reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Dziewczyny odbiegając od porodu zastanawiałyście się, kiedy prać te wszystkie ubranka dla Malucha?
Ja piorę na bieżąco to, co kupuję czy dostaję od znajomych, ale wiem że czeka mnie jeszcze kolejne pranie w proszku dla niemowląt. Martwi mnie tylko, że wszystko będzie kiepsko schło np.w październiku czy listopadzie..
 
reklama
Angun, a po co to teraz pierzesz ?? :-) Ja nawet nie wyprałam tych ciuszków z lumpów, stwierdziłam że zacznę akcję pranie i prasowanie jakoś w październiku, bo teraz to i tak wszystko się zakurzy i będzie trzeba prać jeszcze raz
 
Wiesz Julieet rozkładam czasem te rzeczy u siebie na łóżku, np. jak pokazuję koleżankom co już mam, ale nie wyprałam jeszcze wszystkich (w zanadrzu czeka wielka reklamówa od przyjaciół). Ale może rzeczywiście się wstrzymam, boję się tylko, że w październiku zimno, deszcze a w domu nie schnie tak ładnie.
 
Kochane ,trzymajcie za mnie kciuki jutro rano- o 8.20 mam szwedzkie (pierwsze) usg -ktore podejrzewam bedzie tutejszym polowkowym.
Wiec oczywiscie mam stresa na maksa. Bo maly brzuch , bo nie wiem co z tymi ruchami. Najchetniej poszla bym juz spac , i zeby juz bylo po tym.
Mam nadzieje ,ze Olus jest zdrowy i rosnie prawidlowo.
I mam nadzieje ,ze jutro wciaz bedzie Olkiem ,a nie Ola. Chociaz , nie pogniewalbym sie :-)
Trzymam kciuki i oczywiscie daj znac jak najszybciej co tam w brzuszku słychać!

Cześć dziewczyny, ja już na nogach, oczywiście nie wyspana, no bo jakże. Wydaje mi się ostatnio niemożliwe, żebym się wyspała, bo jak śpię jak kamień to rano A. się budzi i trzeba go z łóżka wyrzucić bo do pracy zaśpi (największy śpioch świata), a jak dzień wolny to mi za gorąco, kręgosłup boli i ogólnie nie mam na nich ochoty. No i sny dziwne, dzisiaj znowu jakaś kłótnia mi się śniła... ehhh wyśpię się chyba za 5 lat dopiero, bo chyba nie po porodzie ;)

Wczoraj wieczorem maluch kopnął mnie tak mocno parę razy, że ręka na brzuchu mi podskoczyła i A. poczuł pierwsze trzy kopniaki malucha. Niesamowite przeżycie. W końcu dojrzewa jako tata, widział małego, teraz go poczuł, codziennie mówi do brzucha, wita się z nim rano i jak zasypia - strasznie zabawne i rozczulające to jest.
Ja mam koszmarne noce. nie potrafię zasnąć, ciągle o czyms myslę, mały kopie, biodra bolą, tyłek boli, w zadnej pozycji nie uleżę dlużej niz 5min. Zasypiam ze zmęczenia nad ranem:baffled:

Mój tez kopie, coraz mocniej. Niestety jak mąż kładzie rękę na brzuchu to przestaje:rofl2:trochę mu przykro, ale myslę, ze juz niedługo tez poczuje kopniaka

My wczoraj z rana byliśmy na giełdzie,potem Maciuś zasnął a ja zrobiłam zupę,II danie ( w tym dwie surówki) , ciasto zebrę i Serowe krakersy jejuuuuu ale pychota dzisiaj zostały moze 3,ale nie dało się od nich opędzić:zawstydzona/y:
Do tego pranie (bo Maciuś miał wypadek przy spaniu ,chociaż od 5 dni w dzien spał bez pieluchy bez żadnej wpadki)) i odkurzanie po tych moich wypiekach. I sama się sobie dziwiłam,ze tyle zrobiłam:szok:
A po obiedzie byliśmy na placu zabaw i na lodach i gofrach .Byście widziały jak Maciek zajadał gofra na przemian z lodem :szok:biedak nadrabia to co nie mógł zjeśc przez tydzień ospy.
A na koniec poszla maszynka w ruch i obciełiśmy Maciusia,nie powiem trochę przesadziliśmy z długością,a w sumie z krótkością :nerd:,ale co tam,odrosną,a bynajmniej te strupki szybciej mu poschodzą z głowy.
Mnie od rana zgaga piecze,bo podjadłam ciasta przed wyjściem do pracy,a co się okazało to wsypało mi się za dużo proszku do pieczenia i on mnie teraz piecze
Cieszę się że Macius juz zdrowy, włosy szybko odrosną:-)
Skąd ty masz tyle energii dziewczyno???
wypieki, gotowanie tylu dan i sprzątanie... Ja to ostatnio 100% leń
Przyjemnego urlopu nad morzem!!!
tu 40C, wychodzę z domu jak muszę, moze ginek pozwoli na wyjazd, pojadę na wies do rodziny w PL. Narazie akcja remont łazienki, zakupujemy materiały. nie wiem, oj nie wiem jak to z tym remontem bedzie. Oby się szybko uwinęli

Pozdrawiam
Buzka!
 
Wiesz Julieet rozkładam czasem te rzeczy u siebie na łóżku, np. jak pokazuję koleżankom co już mam, ale nie wyprałam jeszcze wszystkich (w zanadrzu czeka wielka reklamówa od przyjaciół). Ale może rzeczywiście się wstrzymam, boję się tylko, że w październiku zimno, deszcze a w domu nie schnie tak ładnie.
no tak, ale jak teraz wypierzesz, to drugi raz i tak będziesz musiała prać w październiku, czy listopadzie więc robota podwójna, a te ciuszki są takie malutkie, że nie wydaje mi się aby był jakiś straaaszny problem z wysychaniem :-)

A ja dzisiaj piekę swój pierwszy w życiu chleb, orkiszowy :-) Ciekawa jestem, jak wyjdzie :-)
 
andrzelika rozumiem ciebie doskonale :tak: Ja tak wlasnie podchodze do porodu - ze to jest tylko krotkie cierpienie, a radosc z posiadania dziecka jest bezcenna. No i w glowie mam slowa mojej kolezanki co przed porodem powiedziala - wiele kobiet rodzilo na świecie, wiec i ja urodze ;-) Powtarzalam sobie to takze podczas porodu - ze w koncu urodze i to co zle sie skonczy :tak:

angun ja pralam wyprawke dla maluszka miesiac przed terminem porodu, wyprasowalam i spakowalam sobie do pojemnika a pozniej do torby do szpitala, tak zeby miec to juz gotowe. W miedzyczasie dopiero pralam reszte ubranek na biezaco jak cos dokupilam. Wiesz na poczatek przygotuj sobie troszke ciuszkow w rozm 56 i 62 tak zebys miala np na pierwszy tydzien zycia dziecka, a reszte ciuszkow (i te wieksze rozmiary) bedziesz sobie prala na biezaco. Przy maluszku to u Nas pranie bylo 2 razy w tygodniu albo i czesciej samych jego rzeczy, wiec spokojnie :tak: na pewno wszystko sobie wypierzesz na błysk :-)
 
U mnie jest tak cieplo i duszno ze sie nie da wytrzymac laseczki,leze w pokoju i nic mi sie nie chce nawet na kompie siedziec,chyba pod prysznic pojde to moze mi sie polepszy:tak: A co do prania ubranek to tez mysle ze teraz to jest za wczesnie,Ja to bede chciala zaczac tak w pazdzierniku :tak:
angun spokojnie,na pewno zdarzysz ze wszystkim a takie malutkie ubranka to beda schnac szybko :tak:
 
Ja dzisiaj dzień lenia mam, ale przynajmniej zrobiłam porządny obiad. Chyba 20 kotletów natłukłam, zrobiłam sałatkę ziemniaczaną (dużo cebuli ma to przed porodem się najeść muszę, bo to moja ulubiona :-D) i zaraz spadamy do znajomych na film. Zarzucili nam, że nigdzie nie wychodzimy, że się zaszywamy w domu, to trzeba się wziąć za siebie i póki czas coś porobić. Boję się, że dalej niż do parku potem to nie wyjdziemy, chyba, że małego zostawimy u którejś z cioć lub babć, ale pewnie nie na długo.

Co do prania to ja pewnie tak na początku października wszystko popiorę, bo termin mam na początek listopada. A wszędzie słyszę, że muszą być też poprasowane, a ja różnicy nie widzę, nie rozumiem stwierdzenia no i jeszcze na dodatek żelazka nie mam :p
 
A ja zamierzam wszystko poprać i naszykować gdzieś we wrześniu jak kupie łóżeczko i szafeczkę dla maluszka ..lepiej wcześniej niż potem szaleć nigdy nic nie wiadomo:-)
 
reklama
Witam mamusie!
Ja tez sie dzis narobiłam,zrobiłam gołąbki chyba na cały tydzien:)
Zazdroszcze Wam ze kupujecie dzieciom juz wszystko ja tez bym tak zrobiła gdyby nie moja mamcia i cała rodzina ktora wierzy w swoje przesady ze nie mozna nic kupowac za wczesnie.. a jak ja mam sie kłócic to wole juz poczekac z ciezkim sercem do pazdziernika:no:
 
Do góry