jestem tak strasznie zadowolona, że nie będę się przejmować pogodą tylko po prostu się czymś zajmę ;)
 
kati waga to do przodu jakies 2-3 kg, wiec nie tak duzo ;-) a brzuszek wielki (fotka dzisiejsza w galerii) i to pewnie dlatego czuje się ociężała. Duży brzuszek krepuje mi ruchy, zwlaszcza jesli chodzi o schulanie sie (co jest ledwo wykonalne), kucanie, czy nawet siedzenie. No i pewnie bym sie tym nie przjmowala gdyby nie to ze musze cos przy Macku robic non stop, a tutaj juz pojawia sie problem. Bo w chwili gdy najchetniej polezalabym brzuchem do góry to mlody wymyśla sobie najlepsze zajęcia dla mamy.:sorry:

andrzelika w pierwszej ciazy zastanawialam sie czy to na pewno sa jelita. Nie zaglebialam sie w fizjologie, jednak zawsze mie to bolalo z prawego boku wiec pomyslalam ze moe jednak jakiś inny narzad włazi pod te żebra.
A teraz juz kopniaki czuje naprawde wysoko. Jak slowo daje, do zeber niedaleko. Jeszcze nie mam problemów z oddychaniem, ani kregoslupem ale za to z siedzeniem tak i to bardzo :confused2:

Jak chodzi o mowienie do brzuszka, to ja i tak niemal non stop gadam tylko ze do Macka ;-) wiec dzidzia slyszy mnie i brata najczesciej. Nie mam weny ani nawet czasu zeby pogadac z samym brzuszkiem, ale pamietam ze w pierwszej ciazy najchetniej puszczalam muzyke relaksacyjna albo piosenki dla dzieci :tak: a pozniej zaraz po porodzie tez te odglosy zeby sie maluchowi kojarzyly :tak:


ponko dobrze ze oboje czuliscie sie dobrze w swoim towarzystwie w dniu wczorajszym, a tym bardziej ze w zgodzie ;-) Nuda jeszcze nieraz zagości w waszym domu (nam na mysli długie wspolne wieczory przed TV z niemowlakiem), a wiec teraz jeszcze korzystajjcie z wyjsc z towarzystwa znajomych ile sie da :tak:
 
ponko no to super wiesci ze terapia pomaga i ze u was lepiej,to jest wazne teraz :tak::-)
Ja na samym poczatku czulam tylko ruchy ponizej pepka to teraz czuje juz na wysokosci i troszke ponad pepek jak maluszek kopie i sie wierci,wiec juz coraz wyzej i wyzej :-D
 
reklama
Ja czuję nadal pod pępkiem, czasami jak leżę, to na wysokości pępka.
A co do nudy przed telewizorem... my nawet nie mamy podłączonej telewizji do odbiornika (tylko do odtwarzania dvd używamy) więc chyba trzeba zadbać o to, co można robić, kiedy mały śpi, a my jeszcze nie :p
 
Do góry