Halo!
Dziekuje kochane za zainteresowanie Olinkiem. Juz z nim lepiej choc nadal ma katar i rano kaszle . Ale kaszle tylko po obudzeniu sie. Zakupilam tu rozniaste specyfiki ,jak syropki ,kropelki ,mam nawet Vick Vapo Rub dla maluchow. Jestem, wiec zabezpieczona. Jak Oli bedzie nadal chory to we wtorek bede w Poznaniu ,to pojde z nim do lekarza. Tutaj jakos nie mam ochoty.
Pochwale sie wam ,ze pierwszy raz od kiedy Oli sie urodzil zrobilam mega zakupy dla siebie ,a jemu wpadl tylko bezrekawnik i butki. Ostatnio prawie caly czas kupuje dla niego. A tym razem kupilam mase rzeczy dla siebie.
No dobra ,kupilam mu troche prezentow ,ale to dopiero na gwiazdke. Zawsze jestem w szoku porownujac ceny tutaj i w Szwecji ,albo to jakie fajne rzeczy mozna tu kupic ,a jakie badziewie w Polsce za podobna cene.
Dzis pada wiec siedzimy w domu ,niech sie Olinek kuruje.
Nimfii -jestem w szoku jak czesto twoje dziecie spi. Bardzo zazdroszcze. A czy ty nie powinnas chodzic z Maciusiem na jakas rehabilitacje by mu te raczki usprawnic na 100%. zeby mu potem w szkole trudniej nie bylo.
Ciekawie macie z tym sniegiem. Ale to chyba taki ktory szybciutko zniknie i tyle bedzie z nim zabawy. A w sumi zima w miescie to samo zlo. Bryja i chlapa zamiast sniegu. To juz lepiej zeby go w ogle nie bylo. W gorach to dopiero ladnie.
Margana -ten artykol o szczepionkach tez jakis troszke lewy mi sie wydal. Nie dosc ,ze katolicka gazeta ,to jeszcze bez zadnych nazwisk ,tekstow zrodlowych itd. Widzicie ,ze bobikom nic nie jest. Nie stresujcie sie kochane.
Do dupy ,ze kredyty takie drogie. W sensie nie kredyty a mieszkania. Kurcze kupic cos malego ,daleko i jeszcze to cale zycie splacac
Anus -Super ze Mariczka juz zdrowa. Toys ar us mnie przeraza. I wielkosc i ceny. Jak dziecko moze tam cos wybrac. Mamy w Malmo i czasem tam wpadalam szukac czegos dla dzieciorow Petera. Teraz sa za duze a Oli jeszcze za maly. no ale niebawem sie zacznie.. "Mama kup..." Oj, mikrofalowka byla by boskim prezentem dla Olinka. Kocha ogladac ,dotykac i sluchac prawdziwej.
Sabrina- super ,ze Sami tak juz sobie swietnie radzi z chodzeniem. U nas nawet samego puszczania sie jeszcze nie ma. I jak tam bezmezowy czas?
Gola- przepraszam kochana ,ze nie odpisalam ostatnio jak pytalas o fotelik . Ja zazwyczaj czytam na telefonie i potem zapominam co mam odpisac. Oli wciaz jezdzi w Pebble ,ale planuje mu zmienic jak bede na swita w Pl. ( bo oczywiscie szwedzkie ceny za to samo sa 3 razy wyzsze) nie wiem jeszcze dokladnie jaki fotelik ,ja mam baze Family fix i do niej pasuje Pearl ,ale w sumie ja chcialam z baza bo mega latwo wpinalo sie fotelik w wozek. Teraz nie wiem czy to takie wazne bo przeciez ten fotelik jest zawsze w samochodzi. Wiec jak raz sie go dobrze zamontuje to i tak tam siedzi. choc z drugiej strony mamy dwa samochody i jeden fotelik i zazwyczaj w weekendy jezdzimy Petera samochodem ,wiec i tak trzyba bedzie przenosci. Kurcze ,nie wiem jaki kupie ,jeszcze sie nie wglebialam w to. ALe raczej nie do 35 kg ,bo nie wyobrazam sobie 35 kg dziecka jezdzacego w foteliku.
U nas zebole identycznie jak u Poli .Najpierw pod koniec 8 dwa dolne ,teraz cztery gorne ,wszystkie na raz i potem pewnie bedzie spokoj. No ale mamy ich juz 6
Fajnie z taka zima. Zasuwajcie na sanki. Mam nadziej kochana ,ze troszke lepsze masz samopoczucie.
Angie - sliczna ta twoja dynia. I bardzo ladny pokoik. Pokaz nam caly jak juz go skonczycie. I zazdroszcze ,ze Kingusie zaczyna lubic obiadki. Bo Olinek niestety coraz mniej. sniadania je super, najpierw mleczko ,potem micha kaszki ,po jakiejs pol godz kanapke z szynka. Obiad najczesciej konczy sie butla mleka.
Onanana - niezla godzina na pisanie posta. Prawie jak moja zazwyczaj. No ale tak jest ,jak sie za dnia sypia. Fajnie ,ze masz prace ktora lubisz. nie duzo ludzi ma to szczescie. no i super ,ze Majeczka zdrowa. Nie wiem czy pisalam ,ale pirzepiekny tort zrobiliscie dla corci. Ja bede leniwa i zamowie jakis. O ogladaj sobie pieknych panow w telewizorze. Dalczego nie. Ja wciaz kocham miloscia utajniona Edwarda z Twilight.
Mary- w Sverige tez brak siniegu ,za to sloneczko i piekielnie zimno. ( Maz tak mowi)
Fajnie ,ze tak sobie imprezujecie. Podziwiam szczeze , ze chce ci sie na psychologie. To byl dla mnie jeden z przedmiotow na studiach ktorego nie znosilam. Wiem ,ze nie zabrzmi to za madrze ,ale wg. psychologii wszystkie problemy ludzi sprwoadzaja sie do tego ,ze kazdy chcial miec sex ze swoim rodzicem. No ,ale wybierz kobieto co ciekawe dla ciebie. Panstwo cie finansowo wesprze w twoich staraniach wiec luz. Jak poznalas swojego pana?
Zakladamy kombinezon i idzemy na spacerek z dzieciokim i pieskiem.
Milej niedzieli kochane.
A tu wczorajszy chory Olinek.