reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Macie racje dziewczyny z tymi wydumanymi zabawkami i bajerami. Przerazaja mnie domy wypchane zabawkami Fisher Price -ktore sa wielkie ,koszmarnie kolorowe i nudza sie dziecku po chwili. Przyjaciolki coreczka wlasnie tak ma- caly dom zawalony plastikiem - a ona woli pokrywki ,buty, tasiemki :) Ja napewno kupie czesc mebli w Ikea ,nie koniecznie ze wzgledow oszczednosciowy ,ale dlatego ,ze sa proste i pasuja wszedzie.
Ale pokoj zostawiam na wrzesien ,wiec teraz o tym nie mysle. Wciaz nie mam pomyslu jak go zrobic.

Kochane ,trzymajcie za mnie kciuki jutro rano- o 8.20 mam szwedzkie (pierwsze) usg -ktore podejrzewam bedzie tutejszym polowkowym.
Wiec oczywiscie mam stresa na maksa. Bo maly brzuch , bo nie wiem co z tymi ruchami. Najchetniej poszla bym juz spac , i zeby juz bylo po tym.

Mam nadzieje ,ze Olus jest zdrowy i rosnie prawidlowo.
I mam nadzieje ,ze jutro wciaz bedzie Olkiem ,a nie Ola. Chociaz , nie pogniewalbym sie :-)

Niuniunia- mam nadziej ,ze slub byl cudowny.

Ide cos poogladac ,zeby mi ten czas jakos zlecial. Pa
 
reklama
hey dziewczyny dzisiaj troszkę z rana zimno ale mam nadzieje, że po południu będzie ładna pogoda.
Wczoraj oglądałam super film w sumie dokument "Pierwszy krzyk" jeśli ma któraś z was cyfre + to wejdzie na kanał cyfra plus na życzenie i tam będzie, są tam kobiety w ciąży z różnych krajów i każda ma w sumie poród w innych miejscach niż szpital, a większości bez opieki lekarza, fakt jeden przypadek przy porodzie jest przykry, bo dziecko umiera, ale nie strasze się tym, bo dzieciątko za długo się rodziło i przestało oddychać powinna być cesarka, ale w krajach tak ubogich i odległych od wszelkich szpitali rodząc na pustyni liczy się tylko na siebie i cud. Polecam film mnie się bardzo podobał. Miłego dzionka :)
 
Witam po urlopie ;)
No nie moim co prawda ale mój Ł. miał urlop i raczej sporadycznie tu zaglądałam ;)
teraz mogę czytać i pisać ile wlezie bo znów głównie sama w domku...
Jak już pisałam mamy chłopczyka ... nie mogę się zdecydować na imię ;( teściowa chce jakiegoś Piotrusia Pawełka czy coś w tym stylu a ja myślałam o Igorku lub Olku.... Czeka mnie zapewne przeprawa o to by na moim staneło...
Gola dostaliście ten kredyt??? My raczej rezygnujemy na razie z marzeń o tym, już zaczeliśmy szukać stancji..... przeraża mnie to ile trzeba kasy co miesiąc wyłożyć... wolałabym w to miejsce spłacać własne M ale cóż...życie;(
 
Hej, widzę że nie tylko ja wybieram najprostsze rzeczy dla maluszka, owszem nie powiem podobają mi się takie bajery, ale szkoda kasy a dziecko i tak małe więc mu bez różnicy.
co do ruchów to i ja zaczynam małego czuć, narazie to takie smyranie (rzadko mogę wyłapać,przeważnie jak siedzę), a nawet jeśli to nie to, to i tak sobie wmawiam że to on bo mam lepsze wtedy samopoczucie, wszystko przede mną:) a teraz odliczam do 11.07 na połówkowe i poznanie płci.

Ja odliczam dokładnie do tego samego dnia z tego samego powodu;-)
 
Hej, a u nas pogoda super, od samego rana cieplutko. ja już od 6 na nogach, wypoczęta i o dziwo się fajnie spało, całą noc mi się śniły takie śmieszne historię, oczywiście za sprawą czytania do 22 historii związanych z porodem na wesoło. w życiu tak się nie naśmiałam, a mój mąż ze mnie bo fajnie wyglądałam przed kompem i co chwile się kiełcząc ze śmiechu. co chwile tylko mówił mi też przeczytaj, ale mieliśmy ubaw wieczorkiem. też bym chciała mieć wesoło na porodówce, już mu zapowiedziałam że jak będę mieć kryzys to ma mi jakąś historię przypomnieć dla odstresowania.
 
Bryszka niecałe 2 tyg temu przedstawiciel banku dzwonił do mojego D., z informacją, że możemy dostać :-D(jeśli w ciągu najbliższych tygodni nic się nie zmieni, np może się zmienić na gorsze i możemy dostać mniej niż ten gościu nam mówił, bądź więcej), w tamtym tygodniu mój zawiózł do naszej księgowej wszystkie faktury z 3 lat i dokumenty z działalności bo będą to jeszcze dokładnie sprawdzać, ale trzymamy kciuki że się uda ! Nie martw się jest wiele rodzin w takiej sytuacji, jak my. Rozumiem, że chciałabyś być już na "swoim" i spłacać kredyt za swoje niż ładować komuś kieszeń, ale masę ludzi tak niestety żyję, bo nie dostali kredytu. My jeśli by się nagle okazało (ufam , że nie), że nie dostaniemy go też zostaje nam wynajem. Głowa do góry za pół roku może mniej znowu bank przewertuje waszą sytuację i na pewno coś się zmieni, bo rynek finansów zmienia się z godziny na godzinę. Teraz niestety jest ciężej dostać kredyt, banki się zabezpieczają bardziej, ale będzie dobrze!! Nie martw się i rozumiem Cię bardzo dobrze (ja jestem prawie 4 lata po ślubie i mieszkamy w bloku z moimi rodzicami), ale jak by nie było i tak damy radę, nie my pierwsze i nie ostatnie! Będzie dobrze, zobaczysz, buziaki:*

Wczoraj pół dnia przespałam, byłam jakaś nieprzytomna.
Dziś na Śląsku cieplutko, czyste niebo, słoneczko, w domu siedzieć nie będę i raczej wyskoczę do mojego dziadzia na "ciechociński" ogródek;-)
Pisałyście pamiętam, że chcecie żeby to lato się już skończyło i był już listopad - mam od kilku dni to samo. Chcę żeby maleństwo już było koło mnie , całe i zdrowe. Taką silną miłość do Niego czuję, trudno to ubierać w słowa, jest najważniejsze i czekam na mojego dzidzia z utęsknieniem!!!
Cała rodzinka obstawia na chłopczyka, tylko mój brat i tata mają przeczycie, że to dziewczyneczka - chyba zacznę zakłady przyjmować ;-D
 
Cześć dziewczyny, ja już na nogach, oczywiście nie wyspana, no bo jakże. Wydaje mi się ostatnio niemożliwe, żebym się wyspała, bo jak śpię jak kamień to rano A. się budzi i trzeba go z łóżka wyrzucić bo do pracy zaśpi (największy śpioch świata), a jak dzień wolny to mi za gorąco, kręgosłup boli i ogólnie nie mam na nich ochoty. No i sny dziwne, dzisiaj znowu jakaś kłótnia mi się śniła... ehhh wyśpię się chyba za 5 lat dopiero, bo chyba nie po porodzie ;)

Patrzę na koleżanki, wszystkie do Hiszpanii pojechały na wakacje, albo gdzieś indziej za granicę na całe lato i trochę im zazdroszczę, a z drugiej strony z kolei wiem, że mam milion razy lepiej, zaraz przyjdzie na świat moje szczęście i nic nie może się z tym równać. Ale wakacje by się przydały, chociażby żeby odpocząć od codzienności. Może za rok z małym...? ;-)
Nie wiem czy chcę być z powrotem osobą, która imprezuje, ma kupę wolnego czasu i zero odpowiedzialności. Mnie się ta perspektywa rodzinnego życia zaczęła podobać. Cztery miesiące temu, kiedy patrzyłam na test ciążowy nie przypuszczałam, że będę tak cieszyć z tego wszystkiego, tak mocno. A jeszcze zostały kolejne 4 mce na cieszenie się stanem błogosławionym :-D

Wczoraj wieczorem maluch kopnął mnie tak mocno parę razy, że ręka na brzuchu mi podskoczyła i A. poczuł pierwsze trzy kopniaki malucha. Niesamowite przeżycie. W końcu dojrzewa jako tata, widział małego, teraz go poczuł, codziennie mówi do brzucha, wita się z nim rano i jak zasypia - strasznie zabawne i rozczulające to jest.
 
Witajcie dziewczynki!
Ja już po powrocie od przyjaciół, byliśmy troszkę nad morzem, pogoda ładna ale wietrzna. Jak to z przyjaciółmi, możemy się długo nie widzieć, ale zawsze jest świetnie, aż nie chce się wracać.. Dostałam po ich córeczce wór ubranek (ona wcześniej po swoich kuzynach, także sporo dla chłopca :)), karuzelkę na łóżko, leżaczek, wanienkę Tummy Tube. Później od bratanka dostanę jeszcze wiklinowe łóżeczko z baldachimem na kółkach, żeby maleństwo spało w naszej sypialni.
Cieszę się, bo nie muszę już kupować tych gadżetów,ubranek właściwie już prawie wystarczy, muszę chyba tylko dokupić parę ciepłych pajacyków, kaftaniki i kombinezonik.

Macię rację, że nie warto dawać się ogłupić wszystkimi nowościami i bajerami dla dziecka. Jedyną rzeczą którą mi polecano to ten detektor bezdechu+ niania, myślę że kupimy.

Ponko ja też jakoś nie zazdroszczę specjalnie znajomym wyjazdów za granicę na wakacje.
Mam chyba tak silny instynkt macierzyński że jestem ufiksowana na sporządzanie wyprawki, pokoju, ciągłe myślenie o dziecku i to mi sprawia największą przyjemność. Może wyskoczymy z mężem jeszcze gdzieś na weekend, ale nie tęsknie za długimi wakacjami, przynajmniej trochę zaoszczędzimy :-)

Niuniunia wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, bądź zawsze szczęśliwa, nawet pomimo rożnych przeciwności!!!
 
Ponko to moze organizm przyzwyczaja się do mniejszej ilości snu?;-) ja to nieststy moge pomarzyć o dłuższym spaniu,bo na codzień do pracy wstaję o 5.30 a w weekendy synuś spi max do 7 (i to już swięto lasu wtedy ;-))
Takze dziewczynki korzystajcie póki możecie,aby sie wyspać.

Co do łóżeczek to myśmy też mieli drewniane bez bajerów,jedynie co to miało możliwość późniejszego zdemontowania na tapczanik i tę opcję bardzo polecam,bo takie łóżeczko moze posłużyc dużo dłużej.

Co do wakacji to ja już się nie mogę doczekać naszego wyjazdu nad morze.Już niecałe 3 tygodnie:tak:

My wczoraj z rana byliśmy na giełdzie,potem Maciuś zasnął a ja zrobiłam zupę,II danie ( w tym dwie surówki) , ciasto zebrę i Serowe krakersy jejuuuuu ale pychota dzisiaj zostały moze 3,ale nie dało się od nich opędzić:zawstydzona/y:
Do tego pranie (bo Maciuś miał wypadek przy spaniu ,chociaż od 5 dni w dzien spał bez pieluchy bez żadnej wpadki)) i odkurzanie po tych moich wypiekach. I sama się sobie dziwiłam,ze tyle zrobiłam:szok:
A po obiedzie byliśmy na placu zabaw i na lodach i gofrach .Byście widziały jak Maciek zajadał gofra na przemian z lodem :szok:biedak nadrabia to co nie mógł zjeśc przez tydzień ospy.
A na koniec poszla maszynka w ruch i obciełiśmy Maciusia,nie powiem trochę przesadziliśmy z długością,a w sumie z krótkością :nerd:,ale co tam,odrosną,a bynajmniej te strupki szybciej mu poschodzą z głowy.
Mnie od rana zgaga piecze,bo podjadłam ciasta przed wyjściem do pracy,a co się okazało to wsypało mi się za dużo proszku do pieczenia i on mnie teraz piecze
 
reklama
Hej dziewczyny :-)
U mnie kolejny dzien upalny sie zapowiada,slonce pali juz od rana,w nocy spac nie moglam bylo tak duszno i goraco ze myslalam ze pojde spac pod prysznic:oo2:.Moj juz zaczyna czuc jakis instynkt ojcowski,widzi ze dzidzia rosnie i jak mu mowie ze wlasnie sie rusza a on zartujesz czy powaznie?:-D a wczoraj chcial poczuc ale niestety Ja czuje a dla niego to jeszcze chyba za wczesnie,no ale wczoraj szalalo moje dzieciatko ,bylo strasznie aktywne hehe az sie powoli uzalezniam od tych kopniaczkow dzieciaczka :-D.Ja juz w czwartek mam wizyte,USG polowkowe,juz sie nie moge doczekac.
Ide cos zjesc bo zoladek mi sie oddzywa:-D zagladne pozniej ;-)
 
Do góry