reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

asia, oj jest w czym wybierać na allegro :tak:
Justynaz, byłam ostatnio w Pepco oj jest mnóstwo świątecznych pierdółek. My nie mamy choinki, bąbek, światełek planuję zakup ale to bardziej bliżej świąt w tedy będą już wysprzedaże to może uda nam się kupić coś fajnego. Choinkę chcemy żywą. My sanek żadnych nie posiadamy więc trzeba było kupić ale to będzie prezent Mikołajkowy dla małej myślę że do czwartku dojdą. Jak bym miała jakieś stare sanki bez oparcia też bym kombinowała z oparciem żeby dorobić.
maggipka smaczne jedzonko, samo zdrowie. Nasze sanki które zmówiłam też mają sznurek tradycyjny do ciągnięcia w zasadzie całe sanki można rozebrać, pchacz, oparcie i powstają klasyczne, proste.
Gola te co zamawiałam ja to z Olkusza. Myślę że nam posłużą długo, a w razie czego jest na nie 2 lata gwarancji, zobaczymy myślę że się szybko nie posypią.
Katrinka zdrówka dla babci, to Ci mąż że zachcianki nie spełnił.


Spokojniej noci:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
gola wcześniej dawałam jej 2 razy jak miała 2 drzemki a jak ją przestawiałam na jedną to raz..oj pewnie jakbym dała to by nie pogardziła;-)wcześniej ssała często jak obiadku nie zjadła to był cyc..teraz jak nie zje dużo obiadku to coś kombinuje innego ale ja powoli chcę się wycofywać..uwielbiam ją karmić kocham jak jest tak przytulona tyle na początku przeszliśmy z tym szybkim wypływem,kolkami,płaczami,krztuszeniem ale do wiosny chciałabym już skączyć na pewno będę tęsknić ale ciesze że tyle mi się udało;-)

Już zmykam spać stary śpi od 22 a jak musiałam trochę ogarnąć wszystko..mała przed chwilę się przebudziła z takim płaczem że szok z 10min płakała strasznie ..albo ząb się przebijał albo odbić jej się nie mogło kurde ona ma z tym odbiciem tak bardzo często ale już wszytstko opanawałam stary nie drgnoł hehhe zmęczył się:-D
dobranoc
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane..

dzis postaram sie odpisac i mam nadzieje ,ze nic mi nie zniknie.

angie -super niespodzianke ci siostra zrobila. Na pewno mialyscie fajny weekend.
Katarinka -ty to niezla kuchareczka jestes. Taki pyszne obiadki gotujesz. Oleslaw idzie w marcu do panstwowego przedszkola i nie ma dyskusji. Mam nadzieje ,ze tesciowa dzic Patunia sie zajela i mialas wolna niedziele. biedna ta wasza babcia babcia. A meza to ochrzan konkretnie. Czy on nie wie ,ze ciezarne MUSZA jesc szarlotke ,jak maja ochote. Jak suszysz Petrycji glowe?
ale mialasfajny dzien ,no poza spitusem mezem. Nakrzycz ,nakrzycz podwojnie.:)
Maggipka- pogratulowac meza. SPrzatanie i obiad. Super. No i ciacho przepiekne. Az zapisalam w ulubionych z obietnica ,ze na pewno zrobie. Madra ta twoja cora. chce sniadanko tam a nie z cycka. powodzenia z odstawianiem.
Nimffi- smiesznie z tym twoim mezem. Jak sie budzil w nocy to co chcial. I co oni tam za cuda pili?
Fajnie ,ze robicie ozdoby. Ja po Pintrscie nabralam ochoty na ozdoby z masy solnej ( sa tam przepiekne) ,ale obawiam sie ,ze na checiach sie skonczy. super rodzinne swieta wam sie szykuja.
Martika - u nas tez dramat z jedzeniem. O sloikch to juz zapomnialam. Odmowil kategorycznie jedzenia ich. Chetnie zjada Berlinki ,Petera spaghetti i czasem rosolek. No i zawsze chleb. Reszta -dramat.
Gola -super ,ze u was coraz lepiej. I zalatwiaj ile wlezie ,przynajmniej czujesz ,ze zyjesz. Mam nadzieje ze bedzie snieg w Poznaniu wiadomo ,na swieta. Ten dzsiejszy byl mocnym zaskoczeniem ,bo szlam spac kolo 1.30 i nic nie bylo ,a rano dobre z 10 cm. I caly dzien padal. Zobaczymy co bedzie dalej. A my wciaz saneczek nie mamy. Tu nie kupie bo sa okropne plastikowe i dzieciok by wypadl na tychmiast. Musi doczekac do swiat to dostanie prawdziwe bukowe z oparciem i spiworkiem.
Malzon niestety oporny na iPhony ( troche mi na zlosc) i zakupil ( dostal z firmy) SonyEricsson Experia Pro. Fajowy w sumie ,ale ja od lat jestem iphonowa i sama musialam sie troche nauczyc. Petersson i tak nie jest wbity w telfony. Byle dzwonil ,tyle dla niego wystarczy.
Fajne swieta wam sie szykuja. JA tez pomyslalam ,ze w tym roku pierwszy raz od dawnna dawna bedziemy musieli zasiasc do wili wczesnie ( zazwyczaj siadamy 8-9 ) bo Oli musi sisc spac najpozniej kolo 9. ALe fajowo ,ze bobiki juz kumate.
mirelka -dokladnie mam ten sam proble ,czy spiworek do saneczek czerwony czy szary . A moze granatowy? Ale mamy granatowy kombinezon ,wiec nie wiem. Ale jasnoniebieski tez mam. Jezu moze kupie zielony :)
Onannaa- super ,ze Majunia dobrze znosi tak okropnie brzmiaca chorobe. Oj byle szybko sie jej pozbyla.
Mikado- Boze ,ale przezyliscie z tymi schodami. Ja tez mam wieczna schize ,ze ktos zapomni bramki zamknac.
Zaraz bede urodzinki obczajac.
cocca- super ,ze chadzasz na fitness. Byle tak dalej. Ja pomimo ze mam karnet to jakos mi nie po drodze. Ale kiedys wroce ,obiecuje to sobie codziennie.
Mary -kurujcie sie bidulki. Lekarstwowo nic nie doradze ,bo tu by powiedzieli ciepla woda i na sofe. Odpoczywajcie obie.
Helenka -gratuluje rozpoczecia pracy. Ale mam nadzieje ,ze tak pozno nie bedziesz wracac. Niebawem bedziesz nasza encyklopedia lekarstw. Nie zazdroszcze Olinka o 1 w nocy. Powodzenia jutro.
Justyna -u nas w miescie troche swiatecznie ,szczegolnie przez dzisiejszy snieg. Ja swieta uwilbiam ,pomimo ,ze po smierci taty bylysmy z mam i sioostra same ,przez kilka lat. Potem dolaczyly dziaty ,a ostatni Olinek. Wiec jest super. Ja za to nie znosze Sylwestra. Juz mi sie zle robi na mysl ,ze znowu sie zbliza.

U nas przemily dzien. Jechalam rano do kosciola to bylo bialo jak w bajce. Bo tutaj wybitnie zima zaskoczyla drogowcow. O 10 NIC nie bylo odsniezone. Potem bylismy na wystawie -Tutenkhamun ( o egipskim faraonie) Super fajowa ,niestety Oli sie nudzil i potem mi juz wszedze raczej uciekal. Nastepnie udalismy sie na miacho na nasz swiateczny mini jarmark. Fajnie bylo ,swiateloka ,grzane wino, itd. Potem obiadek w restauracji i do domu. Dziecko zjadlo pol mojego obiadu. Chyba ma to po rodzicach- w restauracjach wszystko zje. Aha i dzis rano poddalam sie tatalnie wplywowi reklamy z tv i stwierdzilam ze chce ,potrzebuje i musze miec odkurzacz bezprzewodowy. wiec w drodze na wystawe zahaczylismy o Media Markt i mam .Jestem zachwycona. Normalny odkurzaczm mam na dole w schowku i czesto jestem leniwa by go wyciagac. A ten superowy ,leciutki i pod reka. Polecam!
Electrolux | Produkty | Sprzątanie | Codzienne sprzątanie | ZB2941
 
WINKI oni tam pili takie cuda ze maz sam nie wie :p ale mowie ze chyba jakies whisky kilka rodzaji na degustacje. Potem poprawil jeszcze piwem to go szybko scielo ;-) a w nocy jak nie spac do 4 to sobie wypil dwa piwa, zjadl pizze, ogladal filmiki na smartfonie i tyle. Chcial ratowac sytuacje i Kube ogarnac zebym nie musiala wstawac ale niestety mu to nie idzie :-/ bo gada do dziecka a to mija sie z celem usypiania. Wiesz ja jestem taka nieprzytomna w nocy jak wstaje do mlodego ze nawet jakby maz cos odemnie chcial to bym pewnie tego nie zakontaktowala :-D
robilam z tej masy solnej raz odbicie raczki Macka. Niestety mi to tak pieknie nie wyszlo jak na obrazku ale fajna pamiatka jest ;-) teraz mysle odbic raczke Macka i Kuby ale moze w masie gipsowej albo modeliny bo z ta masa solna sie strasznie umeczylam.




Dzis z rana mnie czeka kilka zalatwien... Pierwsze to lece do Biedronki po te ksiazeczke szczeniaczka uczniaczka Fisher Price. Jesli ktos byl zainteresowany to przypominam ze dzis jest w cenie 43zl ;-)
 
Dzien dobry!

Ja z kawka. Kurcze, jestem nie do zycia! :oo: Ok. 23.00 obudzila nam sie Mia i byl ryk, doslownie RYK przez 1,5 h! W koncu zasnela i dospala do prawie 8.30. Wstawalam potem do niej w nocy dzieki Bogu tylko raz, ale nawet nie wiem, ktora byla godzina. :eek: A dzis rzadka pomaranczowa kupa i sama juz nie wiem, co o tym myslec... :oo2: Jestem chora i wykonczona, Mia nie lepiej... :-(
 
Hej kochane :-)
Troszke was zaniedbalam,wybaczcie mi ale mam kilka gorszych dni teraz mam jakiegos dolka i do tego wszystko mnie drazni @ mi sie zbliza do tego Sami tez humorzasty bo te dwojki mu sie przebijaja i daja mu popalic widac bo ma problem ze spaniem w dzien a i w nocy tez jest kiepsko no i chlop swoje 3grosze zawsze dorzuci i mnie dobija czasem swoim zachowaniem a i glupimi tekstami. Dzisiaj goscie jeszcze przychodza na obiad wiec kompletnie czasu nie bede miec ale od jutra postaram sie was choc troszke nadrobic i byc juz na biezaco ;-)
Milego dnia wam zycze maminki ;-)

Spoznione zyczonka dla naszych roczniakow Filipku i Nadulko rosnijcie zdrowo bobasy !!!
 
Dzień Dobry!
Powracam do Was :) stęskniłam się jak nie wiem co.... mam nadzieję ze w końcu uda mi się częściej zaglądać do Was.... w tym tygodniu będę na bieżąco bo mam wolny cały tydzień

jak widziałyście zapewne na FB my już po urodzinkach Nadulka dziękuje pięknie za wszystkie życzenia i miło że o nas pamiętacie mimo że ostatnio rzadko się udzielam ale OBIECUJĘ POPRAWĘ!!!!

jak pisałam Wam wcześniej przed nami przeprowadzka do Zgierza. od stycznia będziemy już tam więc czeka nas pracowita końcówka roku,ale warto bo tam będziemy mieć dwa pokoje i będziemy płacić mniej nic tutaj za kawalerkę :).
z moją pracą nie wiadomo co dalej, bo nie mam tam żadnej umowy tylko od 2 miesięcy pracuję "na czarno" tzn dostaję na tydzień 200zł bez żadnej umowy no i jak byli pacjenci to byłam potrzebna, teraz koniec roku się zbliża skończyli się pacjenci na NFZ i "Pan Szef" powiedział że w tym tygodniu mam już nie przychodzić bo nie będzie pracy :eek::eek: więc nie wiem co dalej..... myślę żeby zacząć coś działać na własną rękę, i zacząć masować prywatnie... ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)

a tak to u nas wszystko ok, Nadula zdrowa jak ryba (tfu tfu), bo widzę że u nas na BB dość dużo chorowitków ostatnio więc wszystkim życzymy zdróweczka.

Nie wiem czy u Was też tak jest z bobikami ale Nadia zrobiła się taką cwaniarą że aż czasami mnie zadziwia jak ona już potrafi kombinować... takie małe a takie mądre już :p

Mam nadzieję że wybaczycie mi że nie nadrobię tych setek stron, ale obiecuję że w tym tygodniu będę na bieżąco :-)

Miłego poniedziałku :**
 
marybeth a mala miala juz trzydniowke? Mnie Kuba podobnie zaczynal chorowac wtedy - katar, luzne kupki na poczatek.


ssabrinaa 3maj sie ;-) tak to jest czasem ze negatywne emocje sie kumuluja naraz... Za chwile wszystko minie mam nadzieje :tak:


mycha fajnie ze wszystko sie jakos uklada. Z mieszkaniem, no a z praca moze tez bedzie dobrze. Moze uda ci sie rozkrecic ten wlasny biznes to tez nie byloby zle :tak:
Kuba tez cfaniakuje :tak: To juz dawno zauwazylam, ze gdy mowie mu ze czegos nie wolno mu ruszyc to on sie tam zakradnie ciuchutko wtedy gdy nikt na niego nie patrzy :-D albo pożeranie gazet - jego ulubiona rozrywka ktorej tez wie ze mu nie wolno... Wiec udaje ze on wcale nie ma nic w buzi :sorry:





Dorwalam te ksiazeczke Fisher Price w Biedronce... ostatnia :sorry: To bylo do przewidzenia... W koncu byla juz godz 9 rano wiec ludzie sie wczesnie rzucili :sorry::cool2:
Dalej juz nic nie zalatwie bo czekam na kueriera - przywiezie nam tablice dwustronna magnetyczno-kredowa i gre Spadajace Małpki dla Macka. a i jeszcze te Multikredke do malowania w kapieli, ale to dostenie pod choinke bo za duzo dobrego naraz by mial :-D
no wiec siedze w domu, Kuba spi, więc zaraz przyszykuje obiad i chyba wezme sie za mycie okien od wewnatrz bo juz ktorys dzien z rzedu to odkladam :confused2:
 
Nimfi - nie miala. I teraz tez nie wyglada mi to na 3-dniowke. Jest tylko katar i odkrztuszanie glutow. Nie ma goraczki, kupa tez nie jakas bardzo rzadka... Chyba po prostu przeziebienie... :eek:


Wybaczcie, ale nie mam sily byc na biezaco. Okropnie sie czuje, z godziny na godzine coraz gorzej doslownie. :-(
 
reklama
Hej kochane

ja wpadłam się tylko przywitać, nie mam dziś weny twórczej na poematy więc podczytam Was w wolnej chwili jak mała będzie spała. Niestety nocki u nas dalej ciężkie - ta chyba była najcięższa bo Wiki ok 3 nad ranem miała 40stopni gorączki a mój termometr wskazywał 38,9 jadę go dziś zareklamować bo to chore. Mała oczywiście ciągle gorączkuje, a jak gorączkuje to od razu robi się taka inna płaczliwa, marudna i tylko na ręce. Oby to się szybko skończyło ale obliczyłam że jak dzieci gorączkują po szczepieniu 7-12 doba po szczepieniu to nam zostało jeszcze 5 dni w który może (mam nadzieję, że niebędzie już) gorączkować.

P.s. w weekend będę blondynką;) ( mam obecnie ciemny brąz)
 
Do góry