reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Dzień Dobry:)

Nimfii
Liwia ma tylko jedną babcię i dziadka:) My mamy kolaż zdjęć Liwii do tego jakieś czekoladki, kwiatuszek:)
Gola fajnie że mama już po operacji:)
Onanan zdrówka dla Mai, dla taty również:)
Angie również życzę podwyżki. Super że Kingusia ma się dobrze.
Angun Maggipka fajnie że spotkanie się udało, tylko szkoda że tak krótko.
Maggipka a ile byś chciała schudnąć? Też bym poszła na taki fintess, ale jak na razie musi mi wystarczyć mini ruch na śniegu tj. odśnieżanie śniegu łopatą oj idzie się zmęczyć:-D
Asia szczuplutka twoja córeczka musi być leciutka jak pióreczko nie to co moja waży ponad 11kg do tego zbita ciężka jak nie wiem co. Ale grunt że zdrowe Nasze dzieciaczki jak rybki.
Ponko powodzenia na sobotnim egzaminie :)
Helenka współczuję zmęczenia. Powodzenia u lekarza m da radę na pewno.

Jejku współczuję Wam tego ze Wasze dzieciaczki tak późno chodzą spać. Nie wyobrażam sobie żeby Liwia tak chodziła. Liwia po kąpieli, butki mleka,odkładane jest do łóżeczka ok.19.35 i o koło 20.00 już śpi. Na prawdę jestem z takiego układu zadowolona mam czas w tedy dla siebie. Relaks. :-)


Miłego dnia:):-)


Liwia odwala drzemkę, wstanie, zje i idziemy na saneczki.:-)
Obiad upichcony i to już na jutro ale fajnie.:tak::-)
Ale chcę upiec maślane ciasteczka z żurawiną ale żurawiny brak.
Ale prędzej czy później upiekę znalazłam fajny prosty przepis.:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czesc dziewczyny,

My na dzien babci zamowilismy na choccollissimo po takiej malej bombonierce dla babc Kingi i dla babci T, bo tylko ona zostala z naszych dziadkow. A dziadkowie Kingi nic nie dostaja, to dluga historia u nas.
Juz wiecej nie pochwale mojego dziecka, znowu odstawia szopki z jedzeniem, doprowadza nas do rozpaczy bo w trakcie jedzenia pakuje paluchy do buzi i jedzenie jest wszedzie a lyzeczki nie da sie wlozyc juz do buzi, no i znow marudzi. Mam nadzieje ze jej to minie bo szalu mozna dostac. Ostatnio wogole dostala jakiegos napadu na "ciumkanie" kciuka, nigdy wczesniej tak nie robila, nie wiem jak ja tego oduczyc, przeciez nie wroce do smoczka jak sama go odrzucila jakies pol roku temu.
Co do mojej podwyzki to mam nadzieje ze bedzie i to jakas konkretniejsza, w koncu dostalam te dlugo oczekiwane kwalifikacje i stawka ktora mam obecnie jest zupelnie nieadekwatna do nich, niestety troche sobie poczekam na ta rozmowe, bo kolejnosc jest ustalona alfabetycznie a ja jestem na W i jestem ostatnia, wiec planowo mam rozmowe dopiero w poniedzialek o 16:30, znajac zycie na pewno bedzie jakis poslizg. Ale trzymajcie mocno kciuki bo cos mam przeczucie ze czeka mnie powazna rozmowa z szefami, musze sobie przygotowac dobra argumentacje.

onanana oj biedactwo ta Twoja Majunia, jak mi jej szkoda z tymi chorobami, u nas narazie ok ale nie chce zapeszyc, Duzo zdrowka dla Majuni zeby poszla na bal i oczywiscie duzo zdrowia dla taty, niech sie nie poddaje tylko walczy, sila woli mozna zdzialac cuda. Wiem po przykladzie mojej babci ktora miala raka pluc, lekarze dawali jej 6 miesiecy a zyla z tym 13 lat.

mirelka Kinga tez chodzi spac o 20:00 co mi bardzo pasuje, tylko ze ona zasypia przy butelce i zazwyczaj juz spiaca odkladam do lozeczka.

helenka duzo sily zycze, dasz rade ze wszystkim.
 
i ja sie melduje po paru dniowej nie obecności, nie stety w tym tygodniu mega dużo obowiązków na mnie spadło, że brakowalo mi doby.nawet musiałam Zośke oddelegować do teściowej przez dwa dni na parę godzin.do tego Zosi chyba idą zębiska, bo zajda swoje paluchy równo, pokazać nie chce.i wczoraj wieczorem co chwila się budziła że az 2 godziny pranie prasowałam:szok:dostała małą dawkę ibum i spała ładnie, w dzień jest kochana, ostatnio na kolędzie to jak anioł, ksiądz tylko wyszedł a w nią jakby czort jakis wstąpił,zaczęła szaleć:-D

onanana zdrówka dla Majuni, oby dobrze się wyleczyła z grypy żeby nie miała później żadnych powikłań, tak to jest jak dziecko przebywa w skupisku z innymi, i do tego jeszcze sezon sprzyja....dla taty też zdrówka i siły
angie ja Tobie kochana też życzę byc otrzymała ta podwyżkę, na pewno sobie na nią zasłużyłaś, przygotuj się dobrze do rozmowy i walcz jak lwica, a co do Kingi może jeszcze jakieś ząbki idą i dla tego tak wpycha rączki do buzi
mirelka oj idzie się zmachać jak łopata w ruch, ale jak się bicepsy wyrabiają:-D
asia może taki urok Twojej córci że mało waży, nasza Zosia ważyła na dzień 21.12 9250 a w czerwcu 7500 to wychodzi że przez pół roku nie całe 2 kg przybrała.lekarka mi powiedziała że dobrze waży.a przeżuwa Zosia non stop, kto rusza tylko buzia to ona leci o tez chce.ale jest i tez druga strona medalu że ona biega, biega i jeszcze raz biega.ona tylko i wyłącznie odpoczywa gdy śpi, je i może tak w ciągu dnia uzbiera się 1,5 godziny kiedy przysiądzie do książek
ponko za sobotę trzymamy &&&&&&&&&
helenka na pewno mąż da radę u lekarza
Gola dobrze, że mama po niech dochodzi do zdrowia
nimfii u nas teściowie dostają kolaż, który nie zdążył sie wywołać na święta, a moi rodzice dyplom dziadków i po czekoladzie,juz jakieś kubki maja i inne pierdoły więc szkoda żeby to stało zakurzone.a tak zjedzą łakocie

i to tyle co pamiętałam
 
Witajcie kochane!

Ale u nas dziś wieje, zadymka normalnie! Wyszłam z Artim (dobrze, że opancerzony w wózek) po drobne zakupy i spodnie od krawcowej i nas trochę przymroziło. Teraz mały śpi.
Lubię zimę jednak chyba chciałabym już, żeby była wiosna, będzie można już uskuteczniać spacerki bez wózka i nie trzeba się będzie ubierać na cebulę.. No i może więcej słońca będzie, bo depresja zimowa mnie wykańcza.

Maggipka jak tam Amelka, "zaglutowana"?
Ankusch żałuję, że nie mogę robić Arturkowi tych płatków ryżowych na krowim mleku, bo ma alergię, sama je lubię. U nas narazie zamiast tego kaszki i jakieś wędlinki.
Onanana biedna Majunia, mam nadzieję, że szybko się wykuruje, może to jednak nie grypa. A ma wysoką gorączkę? Niech tata się nie łamie! Zdrówka rózwnież dla ciebie kochana!
Helenko jak poszła wizyta, chłopcy sobie sami poradzili?
Gola jak tam twoja kochana rekonwalescentka? Musi mieć teraz specjalną dietę, także pewnie pichcisz już coś lekkostrawnego :-)
Ponko popieram metody braku reakcji na wymuszanie, niestety samo powiedzenie: "nie wolno" u nas nie zdaje egzaminu.
Angie mam nadzieję, że jak już wreszcie doczekasz się rozmowy, tonadal będziesz przygotowana i pewna siebie- trzymamy &&&&. A Kingunia zapewne ząbkuje i stąd te palce w buźce- u nas tak samo, najlepiej by ciumkał smoka w trakcie obiadu, no i wiecznie coś w buzi.
Nimfii fajnie wymyśłiłas te odciski. Ja chciałam zrobić już rok temu, ale jakoś się nie złożyło. U nas pewnie będzie torcik w ramach prezentu, dodatkowo coś upichcę, bo obchodzimy w pon.razem z mężem imieniny.
Mirelko ładnie ci Liwia zasypia, u nas jednak czasem jest przesunięcie spania nocnego jak Artur późno budzi się z 2 drzemki i ostatnio zasypiał po 23:szok:
Jadłam ostatnio takie kupne ciasteczka i były piekielnie słodkie.
Aneczko widzę, że Zosia takie żywe srebro jak Artur, on też nigdy fałdek nie uchował, bo ciągle w ruchu :-)
 
Moje chłopaki przyjechali dziś od lekarza z skierowaniem na oddział, w poniedziałek o 8 ma być przyjęty. Pani doktor powiedziała że nie ma co czekać za wiosną i że trzeba porobić testy jak najszybciej. Ja nie dostałam wolnego więc K. pojedzie z małym i zostanie. Nerwy mnie zjedzą od poniedziałku.
Dziś przyjechała moja mama z bratankami więc mam pełną chatę dzieciaków, Oli jest w 7niebie. Teraz tańczą kółko graniaste, mam nadzieję że uda mi sie ich położyć spać. Ja jutro do pracy jeszcze a w sobote i niedziele muszę poprać małemu i spakować go.
Angie Mam nadzieję że dostaniesz podwyżkę. U nas też palce ciągle w buzi są, szczególnie jak marudny.

Ponko Ja staram się nie reagować na fochy ale babcia mu ustępuje. Teraz jest walka o butelkę ,hematolog kazał nam powoli rezygnować z karmienia butlą na rzecz kubka żeby próchnica się nie rozwinęła bo u dzieci z zaburzeniami krzepnięcia jest problem z leczeniem zębów. Ja daję mu teraz tylko butelkę z wodą w nocy jak się przebudzi, a u babci różnie bywa. Mam nadzieję że uda mi się jej przegadać żeby nie ustępowała mu.

Onanana Mam nadzieję że tata będzie dobrze znosił chemię. Zawsze jest nadzieja.... Dużo sił dla was.

Gola Jak mama ?

Mary Jak się czujesz ?
 
Ostatnia edycja:
Witam.

My dziś po szepieniu na Odrę, Swinkę, Różyczkę i na Meningokoki.Tymek byl dzielny. Waży 12kg i ma 84 cm.

Mirelka nasz urwis też chodzi spać około 20 a wstaje najczęściej około 7 i ma jedną drzemkę 2 godzinną.
Angie pewnie Kindze idą ząbki, a co do ssania kciuka to poobserwuj i jak dalej będzie ssała to ja bym zastosowała jakieś odzwyczajanie(np. zaszywanie rękawa bluzki).Zmnam dziecko, którego mama stwierdziła że samo się odzwyczai i jak pediatra kazała rękaw zaszyć to się obraziła na nią...dziecko ma 8 lat i nadal ssie kciuka:szok:...
Życzę wysokiej podwyżki:tak:

Gola zdrówka dla mamy i niech jak najszybciej wraca do formy.
Onanana niech Majeczka zdrowieje, dla taty również zdrowia i dużo siły.
Nimfi od nas dziadkowie dostaną fotoksiążkę z wybranymi zdjęciami z pierwszego roku życia Tymka.Po jednej dla dziadków i jedna dla nas.W tamtym roku były kalendarze.
Angun ja tak jak Ty z utęsknieniem czekam na wiosnę!!!W Holandii jest dłużej jasno-około 17:30 robi się dopiero ciemno w zimę ale za to rano to wstać nie można bo o 8 to jeszcze szaro:-(... Oby do wiosny...
Helenka mąż z Olim napewno dadzą radę w szpitalu!!A co do babci to niestety często takie są że rozpieszczają wnuki i na dużo im pozwalają.
 
Dzień dobry moje kochane!
będę próbowała być na bieżąco bo mi Was strasznie brakuje!
Nimfii ja nic w tym roku nie wymyśliłam z okazji dnia Babci i Dziadka.... jakos nie miałam zcasu, a teraz już późno jest:( Może jakąś laurkę z Mają zrobię hehe Zresztą calkiem możliwe że w żłobku robili (ale Maja nie chodzi od tygodnia).
Ponko u nas etż były kubeczkiw ubiegłym roku i sprawdziły się super:-D
mirelka fajnie Liwia jest ułożona ze spaniem. Maja przeważnie ok 20 juz pije cyca ale zdarza jej się kicać w łóżku do 21 ale to jak pośpi po południu. Ale dla nas 20 to zdecydowanie pora snu. Na te ciasteczka to wpadnę ;-)
Angie trzymam kciuki w takim razie w poniedziełek! Maja rzeczywiście dośc częśto jest chora ale chyab nie jakoś przesadnie. Ja ją po każdej chorobie długo w domu trzymam, stąd może wrażenie że wiecznie chora.. No nic, musiałabym to podsumować. A teraz u nas taki sezon niestety. Mam nadzieję że na lato będzie lepiej. A mój tata, cóż chyba się już poddał. Pije ile wlezie, bo przecież i tak już mu to nie zaszkodzi... Przypomniało mi sie ejszcze co do ssania kciuka że Maja była tak tym zafascynowana że aż w nocy się budziła żeby possać palucha... Zakładałam jej niedrapki, skarpetki itp. to dawało słaby efekt. Dopiero wsadzanie jej smoka zamiast kciuka pomogło. Tak mi etż lekarka powiedziała. Smoczka jets łatwiej oduczyć niż kciuka.
Aneczka widzisz jaką masz grzeczna córkę, może się bała żeby ją ksiąz na egzorcycmy nie wysłał tego była przy nim jak aniołek?? Kochana ja dobrze pamiętam że Ty swoją działalnośc masz???
Angun ja juz tez czekam wiosny! Rano przed żlobkeim to ubieranie się... masakra. Poza tym rzeczywiście spacerki na nóżkach (my czasem etraz krótkie spacery na nogach zaliczamy) no i ja czekam z utęsknieniem na sezon rowerwy. Ciekawa jestem jak moja glizda w tym roku będzie jeździła:) Co do Mai to ona własnie nie ma gorączki. Miąła max 37,4. Może ją lekarka źle zdiagnozowąła a to zwykłe przeziębienie. najwazniejsze dla mnie że osłuchowo jest czysta.
helenka biedny Olinek... ten to się nalezy w tym szpitalu... Fajnie że mąż stanął na wysokosci zadania i zostanie z małym!!! Fajnie że masz dzieciaczkiw domu, Maja też uwielbia towarzystwo dzieci:) Jak tam w pracy kochana?? Jesteś zadowolona??
Anna duzy chłopczyk z Tymusia:tak: Mam nadzieje że po szczepieniu wsjo ok!

Ja dziewczęta w pracy dziś normalnie. Zakatarzona jestem- zaraziłam sie od Majki. Maja własnie jest z D u kontroli, mam nadzieje że nic tam nie wysłucha lekarka... kaszel ma nadal niefajny :-(
Dziś D jedzie na imprezę firmową w góry, która ma trwac do jutra ale jutro z kolegami z pracy wybierają się na narty. Do mnie za to przyjedzie koelżąnka ze studiów, może kolegów kilku (ale to się okaże) na klachy:-)

Nic kochane biorę sie do pracy bo moja stertka jeszcze nie zmalała do zera...
 
Widze ze dla babc i dziadkow zdjecia rzadza ;-) nasi tez dostana ale luzno fotki po 20-30szt z ostatniego roku. My zawsze w styczniu wywolujemy hurtem z calego roku i im dajemy. Poza tym odciski raczki beda Kubusia. Rocznego Macka juz maja odciski. Poszlo sprawnie. Zeby nie upaprac Kuby to na sline rozlozylam folie spozywcza i sprawnie sie odbily raczki i bylismy czysci ;-) czekam az glina wyschnie i pomaluje farbkami i ozdobie. Jeszcze musze kupic kartki na zyczenia. Moi dziAdkowie dostana kwiatki.


zmykam na zakupy a potem upiec sernik bo tez chce dac dziadkom po kawalku ;-)
 
dziewczyny ja tez bym chciałam wiosnę, wtedy wszystko budzi sie do życia włącznie ze mną:-D
onanana kurcze szkoda że tata sie podał, mojego męża babcia, miała raka piersi, usuneli, chodziła na chemie, mówili że pół roku nie przeżyje a ona 3 lata dłużej była z nami.gdzie na rok przed smiercią też nie brała chemii bo źle się czuła, potem przeżuty na cały, organizm, na tydzień przed śmiercią, mąż mówił że lekarz daje jej tydzień (do niej do domu przyjeżdżał chyba raz w tygodniu),ja w duchu żartowałam że jeszcze pożyje ale nie stety dokładnie tydzień późnej odeszła.....tak dobrze pamiętasz pracuje na swój rachunek
helenka byle by Olek nic nie załapał w szpitalu
 
reklama
Aneczko ja się własnie tego boję. Widać że raczysko sie u niego rozpanoszyło. 3 tyg temu po chemii miał wypis z podejrzeniem raka płuc, teraz ma wypis z rakiem płuc i podejrzeniem wątroby... Aż sie boję pomyśleć co będzie na kolejnym wypisie. Chciałabym zeby tata przynajmniej teraz dostał rozumu. Mam nadzieję że Twoja firma ma sie dobrze. Teraz kurde prowadzić coś na własną rękę to zgroza...
 
Do góry