reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

nimfii a to z jedzeniem u nas nie ma problemu bo jak naszykuje i powiem mu co ma dac synkowi to on da tylko trzeba instrukcje zostawic :-)

Mlody spi a Ja kawke dopijam powoli sobie :-)
 
reklama
ssabrina widzisz bo moje chlopaki sa dosc specyficzne jesli chodzi o jedzenie ;-) trzeba umiec ich karmic... no a maz to robi tak ze siedzi nad dzieckiem i czeka az mu buzie bedzie otwieralo. A to tak nie dziala... przynajmniej Kubie trzeba najpierw dac do zrozumienia ze ma czas posilku.
 
i ja wracam po mału do Was, wczoraj odleciał ostatni gość, więc troche więcej czasu, oczywiście jeśli szanowna panna będzie drzemała w dzień, bo inaczej nie ma co z nią siadac do kompa.nic trzeba się na nowo wdrążyć
na początek dla Wszystkich mających nie dawno urodziny solenizantów dużo zdrówka, spóźnione ale szczere.

Angun dziekuje za życzenia widziałam na fb
onanana
kciuki trzymam za sprawę, żeby juz sie skończyła dla Was pozytywnie
katerinka fajnie że dziecię zdrowo rośnie z brzuszku,
nimffi, ssabrinaa chłopy to chłopy, oni próbuja być precyzyjni w każdej dziedzinie życia ale nie w każdej im to wychodzi np. zajmowanie się dziecmi:-D

u nas: Zosia chodzi sama, jak ma ochotę i zna teren za rękę biega, je w biegu i zawsze musi coś nieść, upadki tez się zdarzaja kolej rzeczy, noce kiepskie pewnie zęby wczoraj jej się siódmy przebił- lewy górny kieł i są zalążki na kolejne.i tu małe spostrzeżenie że zawsze jej sie przebijają między 20 a 30 dniem miesiąca:crazy: no i sie obudziła ehhhh
 
czesc dziewczyny,

u nas oki, nocka spokojna choc dwa karmienia ale i dobrze bo wczoraj Kinga wogole nie miala apetytu, nawet na mleczko a w nocy budzila sie taka glodna jakby tydzien nie jadla, a potem spokojnie zasypiala i spalysmy do 8:15. Teraz tez zasnela, zobaczymy na jak dlugo, temp narazie nie ma ale zazwyczaj popoludniu sie ujawnia. Ale widac ze antybiotyk dziala, juz dzis lepiej wyglada.

nimfii moj to juz ma niezla wprawe w karmieniu Kingi, jak wiesz to tez trudny egzemplarz, a musze przyznac ze calkiem niezle sobie T z nia radzi. Ale wszystko konsultuje ze mna zanim jej da.

co do swiat to ja jestem chyba troche inna, tz dla mnie wigilia to zawsze tylko w malym gronie, tz ci co mieszkaja razem, nie lubie chodzic do kogos na wigilie albo zapraszac, u mnie w domu zawsze tak bylo. Za to u mojego zawsze mase ludzi na wigilii, raz mnie na taka zaciagnal do jego mamy, sorry ale to nie dla mnie. Dlatego teraz nawet mi na reke ze jestesmy daleko bo nie ma takich dylematow. Co innego swieta, wtedy sie spotykalismy ze wszystkimi.

Ssabrinaa super ze sie tak wyspalas, nalezalo ci sie.

Gola zabierz mnie z wami, Wisla, Ustron, ale mam wspomnienia z tymi miejscami, bardzo bym chciala znow tam byc.
Fajnie ze sie tez dzis wyspalas.

Angun ja tez dzisiaj rano myslalam jak tam u was z niania, bo dawno nic nie pisalas. Mam nadzieje ze problemy finansowe szybko sie rozwiaza.

onanana fajnie ze D tak cie zaskoczyl tym kwiatkiem. My 29.11 bedziemy ochodzic 15 naszego "chodzenia" :tak: Super ze Maja tak lubi zlobek, Kinga tez zadowolona. No i trzymam kciuki zeby na katarku sie skonczylo i szybko minal. Tutaj jak mowie ze Kinga ma katar i ze chodzi do zlobka, to lekarze nawet nie reaguja bo to normalne. Trzymam kciuki za rozprawe, oby juz ostatnia i po waszej mysli a potem bedziecie sie dobrze bawic w Sylwestra. Nasz ostatni Sylwester w Polsce byl w Kamesznicy, oj dzialo sie i sniegu bylo wtedy niesamowicie duzo, 80km jechalismy 5h.


katerinka super ze u dzidzi wszystko dobrze, a ty lepiej sie czujesz, mam nadzieje ze nowa lekarka bedzie lepsza i nie bedzie problemow z L4. Fajnie ze twoja szefowa tez taka wyrozumiala.
 
angie no i masz tez racje w tym ze wigilia moze byc tez dla najblizszej rodziny :tak: szczerze przyznam ze mnie marzylo sie aby w tym roku nigdzie nie jechac na wigilie i zrobic ja u nas w domu - kto by chcial ten by wpadl. Bo jednak z malymi dziecmi biegac tak od domu do domu jest bardzoooo trudno :sorry2: a z drugiej strony mam to przezwyczajenuie ze zawsze wigilie spedzalam u dziadkow i to druga strona medalu. W zeszlym roku u nich nie bylam, bo kuba byl malutki i nie chcielismy go tak meczyc, ale bylo i mnie przykro i dziadkom i mojej mamie ze wigilie spedzalam bez nich. Moi dziadkowie sa wiekowi i jednak chce miec mozliwosc świetwania z nimi póki jeszcze sa ;-) Moj maz tez ma takie przezwyczajenie zeby wigiliowac przy rodzinnym stole, czytajac Biblie, wspolnie sie modlic - dla nich to bardzo wazne. Teraz tesciowa chora, tym bardziej rodzina chce sie zebrac... Wiec nie ma innej opcji poki co wigilia w biegu ale bedzie :tak: Jak jeszcze dzieci nie bylo to mozna bylo Wigiliowac i do polnocy i na pasterke isc nawet ;-) no a teraz kazdy wie jak jest - trzeba zmykac do domu "o swicie" :-p Znajac zycie to maz nas zawiezie do domu i jeszcze wroci do tesciow "goscić się" ;-) Bo jego rodzina rzadko bywa w PL to chca sie nacieszyc soba.
 
Hej dziewczęta,

ja utknęłam w domu na robocie tzn wzięłam się za przebierania ubranek po małej bo muszę pooddawać nie swoje i już drugi dzień to robię. A Wiki ma wielką radochę bo ja poskłądam ładnie ubranka do pudełek a ona mi wywala wszystko ;/ Ale już prawie się uporałam.

Wczoraj byłyśmy na szczepionce odra, świnka, różyczka. NIe szczepiłam jej na ospę wietrzną bo stwierdziłam, ze o powikłaniach tej choroby gadają, a o powikłaniach po szczepionce nie chcą mówić. Poza tym jakoś my chorowaliśmy i było ok. Mała oczywiście marudna ile tylko można ale jakoś to znosimy.

Onanana miły gest kochana Twojego męża z tym kwiatkiem;) U nas dziś mamy swoją rocznicę 5-cio lecia bycia razem (chodzenia) ale niestety znając mojego męża jak zwykle nie pomyśli o kwiatku.

Wczoraj mieliśmy isć do kina bo mieliśmy akurat darmowe bilety ale trzeba było je stracic bo przecież mój mąż jak zwykle musiał wymyśleć jakąś bajkę że w pracy musi dłużej zostać, pracownika musiał odwieźć do domu kur** mać mam tego dość.

Później was podczytam i nadrobię bo Wika już płacze że siedzę na kompie...
 
Hej mamuśki!!
U nas dziś ciepło, ale właśnie zaczęło padać...
Byłam dziś z Małą na szczepionce, zniosła ją superowo!! Właściwie nie zapłakała, patrzyła na panią, jak jej igłę wbijała i nic. Dopiero pod koniec podawania szczepionki trochę zakwiliła, babka mówiła, że ta szczepionka szczypie. Dzielna babeczka z mojej dziecinki!!
Ciekawa byłam ile już waży, bo miesiąc temu było 10.300, no i się okazało, że teraz ma 10.550, czyli tylko 250g w ciągu miesiąca. Wydawało mi się, że znacznie więcej, tym bardziej, że apetyt to ona ma!! Wzrostu ma 78cm. Piękna modelka z długimi nogami :-)

Zanim wyszłyśmy do lekarza, to zaliczyła 2 upadki, w obu się o coś uderzyła, raz o klocek, raz o ławę. No i ma na obu policzkach zaczerwienienia i siniaki. Przez myśl mi przeszło, że gdyby nas lekarka pierwszy raz w życiu widziała, to mogłaby pomyśleć, że dziecko bijemy :-)
Drzemka poranna jej nie wyszła, to teraz śpi jak suseł. Mąż chciał ją ululać, bo u nas inaczej dziecko nie zaśnie, a ona do niego "papa papa". No to wyszeł i ona w sekundę usnęła :-)

katerinka
- no co za burak ten lekarz!! Powinni takich już dawno z torbami puścić!! Najbardziej mnie kurza jak ktoś nam mówi, że można coś tam prywatnie zrobić, za kasę wiadomo, a na NFZ to my za darmo chodzimy. No szlag mnie trafia!! Jakie za darmo?? Przecież co miesiąc kupę kasy jest przelewane z moich zarobków!! Ja to bym wolała nie płacić na NFZ, tylko chodzić sobie prywatnie i samej decydować, gdzie i za ile chcę pójść.
A miałam się właśnie ciebie pytać jak tam Patka podchodzi do piersi, czy jeszcze ją ten temat rusza. A mleczko ci już całkiem zanikło??

sabrina - super, że noc w końcu przespana!! Oby to się już od dziś powtarzało :-)

onanana - super, że Majusia tak się zaklimatyzowała w żłobku, czyli nie taki on straszny jak mówią :-)

angie - kupę lat razem... wiem coś o tym, bo nam też właśnie w tym roku 15stka strzeliła :-)
 
Witajcie kochane!
Skasowałam posta przez zamnkięcie strony, ale ten pasek z napisem-Restore auto save content działa i po naciśnięciu wkleja się ostatni pisany post :-)
Artur śpi a ja mogę popisać. Trochę się martwię, bo znów robi luźne kupki, dziś obudził się z kupą przed 6, przez to ma fatalnie odparzoną pupkę a właściwie bardziej jąderka i pachwinki. Smaruję Tormentiolem, wietrzę, bidny płacze przy dotyku, zobaczymy czy pomoże.
Czekam na fachowców od kuchni, mają mi wymienić fronty w dwóch szafkach, bo lakier zaczął się wybrzuszać przy uchwytach. Kurde, taka droga kuchnia a tak się narobiło, dobrze, że uznali nam tą reklamację, mam tylko nadzieję, że więcej się tak nie zdarzy.

Syl jak tam Igorek, lepiej? Podałaś mu antybiotyk?
Nimfii fajny pomysł z tym losowaniem prezentów, u nas rodzinka nieliczna, ale fajnie będzie chyba tak zrobić, bo kasy niewiele...Widzisz, przy kolejnym dziecku ma się więcej mądrości i nie popełnia tych samych błędów, ja tez stwierdziłam, że nie będę usypiać kolejnego na rękach. Mam nadzieję, że przetrwam w postanowieniu.
Gola biedna Polunia, u nas też możłiwe zęby, choć już sama nie wiem skąd znów luźne kupy, przecież jelitówkę mieliśmy w zeszłym tyg. (ta się domyślam, bo sama miałam sensacje). Może daj jej choć na noc Ibuprofen. Jak tam ty się czujesz kochana?
Asia a jak tam pupka Małej, coś pomogło?
Helenko mam nadzieję, że uda wam się załatwić termin u specjalisty, pisz do mnie na priv, jeśli będziesz miała jakieś kłopoty, to może w Bdg coś się uda załatwić. Wątroba może wystawać na 1,5 cm w badaniu a i tez niemały wpływ miały leki jakie brał Oluś.
Onanana co się tak kłócisz ze starym? Nie zdążyłaś się za nim stęsknić, jak wyjechał ;-) Mam nadzieję, że lepsze czasy nadejdą, miło, że pamietał o rocznicy.Ja tez mam ostatnio apetycik a sił na ćwiczenia brak.. staram się ograniczać. teściowa już wybyła.Opiekunka jest b.fajna, choć trochę jak przyuwazyła moja teściowa zbyt asekuracyjna (lata za Małym albo za dużo nosi na rękach), ale to pewnie dlatego, że się boi by nic mu się nie stalo pod moją nieobecność. naprawdę nie mogę narzekać, poza tym, że placimy jej ponad 1200 zł miesięcznie... Czy pytalam się ciebie czy macie nawolżacz powietrza, może pomógłby Majuni? Trzymam kciuki za rozprawę!
Angie zdrówka dla Kini. Miło, że szef taki wyrozumialy. U mnie krzywo patrzy na branie opieki nad dzieckiem czy urlopy macierzyńskie.... a ktoś wreszcie musi te dzieciaki rodzić i się nimi opiekować, ach stary grzyb z niego!
Mirelko wróc też do uzależnienia od pisania na BB :-)
Winki oj fajnie macie z tą Tajlandią! Ja czesem Małemu chowam część zabawek i po jakimś czasie wymieniam, bawi się jak nowymi :-)
Potworek ja tez byłam straszna gaduła w szkole i czasem nie nadążałam. Pewnie ćwiczenia z pisania dadzą efekty choć pewnie charakteru Oliwki nie zmienisz.
Gola, dzięki, że pytasz. J.dziś miał ściągane szwy z dziąsła. dzielnie to wszystko zniósł. nazywałam go moim chomiczkiem, bo miał taką opuchliznę. Pomagały co chwila okłady ze zmrożonych butelek ;-)
Ssabrina kochana, współczuję jazd z Małym.Dobrze, że dziś dal się wyspać. Widocznie b.ciężko przechodzi ząbkowanie. Może daj mu czasem Ibuprofen. Artur ju z te ż sam włazi na schody u moich rodziców, potrafi sam pokonac kilkanaście schodkow, na czworakach oczywiście :-)
Katerinko, fajnie, że dzidzia ładnie rośnie. ja miałam coś na kształt rwy równo do 12 tc.spać nie mogłam, nogę za sobą ciągnęłam, później jak ręką odjął. To chyba wina poszerzania i zwiększonej elastyczności stawów (progesteron). dziwny ten gin, jak masz szansę, to zmień. Dokładne termin porodu możesz ustalić na podst.CRL do ok12 tc.
Mary jak tam śnieg, popadał jeszcze? U nas zapowiadają na koniec tyg.
Maggipka fajnie, że Amelka tak ładnie wam zasnęła, ja tez widzę, że czasem trzeba Małego zostawić samego i jakoś lepiej mu to idzie :-)
Niunia przypomniałas mi, że ja tez muszę zrobić odsiew ubranek, bo sporo tego nieuzywanego w szafkach lezy. fajnie, że Wiki ci "pomaga". Món Artur też lubi wywalać ubranka z szafek.

Monterzy byli, fronty wymienili, bałam się, że Mały się obudzi, ale śpi kamiennym snem:tak:
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane

I doopa goła oryngoła! Nie jedziemy w tym tygodniu - babcia nie ma urlopu , mnie coś w ogóle dziś gardzioło boli.
Z Polą do dziadka też nie pojechałyśmy, bo długo spała i miałam już niezłą osuwę / osówę? Byłyśmy na spacerku wóziorem, potem na nogach chyba z 20 minut - mnie już bolały. Polisz coraz lepiej chodzi, nawet na polu w kozaczkach fajnie śmiga. Choć dziś glebę zaliczyłą w kuchni i kant pieca - na szczęście w urtce już i wczpace była - więc główka cała! Teraz śou, ja ogarnęłam chałupę, bo dziś nawet nie odkurzone, bałagan, że aż wstyd jakby ktoś przyszedł :tak:

nimfii - no właśnie tak mi ucięło tego posta - w sumie 4 razy pisałam rano. Co do Wigilii, będziemy mieć gośći z Australii - siostra tego Petera - kuzyna raczej wujka mojego D. który mieszka w UK (D. tam u nich 3 lata mieszkał). Nie znamy ich (Jej i jej córki) ,ale bę∂zie ciekawie ;)

Saabrinkoo - Ciekawe czemu dzieciakom tera aż tak te zęby dają popalić? Młodsza Pola była wyszły jednego dnia 4 górne i nawet nie wiedzielibyśmy. Obyśmy dziś miały takie same nocki :)

nimfii, Ssabrina - u nas jedzeniowy koszmar, Pola bardzo brzydko znowu je i mało, idą jej 4 ki góra :( Muszę ja zabawiać, książeczki pokazywać, puszczać teledyski z mini mini, ech czego to ja jeszcze nie robię :( A i tak najchętniej cycuś

angie - u nas podobnie jak u Ws z Wigilią buło ,z tym ,że zawsze był dziadziuś albo babcia i tyle. No w tym roku nie wiem jak będzie z kolacją, za to święta z gośćmi zza wielkiej kałuży ...Widać Kingusia nadrabia zaległości w spani i jedzeniu - najważniejsze, że lekarstwo pomogło! Ja w Wiśle moze z 3 razy byłam, szkoda, że tak rzadko ,daleko przecież nie mam

onanana - coś mi umknęło, gdzie wybywacie na Sylwetra ?:) Oczywiście kciuki mocno trzymam - niech ten koszmar ze sprawą się w końcu skończy! Domyślam się ile Was to nerwów kosztuje!

Aneczko - gratki dla Zosi za 7 zębola! No i fajnie, że coraz śmielej chodzi, u nas nie raz taki dni , że pędzi po pokojach jak szalona, a kiedy indziej najwięcej na 4, choć chodzi już pewniej, nie wywraca się i fajnie zakręca, obroty robi - kiedy nam dzidziory tak urosły??? Foty widziałam, jak mala królewna wyglądała Zosieńka! I ładnei jej w błękicie:)

Niuniunia- szkoda, że Wam się nie udało wyskoczyć do kina, nie pamiętam kiedy ostatni raz na czymś bylam ... Chyba Kac Vegas w Bangkoku jeszcze z młodą w brzuchu ;)

maggipka- zaczął się najbardziej niebezpieczny okres -dziecko samodzielnie chodi, ale jeszcze na tyle niepewnie, że zdarzają się upadki... Pięknie waży małą modelka :) Też nam pielęgniarka mówiła, że ta szczepionka szczypie bardzo.

Angun - u nas lepiej. Dziękuję :) Fanie, że z niani jesteśćie zadowoleni - a wiadomo lepsza taka, która "lata za dzieckiem" niż ta, która wywala nogi na stół i leży doopą do góry, a dziecko się samo bawi. Ale kasy Was to kosztuje, matko , ja zarabiałam dwa lata temu mniej , a miałam 15 kę dzieci pod opieką w grupie...Cenią się te nianie...Dobrze, że Mąż już po wszystkim i dzielnie to zniósł, mnie by się też przydała wizyta u dent, bo coś mnie ćmi ząb od kilku tygodni..

D. zjechał dziś rano, ale godzinę temu znowu pojechał, jesteśmy same, dziadek w robocie, babcia jeszcze nie wróciła, ech szkoda, że z wypadu do Wisły w tym tyg nici - może w nast nam się uda.
 
reklama
Załamałam się;( robiłam obiad, kotlety z piersi indyka - zapomniałam ją umyć i ją obtoczyłam w jajku i bułce tartej i usmażyłam. jak zjadłam całego kotleta to dopiero sobie o tym przypomniałam;(mała zjadła kilka kawałków. Mam nadzieję, że nic jej nie będzie;((( Nawet nie wiem dlaczego zapomniałam skoro zawsze pierwsze co robię to myję.
 
Do góry