reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Dzien dobry!

Wlatuje na chwilke dac znac, ze zyje. Powoli dochodze sobie do zdrowia...

Tym z Was, ktore trzymaly za mnie kciuki, bardzo dziekuje!!! :-* Doceniam to!

Buziaki!
 
reklama
Mary-beth, bardzo się cieszę!!!!!!!! Teraz odpoczywaj :))

Myśmy zaliczyli kontrolę pediatryczną. A w Filipa wstąpił diabeł. Na poczekalni jeszcze spokój ale za to w gabinecie, zaraz jak weszliśmy zdał sobie sprawę, co to za miejsce. Tak płakał jak nigdy! Tak spazmatycznie, tracił oddech, był przerażony. Nie mogłam go rozebrać, posadzić, nic! Wiem tylko ile waży, bo nawet zmierzyć się go nie dało... A potem niestety biedak dostał 3 szczepionki.
Lekarka powiedziała mi, że on już pamięta, co go tutaj spotyka za każdym razem chociaż dla mnie to niewyobrażalne. Ale pewnie możliwe.
Szkoda mi biedaka a nie mogłam nic zrobić. Też tak macie teraz u lekarza? Filip nigdy niczego się nie bał (tylko blendera ale po prostu przestałam z niego korzystać).
 
ponko- to jest taki etap.Moja Zuzia też już płacze u lekarza, nie pozwoli się osłuchać i ucieka. Filip jak był w jej wieku też tak miał i trwało to do ok 2 roku życia. Jak już się skończył bunt na lekarza to zaczął się strajk na kąpiel i trwał też z dobrych parę miesięcy. Musieliśmy go kąpać na siłę bo płakał jakbyśmy nie wiadomo co mu robili. Nic nie poradzisz na to samo przejdzie.
 
ANUS olaf mial wczoraj urodziny? Wszystkiego najlepszego i spelnienia dzieciecych marzen. Niech rosnie zdrowo ten twoj czterolatek ;-) napisz jak tam impreza urodzinowa. Byla? Bedzie?
 
Hej kochane,

Dziękujemy za życzenia powrotu do zdrowia da mamy.
Już dawno nie bylam tak zagoniona, ciągnie się to od Świąt BN.

Teraz mamie pomagam, wczoraj źle się czuła - Angun - pytanie do Ciebie kochana, miała laparoskopię ( 4 dosyć duże nacięcia z 4-5 cm), kamior olbrzym na 3 cm i srednica ok 7 cm! Wczoraj na wieczór ciągle słabła, blada jak ściana, nie wiedziałam jak jej pomóc, więc tylko poduchę pod nogi położyłam i twarz przemywałam wodą, czy w 2 dobie p ozabiegu, to normalne?? Miala znieczul. ogólne

onanana - bardzo mi przykro,że tata tak sobie lekceważy zdrowie:( Jak mama to znosi? Jej chyba najciężej :( Jak Majusia, zdrówka dla Niej, no i udanego klachania:)

mary
- wracaj szybciutko do sił!!

Helenko - trzymam kciuki aby w końcu coś się ze zdrówkiem małego wyjaśniło, fajnego masz tego swojego faceta, inni powinni brać z Niego przykład

mirelk o, AnnaJ - my też śpimy podobnie:)

A tak to u nas nic nowego, spacerujemy, robimy zakupy, sprzątamy i gotujemy 2 obiady ( bo mama ma dietę lekkostrawną), Pola ma 11 zębów, 12sty idzie ( 3ka górna), gada jak papuga, zdrowa

Buziaki, może jutro uda m isię więcej popisać.
 
Dobry wieczor..

Uzupelniam braki towarzyskie po nieobecnosci w domu ,wiec ciagle z Olinkiem lotamy w gosci..

Angie- po pierwsze gratuluje Kingusi sposobu siadania. Super. Z jedzeniem to one chyba tak maja. Raz cos jest pycha ,a raz to w ogole nie bede na to patrzc. Ja na codzien uzeram sie z moim niejadkiem. Jestes na pewno dobra w tym co robisz ,wiec podwyzka ci sie szykuje jak nic. Trzymam kciuki.

Helenka- oj ten twoj Olus. Tyle musi sie przecierpiec biedaczysko. Maz dal rade z lekarzem ,to i da rade ze szpitalem.
Tak to jest z babciami. Zawsze wiedza lepiej i nas mamusi to raczej nie sluchaja.

Mirelka - gratuluje ,ze corunia tak ladnie chodzi spac. U mnie tez celem jest 20 ,niestety nie zawsze to sie udaje. Na szczescie nie mam jakis wielkich problemow z polozeniem go spac.
Co to za ciastwczka maslane ,ze dodaje sie zurawine? Napisz moze w jedzeniowym watku.

Aneczka- pomyslalam jak Onanana, ze przed ksiedzem to trzeba sciemniac ,co by diabolow wyganiac nie chcial. :)
Mojemu to czasem egzorcyzmy by sie przydaly.

Anna- super ,ze Tymek dzielny na szczepieniu. My w pozniedzialek mamy na gruzlice. Ale u mnie raczej bohatera nie bedzie.

Onanana- wracaj wracaj tutaj czesciej kochana. Bardzo wspolczuje twojemu tacie i calej waszej rodzinie. Rak to okrotna choroba. Zabrala mojego tate :(.Mam nadzieje ,ze z twoim bedzie lepiej.
No i niech ci Majunie pieknie na balik wydobrzeje. Tez gratki ,ze Maja ladnie wczesnie chodzi spac.
Milego dnia z kolezanka i kolegami :)

Nimfii -fajny prezent z tymi odciskami raczek. ALe podziwiam ,ze chcialo ci sie z tym babrac. Ja dostalam taki gotowy komplet jak Oli sie urodzil i stoi jeszcze nie otwarty w szafie.
Ciekawe jak wyjdzie ci Zlomek tort.
A to ze Kubus terrorysta. Taki wiek- koncentruje sie na mnie w 100% i tylko na mnie. U kazdej z nas to samo.

Ponko- oj okropnie u tego lekarza. Ja tak mialam ,jak Oli maial bilans 10 mies. ( ktory mial robiony jak mial prawie 12.)
NIC lekarzowi nie dal zrobic( a tu lekarz to wielka sprawa), nawet dotknac sie nie dal. Wszystko musialm opowiadac co robi. Wstyd mi bylo okropnie. Polozna mi powiedziala jak tobie ,ze one kojarza to miejsce z bolem od szczepionek.
Powodzenia na egzaminie jutro. Sesja to jedyna rzacz z a jaka nie tesknie a propo studiow.

Angun- mnie tez ubieranie troche meczy ,ale poza tym lubie jak w ziemie jest bialo i zimno. A nie szaro i mokro. Teraz mi odpowiada. Choc wiosna bez sterty ubran i wozka brzmi kuszaco.
U nas "Nie" taty skutkuje natychmiast. Moje juz troche gorzej.
Ja tez lekcewaze napady zlosci. Strasznie mnie smiesza.
A jak depresja zimowo -szara to idz raz na solarium. Naprawde pomaga.

Mary- dobrze kobieto ,ze juz jestes po. Teraz wracaj do zdrowia i do nas .Szybciutko.

Gola- bidulka jestes ,ze tak zalatana. Caly dom na twojej glowie i tyle osob do oporzadzenia. Mamie na pewno z dnia na dzien bedzie sie poprawiac i niedlugo zapomnicie ,ze byla w szpitalu.
Fajaowa ta twoja coruchna. Sliczna ,gadatliwa ,zebata ,zdrowiutka. Po prostu super.

U nas jak zwykle ok. Nie chorujemy , nic nam nie wyrasta ,wiec szczegolnie koszmarni nie jestesmy. Zeby wciaz w liczbie 7 i jakos nie spiesza sie kolejne.
Dzis zaliczona konkretna gleba z mocnym uderzeniem policzkiem o stol. Jest siniak. Ale ja mam sposob na placzacego Olinka.
W Poznaniu od razu bralysmy go do okna ogladac czy moze traktor albo autobus nie przejezdza, tutaj z braku jakiegogkolwiek ruchu ulicznego z oknem ogladamy czy kroliki nie skacza. ( zazwyczaj skacza). Dziala na tychmiast. Koniec ryku i pokazywanie raczka "taa" ( tam). Jakos dajemy rade.
Moje dziecie od marca bedzie przedszkolakiem. Jakos slabo mi sie robi na sama mysl o tym. On jest wciaz takim bejbikiem. Niestety nie dostal miejsca w tym przedszkolu na ktorym mi zalezalo ,ale dostal w zupelnie nowym nawet blizej domu.
Wciaz stoi w kolejce do tamtego i ma zagwarantowane tam miejsce od sierpnia. Niestety nie moge olac tego w marcu i poscic go w sierpniu bo to by znaczylo ,ze rezygnuje z kolejki i nic mu nie gwarantuja pozniej. Wiec Olak przedszkolak od 1 marca.
Pierwsze 2 tygodnie chodze z nim na kilka godzin dziennie ,potem konice- musi radzic sobie sam.
Przechodzilam tam wczoraj i dwojka dzieci stala przy wewnwtrznym plotku z przymrozonymi jezykami do barierki. Od razu dziecinstwo mi sie przypomnialo. Chce tamto przedszkole bo jest przy parku ,maja super ogrod ,ciagle dzieci sa na dworze ( spia tez) i to duze przedszkole z na bak wypracowana rutyna.
To do ktorego Oli idzie jest otwarte od wrzesnia, zupelnie nowe, blisko ulicy. Ogrod jest ,ale w nim malenkie drzewka ,wiec jest pustawy. Obawiam sie ,ze jako zupelnie nowe miejsce bedzie sajgon z rutyna itd. Zobaczymy.

Jutro wybywam na dwa dni na nartki. Przez Olinka juz drugi rok nie wyjezdzamy na porzadne narty ,wiec chociaz namiastka 2 dniowa. Mamy fajne gorki jakies 159 km od nas. Sniegu masa. Mam nadzieje ,ze bedzie ok.
A od przyszlego roku Olinek dostaje snowboard i do przedszkola narciarskiego. Nie ma lekko.

Oli ma jedna babcie ( druga ma totalny zlew, nawet go nie widziala- a mieszka 10 min. od nas). Babcia dostanie pizame i podkoszulke z Triumpha ( wyczulam ,ze jej potrzebne) .Prezent z kartka ukryty w Poznaniu w szafie. Znajdzie go w pozniedzialek.

Uciekam spac bo rano jedziemy..
 
WINKI ale fajnie wymyslilas z tym prezentem dla babci :-) szwagierka co mieszka w uk tez dala blizniaki poltoraroczne do przedszkola. Mowi sie swietnie sobie tam radza. To chya jest taki odpowiednik polskiego Klubu Malucha czy zlobka? Bo w standardowym polskim przedszkolu dziecko juz musi samo zjesc , skorzystac z wc, sprzatac po sobie i takie tam. Inaczej dziecka nie przyjma :-/
Odbilam 4 razy raczke Kuby. 3szt ida dla dziadkow a jedna zostawiam dla nas. Rocznemu Mackowi nie odbilam raczki i do tej pory zaluje ze nie mamy takiej pamiatki. To choc po Kubie bedzie. Glina byla gotowa. Nawet jej nie wyjmowalam z foli jak pisalam wiec sie nie poburdzilismy. Ozdobiliam je. Mam jeszcze kartki, zdjecia.
 
Hej dziewczyny! Sorry, że tak na szybciora, ale teściowa zrobiła nam niespodziankę i nas odwiedziła, bo przyjechali ze szwagrem i szwagierką i z Wiki na weekend. Zaraz jedziemy do rodzinki.
Gola już ci odposuję. Tak może być , mama to drobna kobieta, znieczulenie oraz głodzenie się przed operacją też obciążyło organizm (zresztą jak sama pisałaś mama dużo jeść nie mogła przed). Dopóki nie ma gorączki to ok, osłabienie powinno powoli przechodzić. Musi jeść ostrożnie, lekkostrawna dieta, powoli przechodzić z kleików na wywary (najlepiej bezmięsne, bo ciężkie) i jakieś lekkie mięsko, na pewno nic surowego czy pieczonego.
Zdrówka dla mamy, daj znać, jak się czuje!

Buziaki laski, postaram się niedługo popisać więcej.
 
Dzień dobry:)


Angun fajną niespodziankę Wam teściowa zrobiła, miłego dnia życzę Wam.
Ja bym też prosiła o ten poradnik żywieniowy e-maila wysłałam na priva
Gola oj niech mama szybko wraca do siebie. Dużo macie ząbków my nadal 5szt. I na razie kolejnych nie widać.
Winki Ooo jak ładnie wszystko zaplanowane przedszkole, snowboard. Fajnie wymyśliłaś z tym prezentem na DzieńBabci to się Babcia wzruszy.
Ooo jak to 2 babcia nie widziała wcale wnuka od urodzenia co to za babcia a twój chłop co na to.? Miłego wypadu na narty bawcie się dobrze.A Olinek jedzie z Wami ? A jak tam starania o kolejnego bobik.
A ciasteczka to z tej strony chcę zrobić.
bistro mama: Maślane ciasteczka z żurawiną i migdałami
AnnaJ dzielny Tymuś na szczepieniu. Super że też fajnie zasypia.
Ponko oj to się Filipek upłakała u lekarza. Jak po egzaminie?
Nimffi to wy dziś świętujecie Dzień Babci i Dziadka?. Miłego.
Mary dobrze że już po, wracaj do formy. Fajnie że mąż dba.


U nas nudy. Liwia drzemkę odwala później niż zwykle ale lepiej później nisz wcale.:szok: M płytki układa w ubikacji. Miałam dziś piec te ciasteczka żurawinowe ale co kazałam wczoraj m kupić w Lidlu żurawinę a on kupił szpinak no kuźwa co ja z tym chłopem mam. Ja sobie człowiek sam czegoś nie kupi to masakra. Dziś znów był w sklepie i zapomniał no nie na Marsa z nim.:wściekła/y::angry:
Ale zrobię zapiekany ryż z jabłkami na podwieczorek, ciasteczka poczekają aż kupię sobie żurawinę Sama.



Miłego weekendu,
 
Ostatnia edycja:
reklama
MIRELKA tak dzis jedziemy do tesciow a jutro do mojej mamy i moich babc :-) takze weekend pod znakiem rodzinnej posiadowy.
 
Do góry