reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2011

maggipko- no i cichaczem z domu myknął i rozpylił ten śmierdzący gaz, hehe

mary - mnie się deska podoba, tzn jak widzę, jak ludzie świetnie jeżdżą, ale jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że jadę, może kiedyś spróbuję, ale pewnie to bę∂zie katastrofa, bo podobno łatwiej jest jak najpierw się zaczyna od desk ii potem narty, a nie na odwrót, zdrówka mała:*

mirelko - piękne koniki!!!!! A to tak blisko WAszego domu?? Cudnie, jak tyle zwierzątek uWAs, mała pewno zachwycona.
 
reklama
hej Kochane ale sie steskniłam miałam 2 dni wolnego a w domu niet neta więc dzisiaj nadrabiam. Matko jak u nas sypie masakra ile śniegu!!!
Aneczka kurde to miałaś nieciekawą nockę ostatnio współczuję
Angie wow masz zdrówko tyle przebiec i to w takim czasie super!!! udał się wieczorek?
martttika moje dziecko tez przestawione na jedną drzemkę a tak było miło jak były dwie
Gola normalnie jak przeczytałam o tej akcji z pożarem to padłam kurde raz na ruski rok wyjdzie człowiek a tu dupa zawsze coś :angry:
maggipka fajny ze mozecie sobie smigac to aquaparku my jak bylismy w zakopcu to tez tam jest możliwość wypłynięcia na zewnątrz super uczucie na polu mróz a my się ciapiemy:-) Superowo że Amelka taka wygadana i ze tak pięknie Ci je bo ja mam małego niejadka
nimfii jak po imprezowaniu możesz się ruszać czy taka przejedzona?
Kurcze własnie mi moj pisał ze Zuza coś niewyraźna ze jakby gorączke miała mi tez sie juz wczoraj coś wydawała nieswoja ale mierzyłam to gorączki nie miała kurde może po tym szczepieniu taka jest? oby tylko chora nie była.
 
Gola ale jaja z tym pożarem, pewnie wszyscy sie tam nastrachali, no tochę ruchu nie zaszkodzi
mirelka dzis o niebo lepiej.zęby na pewno idą bo są dziasełka spuchnięte, ale nie da sobie zajrzec, ale ugryźć z miłą chęcią to uczyni.łącznie mamy 6/ co do odśnieżania, to napisze tak chodniki, parkingi, drogi to mam 2459,80m przeliczeniowych plus 1678,40m terenów zielonych.ale wiadomo trawy nie odśnieżam, dróg też i parkingów.a no i teren banku mi dochodzi.zalezy jak na to patrzeć w porównaniu np. do rejonu obok to mam więcej.najgorsze to że 3 chodniki są miejskie ale miasto ma to w doopie i nie odśnieża, nasz ciągnik, czasem na te chodniki zajedzie a tak to to ja musze.ale to długa historia.ogólnie staram się całe na szerkość odśnieżac żeby sobie roboty nie narobić.zawsze u mnie pięknie do czarnego, czasowo różnie to wygląda zalezy ile śniegu.wiadomo zimą terzba byc praktycznie dyspozycyjnym 24h, ale za to wiosna/lato luzy.praca od pon-piąt.do 13.30 (praktycznie do tej godziny mam byc na rejonie, i ja jestem ale w domu, bo akurat mój rejon ten blok ogarnia).z czego czasem sobie pójde na 8 raz na 9, przez 2-3 godzinki porobie i fajrant./spanie, Zosia mi się w łóżeczku obijała, kupilismy sofke, śpi o wiele lepiej, co nie oznacza że przespypia całe noce.można by powiedziec że co noc zwiedza w całości swoje łózko poszukując dla siebie miejsca, nie budząc się przy tym, w łóżeczku by tak nie było

u nas dziś mroźno, wczoraj taty mego były imieniny ale na dziś je przełożył był brat z dziecmi, potem poszlismy do teściów, na dzień dziadków, teściowa to się cieszyła jak małe dziecko na te zdjęcia
 
Hej kobitki u nas weekend minął na przygotowaniu chłopaków do szpitala. Dziś odjechała moja mama z bratankami więc ogarnialiśmy bałagan i pakowaliśmy się całe popołudnie. Udało nam się dziś zaliczyć spacer prawie godzinny bo ładnie było. Oli nie chce chodzić na nóżkach. Wózkiem dziś byliśmy bo mam dość dzwigania chłopa 13kg. Wczoraj byliśmy w "małpim gaju" mały jest coraz odważniejszy , wspina się po drabinkach , zanosi piłeczki do basenu, tylko nie chce wejść w piłki. Jak go trzymam to jest ok a jak tylko puszczę to płacze. Oki uciekam spać chociaż i tak nie wiem czy zasnę, denerwuję się czy sobie poradzą.
 
Heja.

Do Holendrowa zawitała zima!! Snieg cały dzień padał i jest może z 20 cm!!!

Gola to miałas atrakcyjny wieczór...przygodo...przygodo...
Helenka trzymam kciuki za "chłopaków" aby sobie poradzili
Mirelka u mnie mąż zakupy robi bardzo dobrze!!!Można go wysyłac...
Winki u nas ja Tymek placze to idziemy zobaczyć za oknem kotka-czesto jest..(koty sąsiadów)

Ja na desce nie jeżdże, w sobotę śmigam na narty z małżonem a Tymcio zostaje u babci na "ferie zimowe". Także jutro lecę do Wawy-zostawić małego...ciekawe jak sobie da radę(Tymek..nie babcia)...Mam nadzieję że w związku z pogoda nie będzie dużych opóźnień samolotów.
Pozdrowionka (szczególnie dla mary beth,mamy Goli,Olusia Helenki , taty i córy onanany)Mam nadzieję że wszystkich chorych i powracających do zdrowia wymieniłam...
 
Halo kochane..
Mi sie deska podoba -wiadomo ,takie to mlodziezowe i modne. Ale ja od malenkosci na nartach jezdze i mysle ,ze mam juz zakodowane w mozgu ,ze jezdzi sie stojac przodem a nie w bok. Mialam kilka dni cisnienie na snowboard jakies dwa lata temu, ale odchcialo mi sie bo ciagle lezalam i jak sie wjedzie decha w snieg ,to ona jest tak ciezka ,ze ja nie moglam sie ruszyc. Narty wyciagasz natychmiast ,a dechy ja nie moglap ruszyc. Byla za ciezka przywalona sniegiem. Wiec sobie odpuscilam.
Dlatego Oli bedzie od razu na desce i wtedy to bedzie dla niego naturalne. Przy kazdym wiekszym stoku funkcjonuja przedszkola narciarskie ,wiec za rok zobaczymy jak chlopak sobie bedzie radzil. Jak nie to w nastepnym roku.

Anna -zazdroszcze dluzaszego wyjazdu. Ja mialam tylko te dwa dni w tym roku. Bawcie sie super.
 
Dzień dobry moje piękne!
Po porannej rozgrzewce przy drapaniu auta mam mnóstwo sił (mimo ok 4 godzin snu) więc postanowiłam to wykorzystać na napisanie do Was:-):-)
Mary kochana ja Cię przepraszam ale z powodu mojej słabej ostatnio obecności na forum przegapiłam Twoją operację. Cieszę sie jednak że już po wszystkim!!! Szybkiego powrotu do zdrówka kochana!
Ponko biedny Filipek u tego lekarza.. Maja się nie boi. Ostatnio wręcz musiałam ją siłą zabierać z przychodni, tak się tam zabawkami rozbawiła. Lekarkę nawet lubi, w jej gabinecie zawsze się fajnie zachowuje (czasme jaj szfaki otwiera...).
Filipokowamama hej!!! Co u Was??
Gola współczuję natloku obowiązków. Niech mama szybko wraca do zdrówka! Moja mama w chorobie taty nawet całkiem sobie radzi. Teraz jej celem nadrzędnym jest futrowanie go jedzeniem i piciem. Jakby nie ona to pewnie nic by nie jadł tylko kopcił te swoje papierochy.... Kurde Polcia ma już dużo ząbków! Maja dopiero 9..
Fajnie kochana że się wyrwałaś na balety! He he a z tym "pożarem" się uśmiałam. Zaraz pomyślałam "kurde laska raz na rok gdzies wyjdzie..." a Ty tez tak napisałaś hehe ja probowałam kilka razy an desce. niestety nie wzięłam sobie instruktora a sama tego nie opanowałam...
Angie trzymamy kciuki dziś&&&&&&& kochana nie wiedziałam że Ty tez biegasz?? Kurde sama bym tez chyab pobiegała, mimo że nigdy tego nie robiłam a na samą myśl mnie telepało ale ostatnio jakoś mi sie zachciewa... może na wiosnę...Mam nadzieję że sobotni wieczór Wam się udał;-)
Winki nic się nei martw, Oli się lepiej zaaklimatyzuje w tym przedszkolu niż Ci się wydaje! Powiedz mi kochana jak to króliki?? U Was króliki latają luzem czy jak? Ja chyab jestem ciemnota jakaś... Myślisz że dwulatek juz sie nadaje na deskę?? hehe ja sie ostatnio zastanawiałam od kiedy z Mają próbować narty ale w przyszłym roku może to być za trudne do opanowania... Już chyab ejsteś po nartkach więc mam nadzieję że się wyjeździłaś! Super że Babcia dizś dostanie prezencik mimo dzielącej ją od wnuka odległości:))
Nimfii fajnie z tymi odciskami. Babcie i Dziadkowie pewnie się ucieszą:)
Angun fajna niespodzianka!!! Kochana dziękuję Ci baaaardzo za wczoraj! Jestes niezastąpiona!!
Mirelka może Twój mąż miał smak na takei ciasteczka ze szpinakiem?? hihhi Kafelkuje ubikację na poddaszu?? Tak własnie do mnei dosżło ze ten Twój chłop to chyab wiecznie robi?? Tu praca, tu malowanie, kafelki... Kurcz ekochana pięknie tam u Ciebie musi być!!
Aneczka ale Ci Zosia zrobiła numer z tym nocnym niespaniem... może ząbki jej idą i nie umie sobie miejsca znaleźć??
martttika u Was żłobek jest drogi?? współczuję natłoku spraw, to potrafi wykończyć! Mam nadzieję że się juz ze wszystkim ogarnęłaś. Ja się chyab gdzieś pogubiłam bo wiem że niedawno jeszcze pracowałaś?? Dziękuję za słowa otuchy w sprawie taty.
magggipka fajnie z tym auquaparkiem! U nas niestety basen odpada póki co. Maja po ostatnim wypadzie miała zapalenie oskrzeli więc już się na serio boję... Spryciula z Amelki widzę... super! Moja nie jest taka gaduła i pokazywanie części ciała kiepsko jej idzie ale na wszystko przyjdzie czas:) Kochana klachy to są pogaduchy:-D
asia333 jak tam w domku się mieszka?? czaekam na obiecane fotki! zdrówka dla malutkiej!!
Aneczka to Ty zarobkowo tez odśnieżasz?? Kochana sama łopatą jedziesz te chodniki??
Helenka kochana baaaardzo mocno trzymamm dziś kciuki za Twoich chłopaków&&&&&& Na pewno wsjo będzie dobrze! Widać że masz bardzo rozgarniętego męża- na pewno sobie poradzi!
AnnaJ dziękuje za zyczenia zdrowia dla moich... Kurde zazdroszczę wyjazdu! ja sie zastanawiam kiedy dorosnę do wyjazdu gdzieś bez Majki... Na długo jedziecie??

Dziewczyny jeszcze a propo desek i nart. moja kupmela póbowała na nartach i dziewczyny wierzcie mi, większej łamagi nei widziałam... mówie co za niezdara a jak weszła na deskę to sżło jej o niebo lepiej. Także to chyab zalezy jakei kto am predyspozycje.

A u nas cóż... weekend jak zawzse zabiegany. Ja dziewczyny nie wiem czy ze mna ejst coś nei tak czy co? Mamy znajomych z dzieckiemw wieku Mai. Wczoraj nam auto pało (akuś) podczas szybkich zakupów i dzwoniliśmy do kumpla żeby nam przyjechał z kablami a on kurde śpi o godz 15. Koleżanka z dwójką dzieci wieczorem w kinie była (bez nich ofkors) a ja kurde przy desce do prasowania. Wiecznie coś robię. Pranie, prasowanie, obiady, sprzątanie. jak to jest możliwe że inni mają czas na leżenie?? D mi wczoraj powiedziął ze za dużó sobie nakładam obowiązków ale to ja pytam zcego mam nie robić? Nie prać, nei prasować? Sama już nie wiem co z emną nie tak!:-( jak to jest u Was, czy Wy macie czas na odpoczynek??

dziś nocka u ans średnia. ja zakatarzona od piatku. W piątek przyjechała ta koelżanka, no i kolega wpadł na kwakę i było miło:) Iza została do soboty. Ja głupia!!! Posżłam z nią na fajkę i dziewczyny mam za swoje bo mnie nz wymioty wzięło haha Głupia stara baba normalnie! Mam za swoje! Byłam tak padnięta w piątek że iesttey nie poklachałyśmy za długo...
D wrócił w sb wieczorem wyjeżdżony na nartach i zadowolony. Wczoraj wybraliśmy się na szybkie zakupy i nam akuś padł. teściu był w tym czasie u Mai i już nerwówka bo miał jechać z Daria auto oglądać.. No ale jakos się udało wsjo ogarnąć.

Kurde już myśląłam ze z Mają lepiej ale w nocy zaczęła mi tak brzydko kaszleć że boję sie że coś poważniejszego sie rozkręciło... Pół nocy "spała" z nami (drugi raz za całe jej życie). Tuliła się do mnie, potem zaś w nogach spała i tak w kółko.

Kurde rozpisałam sie jak szlag! Wybaczcie!!!
Miłego dnia kochane!!
 
gola super ze sie pobawilas troszke :-)
Ja kiedys uwielbialam imprezowac. Jeszcze w pierwszej ciazy nie oszczedzalama sie do samego konca i latalam na rozne imprezy okolicznosciowe :) Nie szalalam, wiadomo... A teraz juz sie chyb atak zasiedzialam w domu ze nawet do glowy mi nie przychodzi aby isc gdzies potanczyc - no moze na weselu ;-) W domu jak maz puszcza glosno muzyke to mam ochpte go udusic :eek: Tak mi juz dziala na nerwy stare dobre techno... i wiele innych dzwiekow. Moze to juz starosc? wole cisze i spokoj... a wyjsc to z kolezankami na kawusie i lody :-D


mary wracaj do pelni sil :tak:


maggipka ale nasz urodzinowa impreza dopiero za miesiac :tak: jestem ciekawa jak sie bawil Olaf Anus :tak:
Jesli chodzi o mase solna to robilam z niej odbicie raczkow malego rocznego Macka :tak: No ale teraz po 3 latach ta masa sie porozkruszala i wyglada nieladnie :-( Kupilam kilogram gliny na allegro za 3zl plus wysylka 10zl :p zobaczymy ktore raczki wytrzymaja dluzej. ale kiedys chyba bede musiala wziasc nakupic sie w modelii i w niej odbic raczki. Wydaje sie byc najbardziej wytrzymala. Aha i tak malowalam odbicia farbkami, ozdabialam lakierem do paznokci, naklejalam na kolorowe tekturki.


asia tak objedzona na maxa :-D wczoraj juz nie mialam sily na BB zajrzec wieczorem. najadalam sie najpyszniejszych pierogow babci na obiad a pozniej nam jeszcze dodali po 2 kawalki tortu :eek: ożesz czulam sie jak balon, ale babcinych posilkow nie da sie odmówić :-D najadlam sie na pewno wiecej niz na cale ostatnie świeta :sorry: i dostalismy sporo "na wynos".


onanana
moze faktycznie powinnas zluzowac z obowiazkami? Wiesz ja np odpuscilam sobie prasowanie. Choc lubilam to robic, ale jakbym chciala jeszcze to to bym na pewno dostala po glowie od nadmiaru wrazen :-p Mam o tyle dobrze ze maz mi sporo pomaga. Powiesi pranie, poodkurza. takze nie musze caly czas sama martwic sie o porzadek. No i tak z rana mam sporo czasu na odpoczynek.... No tylko ze np ogladne bajke z chlopakami albo sie z nimi pobawie - to nie meczy bardzo. U mnie intensywna praca zaczyna sie od spaceru - staram sie aby sprawnie poszlo - spacer, zakupy, potem gotowanie obiadu tak zeby na 15-16 byl gotowy, bo maz wraca wtedy z pracy i chcemy sobie zjesc wszyscy razem. Po obiedzie mam czas odetchnac, ale nie tak zeby lezec czy spac :-p
Teraz tez nieraz robie tak ze zabieram np Macka i jade do mojej kolezanki na plotki. On bawi sie z psem a ja mam czas zeby oderwac sie od obowiazkow. Ale najczesciej wymieniamy sie z mezem i po prostu ide sama z kolezanka na kawusie, a maz z dziecmi w domu zostaje na te 2-3h. Nastepnego dnia on sobie idzie do sasiada i kazde z nas ma chwile relaksu dla siebie - glownie aby zapomniec na moment o obowiazkach.
no ale wiem ze to tak ladnie moze wygladac, jak ja nie pracuje i nie ucze sie... Jakby mi doszly te obowiazki to bym musiala sie sprezyc i zyc na wiekszych obrotach na pewno.
 
Ostatnia edycja:
Hej babinki!

Ja standardowo tylko na chwilke z pozdrowieniami i poranna kawusia wpadam. :happy: Dzis juz jestem sama z Mia, wiec musze wykorzystac jej drzemke na odpoczynek...

Dziekuje Wam pieknie za cieple slowa!!! :-*
 
reklama
Gola o to Ci sie imprezka udała :-)
mary spokojnie niedługo wrócisz do formy :-)
mirelko dziękuję :* a propo zwierzyńca to u nas jeszcze wiewióreczki biegają ;p
aneczka a nie macie koszenia traw latem? Moja kumpela to własnie cały rok ma mase roboty, zimą śnieg, jesienią liście potem trawa;/
helenka wszyscy dacie radę! Po tym co przeszliście to już zahartowani w boju jesteście. 3mam kciuki!! :-)
onanana a jakos mało piszę o sobie, więc nic nie przegapiłaś, bo nie pisalam :-) żlobki drogie, bo prywatne, państwowy w dzisiejszych czasach to luksus :-)
u mnie temat roboty w domu to temat rzeka... też cały czas coś robię, a dodam, że nie musze gotować, nie pracuję i ciągle mam coś. Czy za dużo na siebie bierzesz? na pewno! Ale ja mam tak samo. Tez ciągle słyszę przystopuj, ale nie ja ciągle na szmacie... A może tamta dziewczyna nie pracuje? Wtedy rzeczywiście jest więcej czasu dla siebie. Zdrówka dla Majuśki!
no nimfii ja z tego samego powodu tez już nie prasuję, a tak lubiłam ...
 
Do góry