Hej dziewczyny
Dostałam wczoraj wiadomość od Nimfii
mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie, bo chyba pół roku nic tutaj nie pisałam... w sumie nawet sama nie wiem czemu
po prostu nagle Julia miała gorszy okres, miałam mało czasu więc przestałam pisać, i tylko podczytywałam, potem czytała coraz mniej i mniej bo również coraz mniej czasu miałam na wszystko... więc nawet nie wiem co u Was
jak Wasze dzieciaczki Kochane? jak zdrówko? jakieś kolejne ciąże?
Ale zdjęcia maluszków regularnie oglądałam
cudeńka po prostu
jak ja Kocham oglądać takie zdjęcia maluszków
U nas wszystko dobrze, Julia jeszcze sama nie chodzi, ciagle jest na etapie chodzika pchacza i trzymania się ścian i mebli, czasem sama stoi bez trzymanki ale tylko jak się zapomni, ogólnie bardzo się boi upadku... mówi już mama, tata, daj, nie, cio to, kto tam ( kiedy stoi przy drzwiach i robi puk puk
, be (myli czasem z nie) , bach i ha ha (na szczekanie piesków). Ogólnie jest zdrowa i bardzo pogodna
Jak bym miała pewność że kolejne dzieci też mi się takie fajne urodzą to bym mogła mieć nawet trójkę
hehe, ale ogólnie na kolejne nie prędko się zdecydujemy... myślę, że za ok 5 lat, po prostu myślę, że to jeszcze nie czas na nas
Ja od stycznia zaczynam pracę 2 dni w tygodniu u męża w firmie, więc nie tak źle, i nie będę musiała na długo opuszczać Julii. Rzuciłam stare studia ( Fin i Rach) na rzecz nowej magisterki, pedagogiki przedszkolnej
czyli to co zawsze chciała robić (pracować w żłobku/przedszkolu/domu dziecka) i jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji
Po cichu liczę, że któraś da rady pokrótce streścić mi co u Was słychać
mam nadzieję, że przyjmiecie mnie jeszcze raz do swojego grona ;-)
Pozdrawiam! :-)