Heloł dziewczyny!
Uff, jakoś przebrnęłam,, ale naprodukowałyście!
Mały śpi dziś pierwszą noc w swoim pokoju, długo nie chciał zasnąć, trzeba było się z nim bawić, bardzo był podniecony perspektywą nocy w swoim dużym łóżeczku (mimo, że śpi w nim na dzienne drzemki już od 2 tyg.) :-) Jakoś mi smutno, że juz nie będziemy razem w jednym pokoju..

Umowiłam się z mężem, że ok,12 da mu mleko, bo on zwykle wtedy jeszcze zalega przed tv, a później ja przejmę "dyżur".
Gola, Onanana jak spotkanie, czekam ze zniecierpliwieniem! A spotkanie-zlot musi być koniecznie! Najlepiej gdzieś w Polsce centralnej (może Łodź???), wyrwiemy się choć na 1 dzień :-)
Onanana super, że tata nawet żartuje, pewnie treaz potrzebuje towarzystwa i rzomów, fajnie, że mąż też się odnalazł w tej trudnej sytuacji. A koleżanką się nie martw, sorry, ale dla mnie to nie jest prawdziwa przyjacióka, jeśli ci robi takie wyrzuty i wykręca się od odwiedzin chrzśniaka.
Anek na pewno teraz ci ciężko, ale takie rozdzielenie pozoli ci bardziej klarownie i spokojnie ocenić czy twój facet potrafi sprostać roli ojca i głowy rodziny.. Przytulam i trzymam &&&&&&.
Potworek czyżby twój nowy pomysł na pracę był związany z foceniem :-)?? Niezły ten twój eks. Nie daj się kochana!
Helenko, zdrówka dla Olusia, biedny walczy z przeziębieniem, taka paskudna pogoda ostatnio. Jeszcze te problemy z kucią, bidulaczek!
Nimfii oj ci faceci zawsze widzą rzeczywistość w kolorowych barwach. Mojemu też się wydaje, że dodatkowa robota dla mnie to pestka. Niestety wydatki rosną a kasy tyle samo. Mam nadzieję, że znajdziesz rozwiązanie i pomysł na swoją przyszłą karierę zawodową. A krem z Babydream miałam p/słoneczny, całkiem fajny, prawda, że skład mają niezły, bez zapychających składników. Nie wiem czy jest wersja na zime i wiatr. Ziaja też jest ok.
Ankusch &&& za pozytywne rozpatrzenie wniosku i poszukiwanie mieszkanka!
Ssabrina widzę, że Sami miał wczoraj udany dzień. Ja też lubię jak Arti ma tyle energii a nie buczy i postękuje.
Mirelko, zgadzam się z Golą, ty masz zawsze fajne pomysły na obiad!
Syl może jednak warto spróbować z Małym zasypiania w łóżeczku, wtedy nie będzie się tak często w nocy wybudzał. Ta met.stosowała też Maggipka. U nas już nie ma ssania piersi w nocy (jest narazie butla ok.12 i 5 rano), Mały śpi spokojniej i nie wybudza się np.po godz,od zaśnięcia (jak było kiedyś, gdy zasypiał u mnie na rękach).
Maggipka u nas też czasem walka przy usypianiu na dzienne drzemki, też mam czasem dosyć, np.dziś mi się oczy same zamykały, to zostawiałam Artura u niego, bawił się w łóżeczku, jak już zaczynał konkretnie płakać, to szłam do niego i wreszcie łaskawie usnął. Pospaliśmy prawie 1,5 godz. (oczywiście każde w swoim łóżku) :-)
Miłego wieczoru dziewczyny!