Gola84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2011
- Postów
- 3 615
Dzień dobry,
mycha- ale z Ciebie szczęściara!! Moja młoda co prawda grzeczna była, ale gorzej jadła i niespokojnie spała w nocy, duuuży buziar ode mnie i Polisza dla Nadula, za to, że taka dzielna jest!!
anus, mycha, Ankusch - ja jeszcze stricte mleka nie dawałam, a muszę , przecież my jako dzieci już dawno je piliśmy. Chociaż jogurty je naturalne, zupki zabielane śmietanką tez.
anus - super, że impreza się udała Masz rację, Mariczka wie, że taty nie ma, kiedy wraca z PL?
Aneczko, ja odkąd byłam sama, to b. często się z młodą kąpałam Dla mnie to wygodne, a i młoda ma niezły ubaw Wcześniej też się razem kąpałyśmy, ale sporadycznie, a jak miała 3 czy 4 m-ce i chciałam z Nią to darła się jak upiór!!
nimfii - ładny kolorek pochwal się Polcia też wcina wszystko (no jeszcze mleka nie próbowałyśmy) i nic jej nie jest na szczęście
Ssabrinkoo - wiem o czym piszesz...Kiedy u nas było b. źle tylko Pola motywowała mnie by wstać, posprzątać , ugotować , dla dzieci sto wszystko robimy i to one dają nam siłę, bez nich byłybyśmy słabsze. A i Wam się ułoży, po burzy zawwsze jest słońce, muszą tego chcieć obie strony, a jak jest miłość to zawsze jeszcze można się dogadać. Kochana- trzymam za Was kciuki&&&&. PS to dobrze, że robi licencję, zawsze lepiej mieć w ręku jeszcze jakiś fach. Będzie dobrze.
Angun - tak już kiedyś pisałam, my sporo i już od dawna rysujemy ( napiszę nieskromnie, że coś tam umiem, myślałam nawet o studiach na ASP), choć najlepiej z takim maluchem jest zaczynać od pędzelka i farbek, to sprzyju łatwiejszemu malowaniu/rysowaniu, dziecku jest łatwiej. My farbki + kredki świecowe zwykłe, jakieś ze sklepu, no i wszytskim co dopadnie. Jak młoda widzi kartkę i coś do pisania, to zaraz woła miam (kotek) albo kaka żeby jej narysować
U nas dziś - 8, wzięłyśmy z babcią Polę na sanki ( mama się dotleniła przynajmniej), przyjechali też teściowie do Poli i z nami jeździli i spacerowali. Byłyśmy niecałą godzinkę, bo zimnoo strasznie przez wiatr, ale widoki cudne, poszłyśmy w kierunku lasu, a tam sarenki młode koziołki to były, kuropatwy i przepiękne koguty bażanta! Po powrocie obiadek i mała śpi od 12:40, więc już przeszło godzinkę.
Dziewczyny, kuźwa nie wiem co wczoraj było, dwa ciasta na naleśniki , wypieprzyłam do kibla, pierwszy raz mi nie wyszły, wszystko robiłam jak zawsze, już sama nie wiedziałam, w końcu jeszcze jedno jaja, mąki trochę, za chwilę wody, mleka nic nie pomagało, ech. No ale dziś skończyłam , usmażyłam, pyszne są
Miłej soboty kochane!
PS sorry za czcionkę
mycha- ale z Ciebie szczęściara!! Moja młoda co prawda grzeczna była, ale gorzej jadła i niespokojnie spała w nocy, duuuży buziar ode mnie i Polisza dla Nadula, za to, że taka dzielna jest!!
anus, mycha, Ankusch - ja jeszcze stricte mleka nie dawałam, a muszę , przecież my jako dzieci już dawno je piliśmy. Chociaż jogurty je naturalne, zupki zabielane śmietanką tez.
anus - super, że impreza się udała Masz rację, Mariczka wie, że taty nie ma, kiedy wraca z PL?
Aneczko, ja odkąd byłam sama, to b. często się z młodą kąpałam Dla mnie to wygodne, a i młoda ma niezły ubaw Wcześniej też się razem kąpałyśmy, ale sporadycznie, a jak miała 3 czy 4 m-ce i chciałam z Nią to darła się jak upiór!!
nimfii - ładny kolorek pochwal się Polcia też wcina wszystko (no jeszcze mleka nie próbowałyśmy) i nic jej nie jest na szczęście
Ssabrinkoo - wiem o czym piszesz...Kiedy u nas było b. źle tylko Pola motywowała mnie by wstać, posprzątać , ugotować , dla dzieci sto wszystko robimy i to one dają nam siłę, bez nich byłybyśmy słabsze. A i Wam się ułoży, po burzy zawwsze jest słońce, muszą tego chcieć obie strony, a jak jest miłość to zawsze jeszcze można się dogadać. Kochana- trzymam za Was kciuki&&&&. PS to dobrze, że robi licencję, zawsze lepiej mieć w ręku jeszcze jakiś fach. Będzie dobrze.
Angun - tak już kiedyś pisałam, my sporo i już od dawna rysujemy ( napiszę nieskromnie, że coś tam umiem, myślałam nawet o studiach na ASP), choć najlepiej z takim maluchem jest zaczynać od pędzelka i farbek, to sprzyju łatwiejszemu malowaniu/rysowaniu, dziecku jest łatwiej. My farbki + kredki świecowe zwykłe, jakieś ze sklepu, no i wszytskim co dopadnie. Jak młoda widzi kartkę i coś do pisania, to zaraz woła miam (kotek) albo kaka żeby jej narysować
U nas dziś - 8, wzięłyśmy z babcią Polę na sanki ( mama się dotleniła przynajmniej), przyjechali też teściowie do Poli i z nami jeździli i spacerowali. Byłyśmy niecałą godzinkę, bo zimnoo strasznie przez wiatr, ale widoki cudne, poszłyśmy w kierunku lasu, a tam sarenki młode koziołki to były, kuropatwy i przepiękne koguty bażanta! Po powrocie obiadek i mała śpi od 12:40, więc już przeszło godzinkę.
Dziewczyny, kuźwa nie wiem co wczoraj było, dwa ciasta na naleśniki , wypieprzyłam do kibla, pierwszy raz mi nie wyszły, wszystko robiłam jak zawsze, już sama nie wiedziałam, w końcu jeszcze jedno jaja, mąki trochę, za chwilę wody, mleka nic nie pomagało, ech. No ale dziś skończyłam , usmażyłam, pyszne są
Miłej soboty kochane!
PS sorry za czcionkę