reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

U nas juz dzien normalnie, troche lepiej Kinga je, zjadla jabluszko z kleikiem :tak:, spacerek zaliczylysmy, nawet pogoda byla ladna, biegunka tez juz jej minela. Angun dzieki za pamiec.

agalodz tez mi sie wydaje ze w Pl troche sie czasami przesadza, czasami pewnie to wychodzi na dobre ale czasami niepotrzebnie sie meczy dziecko. Tutaj jest troche inaczej, mam tylko nadzieje ze nic nie przegapia. Ja sie marwie ze Kinga jest do tylu a fizjoterapeutka caly czas mnie uspokaja i mowi ze Kinga super sobie radzi.

przepraszam ze Wam wiecej nie odpisze ale T jest dzis w domu i szybko odpisuje jak bierze prysznic:tak:

Gola mam nadzieje ze Pola juz sie ma lepiej i goraczka minela.
 
reklama
Gola tak się zastanawiam czy my w te upały nie mamy podwyższonej temperatury ciała? Może się przegrzała? W sumie teraz nie trzeba wychodzić z mieszkania, żeby sie ugotować :-) W takich momentach cieszę się, że mieszkam w domu, bo u nas jedynie 25 stopni :-):-D:tak:

angie też uważam, że w PL z niektórymi rzeczami przesadzają. AaaaaAaa! Nie mówiłam Wam jak ostatnio u nas lekarka na szczepieniu wykryła u małego szmery w sercu, a później uspakajała, że połowa dzieci to ma i to nie groźne, ale zanim to powiedziała to już miałam mokre gacie!:eek:

Dziewczyny współczuję Wam tych masakrycznych nocy, u mnie narazie mały dobrze śpi, chociaż w dzień upały dają mu popalić, ale większość z Was wie o co chodzi jak od tygodnia praktycznie 30 stopni to minimum:eek:

ja jestem tak wykonczona ze jak sobie pomysle ze kiedys myslałam ze jestem zmeczona to smiac mi sie chce wtedy to mogłam po 12 godzin pracowac i nie byłabym taka zmeczona

O dokładnie! A jak sobie przypomnę, że kiedyś po pracy na drugi dzień nie dałam rady wstać na uczelnię, bo byłam zmęczona, to teraz widzę, że to był śmiech na sali a nie zmęczenie:-p Chociaż moje dziecko i tak w miarę grzeczne i spokojne :-) Ale jedzenie dla niego samo się nie zrobi, pranie nie upierze ani nie poprasuje, zabawki się nie sprzątną po 1000 razy dziennie itd. Nooo, kiedyś tego nie robiłam :-)


A żeby nie było Wam smutno to się pochwalę, że mi też zdarza się wstawać o 4.30:-) A dziś pobiłam rekord, bo spałam do 6:-)
 
A propo zmęczenia i niewyspania, to ja tez trochę ponarzekam. Dziś noc była tragiczna, Mały budził się chyba co 1,5 godz. spałaz nim w większości na rękach, bo na leżąco sie rzucał i nie chciał ssać. Jak dawałam pić, to zaraz wypluwał smoczek. Ja już nie wiem czy to chodzi o zmniejszenie ilości karmień dziennych i nadrabianie w nocy? Jak ja mam wrócić do pracy, przecież będę chodzić jak zombie??:szok:
Ok, wyżaliłam się, później po południu spróbuję wpaść do was. Boże jak ja zazdroszczę mamom śpiącym całą lub większośc nocy.. Ja od urodzenia Małego nie spałam dłużej niż 3 godz......
 
Witajcie kochane, nadrobiłam:)
Majuska, - wczoraj Polę położyłam po 21 - i co i ckuźwa wstała o 4:50!!!!!!!!!!:wściekła/y::crazy: Chyba, ona tak już ma i nic nie zmieni kładzenie jej później spać. Masz rację ja sobie nie przypominam, o napieciach, z innej beczki, w mojej klasie nie było ani jednego dyslektyka, dysgramatyka, adhd i nic innego, a jak tylko poszłam do LO to połowa klasy coś miała! Ja odwrotnie mega stresy w ciąży, wszytsko pod górkę D dający w doppę, a dziecko w miarę spokojne...I co co chodzi ?;)
maggipka, to Wasza niunia jak na 36 tc całkiem fajniutka już była i na szczęście nie taka kruszynka! :)Silna z Niej babka:)
winki - a czy te metody z bachora na niesfornego chłopa skutkują?!
Syl w sierpniu mam jechać z Polą do Rabki, albo do Szczawnicy, a mimo, że mam kombi to zastanawiam się jak wszystko zmieszczę :baffled:
angie- pewno, że malutka musi swoje odespać, najważniejsze, że już w domku!! :)
nimfii - biedny Maciuś!:( Dobrze chociaż, że odparzenia zniknęły! Zdrówka dla Niego!
Angun - ale Zywe srebro z Waszego Artiego i dobrze, bo super się rozwija:) Co do karmienia to u nas od samiutkiego początku Pola nie była za piersią, traktowała ją tylk oi wyłącznie jako źró∂ło jedzenia, a teraz od kilku dni przełom domaga się cycusia i chętnie ssie dużo często w ciągu dnia, w nocy mamy - HURRRA - tylk ojedno karmienie ok 1-2ej. Ale jeszcze 2 tygodnie temu, nie szło jej nakarmić, tak jak piszesz ciągłe szczypanie mnie, drapanie, wyrywanie się i puszczanie co chwila cycka , żeby oglądać się wokół i podnosić. A teraz je na prawdę dobrze , tylko wkłada mi palce do nosa, oka alb ociągnie za włosy ;) Trzymam kciuki za pierwsze wyjście Artusia z nianią - daj znaka jak było ;) Współczuję kolejnej kiepskiej nocki :( Może przez te upały??
martus.ja - to już jutro, powodzenia kciuki zaciśnięte &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Saabrinoo - mam nadzieję, że u Was dziś nocka lepsza ,chętnie oddam trochę naszych upałów, bo są już nieznośne - dziś ma być 36 w cieniu!!!!
Katernika - woooooow, ale szybka ta wasza Patrycja!!! Kurcze, Pola nie raczkuje nawet - a Wasze bobisławy już same wstają trzymając się czegoś! Zaglądaj do nas częściej:) Gratki na 3 zębolka! U nas 2 dolne jedynki jak wyszły, to nawet nie wiedzieliśmy, ale jak wyszły jej 4 na raz na górze, to była gorączka 39 stopni!!
Niuniunia- super, że w pracy ok i wszystko fajnie ogarniasz,nawet nie wiedziałam, że są tabsy na zatrzymanie laktacji, malutka już nie chce cycusia , czy przez pracę musisz zrezygnować??
mirelk o- u nas te męczą te okropne upały, a moja kumpela miała termin na 1-2 lipiec i nadal się bidulka męczy w 2 paku:( Kurcze jest plaga kleszczy, nie trzeba wcale do lasu iść, bo u nas pod blokiem też pełno! Dobrze, że szybko znaleźliście. U nas te zawsze dwie drzemki, rzadko jedna, i rzadko 3 , z czego ta pierwsza przeważnie jest najdłuższa;)
Ankusch -fajnie, że tak sobie spędzacie czas na świeżym powietrzu :) A taki basen - suuper sprawa!
martttika- brawo!! To wstęp do raczkowania:)
agalodz- doskonlae Cię kochana rozumiem, ja po 12kach pracy z dziećmi, różnymi i w wieku skzolnym i maluszkami mniejszymi czasem jak nasze teraz nie byłam tak wypompowana jak teraz. Bo jednak człowiek przerobił swoje , szedł do domu i w miarę spokój, a teraz praca 24 na dobę
marttika- może masz rację, bo młoda przez jeden dzoeń miała tylk ostan podgorączkoway , w dzień 37,4 - 37,5, a na noc 37,8.
Kochane, nocka ok, tylko jedno karmienie mamy od jakiegoś czasu <juuupi>, Pola przedwczoraj ze stanem podgorączkowym, wczoraj cały czas 3,6 i nocka super, i dzis też bez temp, nie wiem co jej było?:eek: U nas straszneeeeee upałyyyyyyy!!!!!!!!Jak jest u Was, u mnie po 8 rano w cieniu 27 stopni!! Nigdzie się dziś nie ruszamy, wczoraj też cały dzień w domku, dopiero pod wieczór na balkonie, bo fajnie chłodno było
 
Dziewczyny w związku z upałami mam do was pytanie jak ubieracie na noc swoje bobiki, bo może mój sie przegrzewa? Mam opory, by ubierać go w samego bodziaka, boję się, że zmarzna mu łapki i stópki. Może rampers wystarczy? Ja ubieram go w cienkie bawełniane pajace, na takie ciepłe noce mam bez nogawek.
 
witajcie kochane...nadaję do Was z Zombiakolandii...:-D, ale nie będę już narzekać, bo ileż można, wsadziłam sobie zapłki w oczy i jadę z tym koksem:tak:..u nas kolejny dzień będzie 30parę stopni.
oj z tym zmęczeniem to święta prawda, ja w pracy czasem taka byłam zmęczona, że ledwo za kierownicą siedziałam, zatrzymywałam się wtedy gdzieś w cieniu, 15-20 minut drzemki i jechałam dalej, po pracy mogłam sie walnąć na sofę i nie robić nic, całe niedziele zwykle leżakowałam, popijałam browarki lub spacerowałam z psami, a teraz co???? dooopa, pielucha, zupka, rzygi, wycie, ząbki, smarki, dźwiaganie wózka 24/7 :-D:-D...ale sama tego chciałam;-)
Dziewczyny zleci nam, już niedługo, jeszcze troszkę , byle do przedszkola wysłać:tak:

Angun ja ubieram Paćkę tylko w bodziak , i nawet tuż po zaśnięciu nie przykrywam jej bo jest cała mokra, dopiero tak koło 22 kocykiem, tak śpi do rana ( e tam do rana...do 4:-p )
edit po raz kolejny: Goluś u mnie to nie działa kompletnie, że jak późnej kładę to ona późnej wstaje, wręcz jest na odwrót, więc już nie przeciągam tylko jak zaczyna trzeć oczka wio do kąpieli, zwykle jest to 19, często jednak po kąpieli następuje " cudowne ożywienie" i walka o usnięcie trwa i z godzine, półtorej....ale nie popuszczam i nie pozwalam się bawić tylko konsekwentnie zmierzam do uśpienia ( co czasem kończy się zaciekawieniem sąsiadek co sie u nas dzieje:sorry: )
 
Ostatnia edycja:
Majuska - u nas to samo:/ Normlanie kołoi 19 chodzi...
Angun - tylko sam bodziaczek i robię z przykrywaniem tak samo jak Majuska, kocyk mam cieniutki
gorącooooooooooooo:(
 
Angun ja mojej tylko nakładam koszulkę luźną bezrękawnik i pampers...niczym nie przykrywam bo ona ciągle mokra;-)
Kurczę cały czas w te upały główka jej się poci włoski non stop mokre ..A nocki współczuję bo i nam się czasem takie trafiają.ehhh
gola my wychodzimy ok 18 na 2 h na spacer chyba że na wsi to w cieniu non stop...ostatnio tak wiatr opalił jej buźkę i ramionka że szok a w cieniu byłyśmy a mi dziwnie nogi :-D
Majuska masz rację już niedługo bobiki podrosną to odsapniemy ;-)

U nas nocka oki usneło małe ok 22 wcześniej nie chciała i o 4 jedzonko a o 6 pobudka i już po pierwszej drzemce 30min.
Ale moja w nocy się kręci po łóżeczku takie pozy robi że szok :-D
 
reklama
Do góry