Hejka ponownie.
Z kartą sobie poradziłam, po prostu dołożyłam trochę i zakupiłam fotelik. Niestety, nie stać mnie na taki za 700 zł, więc musiałam się zadowolić tańszym, ale wygląda ok.
Jestem okropna, bo powinnam to wcześniej zrobić -
wszystkim roczniakom życzę zdrówka i szczęścia, chociaż na fb staram się to robić, ale duże mi umyka.
Jutro czeka mnie wizyta w UP celem wyrejestrowania się... I tym razem pewnie spędzę tam od cholery czasu... Do tego Malucisko ma szczepienie, ale glut mu poleciał do kolan, znając życie - będzie odłożone, chociaż podejrzewam go o kolejne zęby... Zobaczymy.
No i się pochwalę - kiedyś pisałam, że przeszliśmy z G. na e-papierosy i trwamy, oszczędności są dla nas ogromne, poza tym na pewno zdrowiej jest nie wciągać w siebie tysiąca szkodliwych i rakotwórczych substancji (chyba?), w domu pachnie (niestety, ale nawet jak się pali na balkonie to nie ma co się oszukiwać - w mieszkaniu też czuć, skoro teraz czuję, jak sąsiedzi jarają...).
No i co u nas... Malut nic nie mówi (to na pocieszenie dla tych co się przejmują), chociaż nie, przepraszam, zaczął się uczyć angielskiego, pokazuje na coś i mówi "diiiiis"
I w sypialni, gdzie stoją moje miśki z akcji Kup misia jak się go ktoś zapyta gdzie są misie to paluchem pokazuje. A tak poza tym to robi rozpierduchę z siostrą i mam ich dość
Postaram się wchodzić częściej, bo humor mam lepszy, chętnie poczytam co u Was.