reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Nimfii, jak chcesz iść na studia to idź, moja kumpela na prywatnej uczelni skończyła studia za darmo ze względu na kiepską sytuację. Są też stypendia socjalne i naukowe za wyniki (u nas za wyniki to 250 za mc a płaci się 410 więc nie wiele już zostaje). A potem już się nie chce, ja widzę po znajomych.

Angie, jak zdrówko u Kingusi?
Onanana,a Maja już lepiej? Jak po wizycie u lekarza? Taka pora i pogoda, że nasze maluchy chorują, my też niedawno wyleczyliśmy Fifiego i jeszcze z nosa mu leci...

Fifi śpi, ja się chyba muszę zacząć uczyć. Na razie gapię się w BB i na TV. Masakra :-D
 
reklama
ponko, moja tez padła, w chałupie kupa roboty a ja klikam....:-D ale co tam robota nie zając:-D

onanana udało nam się strasznie ze żłobkiem, bo ja sie nastawiałam raczej na nianię, jak przeprowadziliśmy sie w październiku do nowego domu, przy okazji zmieniliśmy gmine, okazało sie, że otwieraja u nas nowiusieńki prywatny żłobek z dofinansowaniem od gminy ( kosztuje mnie tylko 340 zł) poszłam na dni otwarte, bez problemu zakwalifikowaliśmy sie i Paćka chodzi, jestem bardzo zadowolona, opieka jest super, pyszne jedzonko, mnóstwo zabawek, zajęcia róznego typu, ale choróbska jak to wszędzie sa, tym bardziej w tym roku wybitnie wirusowo było ....dzis Paćka zostala w domu, obudziła sie z gorączką, wodą z nosa, zagryza paluchy w dziąsłach i wszystko jasne, znów czwórki zaatakowały..
nimfii powiedzmy, że troche Cie znam , wirtualnie co prawda, ale troche na pewno:-D..jesteś osobą bardzo kochającą dzieci, świetnie buszujesz na allegro, wyławiasz okazje, sama sprzedajesz, ja bym Cie widziała w takiej branży właśnie...jakis sklepik z dziecinnymi rzeczami, może komis właśnie. Ja osobiście tez jestem zdania, że pójście na siłe na studia niewiele daje, trzeba posłuchac siebie, poprzyglądać się sobie na spokojnie co Ci sprawia radość, co lubisz robić, wtedy ewentualnie pod tym kątem szukac jakiegoś doszkolenia, poczekaj aż Ci się wychowawczy skończy, pójdziesz sie na bezrobocie zarejestrować, potem mozna wziąć dofnansowanie na działalnośc gosp. jest tego jakies 17 tys chyba, można się postarać o dofinansowanie unijne tego jest ze 40 tys, pomyśl na spokojnie, ja Ci mówie, ja Cie widze w takim jakimś małym fajnym sklepiku, gdzie dopieszczasz okoliczne osiedlowe mamuśki fajnymi okazjami ;)
 
Dzień dobry maminki,

Nocka u nas ok. Pobudka o 8ej. Wstałyśmy, poodkurzałyśmy i pomyłyśmy kibelki i umywalki, zjadłyśmy, poszłyśmy z moją mama na sankowo nóżkowy spacer. Młoda śpi teraz:)

JustynaZ - cieszemy się ogromnie, że mała ma się lepiej, z mojej ostatniej imprezy też jedno wielkie goowno wyszło, bo było podejrzenie o pożar i impreza się skończyła, zanim porządnie się zaczęła:/ Na szczęście to nie ogień, ale konkurencja jakieś śmierdzące bombki z gazem rozpuściła

onanana - ja coś przeoczylam bo żadnej kiecki nimfii nie widziałam:-( Ale zara lecę szukać :-) Mimo, że lubię mróz i śniegu kupę, to też z utęsknieniem czekam na wiosenkę!! Zdrowia dla Majusi!!Bidulka.
Nic mi nie wiadomo czy będą świadkową, myślę raczej nei,bo moja przyszla bratowa ma siostrę , a moj brat chyba wezmie mojego D albo naszego kuzyna ;) Tak to ten fajny kuzyn - informatyk -On się hajta 1,5mies. po moim bracie:)
Ciotka, aleś mi posłodzila - rumienię się normalnie, z Ciebie też superowa dziewczyna!

ponko
-Jak nowy spzręt?:) Mloda tez lubi kiwi

nimfii - gadzam sie z majuska\:)

majuska
- super u was z tym zlobkiem, umnie prywatny 780 bez jedzenia! a miejski jakos niecale 600 zl!!
 
ponko wiem juz wiecej bo poczytalam... w Krakowie standardowo jest tak ze dochod na rodzine nie powienien przekraczac ok 400-500zl a max mozna dostac stypendium ok 250zl. Bede sie rozgladac blizej wakacji bo na razie nie ma zadnych konkretow odnosnie rekrutacji.


majuska to prawda sprzedarz internetowa bylaby dla mnie strzalem w dziesiake ;-) bo to lubie... Niekoniecznie wlasnej dzialalnosci, moze jako pracownik czyjegos sklepu. Z tym ze musialby byc dobry pomysl na biznes... bo cala masa malych sklepikow sie zamyka :-( Dopiero co kilka miesiecy temu szwagierka zamknela sklep z odzierza dziecieca na sasiednim osiedlu bo nie wyrabiali na oplaty :baffled: Moi rodzice tez musieli zamknac dzialanosc gospodarcza bo nie dawala dochodu.... Kurcze tu w okolicy na pewno by niczym nie zablysnela... za duzo Lidla, Biedronki i cerfura robi konkurencje....
Na chwile obecna sprzedaje duzo na allegro ;) Wyprzedajemy teraz ubrania szwagierki z likwidacji skelpu. szczerze powiem ze nikt ich nie chce o.0
 
Heloł dziewczyny!

Młody śpi, obiad sobie zapodałam i mam trochę czasu dla siebie.

Ponko, Marttika być może chłopcy mają uczulenie na potencjalnie "nieuczulający"składnik pokarmu, wyjdzie pewnie w testach. Tak jak pisałam, dzieciaki czasem potrafiły być uczulone na ziemniaka albo marchew :-(
Anus jak Mała, nocki troche lepsze? Biedne są te nasze dzieciaki z tymi zębowymi boleściami.
Angie masz rację, że najbardziej dobija jeszcze robota przyniesiona do domku w weekend. Odpocznij kochana trochę i wtedy
się odezwij!
Gola a co to za półroczny kurs z tej oligofreno? Podyplomówka? Super kochana, b.się cieszę, że zrobisz coś tylko dla siebie!
Nimfii wierzę ci, że masz dylemat co w życiu dalje robić, niestety czasem stajemy na rozstaju dróg i nie wiemy, co dalej. Mój brat skńczył 2 kier.studiów i nie pracuje w zawodzie, parę lat w Norwegii na tzw.zmywaku, teraz w Polsce ale nie ma stałego zatrudnienia. Myślę, że dobrze jest zrobić tak, jak pisze Majuśka, zastanów się, co ci wychodzi najlepiej i w czym się dobrze czujesz. Nie myślałaś, żeby otworzyć coś z dofinansowaniem z UE? (pewnie wtedy musiałabyś zrezygnowac z wychowawczego). Masz rację, że własny sklep to duże ryzyko, ale już sklep interneowy mniej, bo nie masz tylu kosztów stałych.
Justyna fajnie, że gdzieś się wyrwałaś! Biedna Lenka ma jeszcze takie "atrakcje"-drówka!
Onanana ale nadrukowałaś :-) Mi taki leniwy weekend też jest czasem potrzebny. A trzeciego migdałka Maja nie ma powiększonego, że tak z otwartą buźką czasem chodzi? co mówił pediatra? Fajne te kredeczki, może też zamówię??
Mary witaj, jak tam twoje oczy, już w pełni zdrowia?
Marttika ja zwyklę kupowałam na Allegro, bo obok mnie nie bardzo ten komis a i na tablicy wynalazłam parę fajnych rzeczy (plus za niepłacenie za przesyłkę i np.wyhaczyłam kojec jak nowy za 60 zł 2 ulice ode mnie :-))
Majuska to rzeczywiście super ci się udało z tym żłobkiem!

Katerinko jeśli nas czytasz, jeszcze raz gratuluję chłopczyka, super, że będziecie mieli malego mężczyznę! :-)

W zeszłym tyg.ominęły mnie 2 spotkania z koleżankami, a to teściowa przyjechała a to mąż miał popołudnie i nie miałam z kim Artura zostawić, ale teraz powiedziałam sobie, że muszę się wyrwać na jakieś ploty i zrobić coś tylko dla siebie. Przez te śniegi nie możemy nawet wyjść na dłuższy spacer i zakupy, bo ciężko tachać dziecko+ zakupy, oby do wiosny!!
 
nimfii wierzę, że w tej branży jest ciężko, sama byłam PH w branży bieliźnianej i szło z roku na rok jak po grudzie, ale powiem Ci, że sa sklepiki które maja swoich klientow i ruch w nich taki, że hej, kiedys wlazłam do takiego mini szmateksiku, a tam "ludziów jak mrówków" , babeczka prowadzi sobie taki komis ciuchowy + trochę szmateksu, można się tam targować, cuda -wianki, a szmaty na prawdę fajne, wydaje mi sie, że najważniejszy jest pomysł, dobra lokalizacja i potem trzeba zadbac o odpowiedni klimat i atmosferęw tym miejscu, no ale to Ty sama oczywiście musisz to poczuć . Studia Ci nie zagwarantuja ani pracy, ani zarobków, poza tym trwaja dobrych parę lat...myślę, że taki czas warto wykorzystac jednak na jakies działania, studia jak strasznie chcesz możesz robic zaocznie ;)
 
Angun dziekuje ze pytasz, nocki byly fatalne. Tata mial byc w sobote ok 18, ale lot sie opoznil ponad 7godzin i wrocil po 1 w nocy, wiec Marika szalala jeszcze ta noc. Dopiero dzisiejsza noc byla normalne. Koniecznie musisz gdzies wyjsc. Ja to nie lubie zimy masakrycznie.
Gola to super ze mozna cos szybciej taniej w naszym kraju. To po kursie rozumiem ze bedziesz myslala o jakiejs pracy?
majuska fajnie, ze udalo sie ze zlobkiem, ja choc nie pracuje to chetnie bym moja wyslala gdziekolwiek.
nimfii dobrze kombinujesz, ze chcesz cokolwiek robic, szukasz pomyslu na siebie ja to nie mam sily i ochoty na nic. ale dziewczyny maja racje ze studia nie zawsze cos daja to zalezy od kierunku, a isc na jakis oklepany kierunek tez bez sensu, z drugiej strony mgr. ladnie wyglada przy nazwisku. ale wedlug mnie kursy sa bardziej uzyteczne i wiecej daja czlowiekowi. mi to sie marzy swoj biznes.

u nas masakra jakas katar, brak apetytu wieczne fochy Ksiezniczki. w sobote bylismy na pileczkach to lala wszystkie Dzieci normalnie wstyd mi za nia bylo. Mam wrazenie ze Mojej Coreczce sie wydaje ze jest pepkiem tego swiata i wszystko musi byc u niej natentychmiast. a juz bylo tak fajnie, no nic czekamy na zeby i zmiane nastroju.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczynki :)
Od tygodnia mam kompa, w święta Szymuś mi zalał laptopa i tyle miałam pożytku. Sporadycznie korzystałam z kompa męża. Ale już mam swój sprzęt, więc wracam :)

Dziewczyny, od tygodnia mój Mateusz chodzi...sam :))))

Szymuś ma grypę :(

Poza tym jakoś leci.

Przepraszam, że tylko o sobie, ale mam masę zaległej roboty papierkowej.
Buziory
 
reklama
Angun, ja właśnie też tak myślałam. Wyszło w testach, że Fifi ma uczulenie na pszenicę więc być może gluten ale to w ogóle nie przekłada się na rzeczywistość. Chleb je codziennie a jakoś nie widzę go zasypanego... i tak samo jest z wieloma innymi rzeczami. A faktem jest, że wiele właśnie nieuczulających uczula... wszystko może uczulić, jabłka też.
Ale jak rozmawiałam z alergologiem Filipa to powiedziała nam, że testów nie ma sensu robić bo tak naprawdę jeden alergen może po strawieniu przeradzać się w co innego tak jak np w diecie glukoza odkłada się w postaci tłuszczu. A inna alergolog do której trafiliśmy przez przypadek kazała zrobić testy i nie miały żadnego przekładu na rzeczywistość.

My wróciliśmy z salki gimnastycznej z Fifim. Padam na twarz, nic mi się nie chce, Filip mnie wymęczył... dobranoc mamusie!
 
Do góry