mary-beth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2010
- Postów
- 5 239
mary-beth - gdzie tylko sobie kursantka życzy :-) A o co chodzi w tym przewracaniu dzieciaczka - co to za 'procedura'??
Magipka - dzieki, z checia bym sobie z Toba pojezdzila! ;-) A z tym obracaniem chodzi o to, ze polozne czasem podejmuja sie obrocenia dziciaczka z pozycji posladkowej jeszcze w brzuszku mamy. Mama dostaje zastrzyk z lekiem hamujacym skurcze i wowczas polozna, a najczesciej dwie pod okiem lekarza i monitorujac dzidzie na USG probuja fizycznie obrocic maluszka dotykajac i naciskajac w odpowiedni sposob brzuch mamy. Gdy juz jest to zbyt meczace, mama mowi "stop". W jakims tam procencie przypadkow to sie udaje, ale w moim sie nie udalo. Do tego to wszystko wspominam jako cos najgorszego w moim zyciu!



Dziewczynki, dobrej nocki!