Hej mamusie!
Nimfii, napisała o zniżce do Rossmanna, to zniżka na wszystko, nie tylko na artykuły dziecięce też na rzeczy przecenione! Więc te, które maja karty Rossnę niech lecą do sklepu przed końcem roku!!!
Fifi lepiej się czuje, ma tylko 37.0. Wczoraj już nawet wzięliśmy go na zakupy bo lodówka świeciła pustkami. Fifi bardzo był zadowolony, zwłaszcza, że w centrum handlowym są ruchome polarne misie, które on uwielbia. Myślę, że jest na dobrej drodze do wyzdrowienia, ale niestety cała reszta rodziny chora. Moja mama, teściowa i siostra leżą w łóżkach z gorączką. Chyba jakiś wirus panuje, który się rozprzestrzenił przy spotkaniach wigilijnych
Całe szczęście ja i A. jesteśmy odporni i nic nas nie wzięło chociaż przyznam, że czuję kucie w migdałkach. Oby nic się nie rozprzestrzeniło, jedziemy do Krynicy na narty (tak wiem, śniegu brak na razie ) w środę i mam zamiar szaleć a nie leżeć i kwiczeć
Nimfii, napisała o zniżce do Rossmanna, to zniżka na wszystko, nie tylko na artykuły dziecięce też na rzeczy przecenione! Więc te, które maja karty Rossnę niech lecą do sklepu przed końcem roku!!!
Fifi lepiej się czuje, ma tylko 37.0. Wczoraj już nawet wzięliśmy go na zakupy bo lodówka świeciła pustkami. Fifi bardzo był zadowolony, zwłaszcza, że w centrum handlowym są ruchome polarne misie, które on uwielbia. Myślę, że jest na dobrej drodze do wyzdrowienia, ale niestety cała reszta rodziny chora. Moja mama, teściowa i siostra leżą w łóżkach z gorączką. Chyba jakiś wirus panuje, który się rozprzestrzenił przy spotkaniach wigilijnych
Całe szczęście ja i A. jesteśmy odporni i nic nas nie wzięło chociaż przyznam, że czuję kucie w migdałkach. Oby nic się nie rozprzestrzeniło, jedziemy do Krynicy na narty (tak wiem, śniegu brak na razie ) w środę i mam zamiar szaleć a nie leżeć i kwiczeć