Walczyliśmy bite 2 godziny.... Robiłam wszystko- przytulanie, odkładanie niezliczoną ilość razy, spiewanie, gadanie, zabawianie pluszakiem, głaskanie po głowie. Dałam mu też Paracetamol, bo mam wrażenie, że od paru dni zęby go męczą i też przez to nerwowy. Wreszcie po tym wszystkim trochę pokwilił i zasnął na brzuchu. Oj ciężko..... ale mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej.
Julianna nie mam pomysłu, dlaczego Olek taki nerwowy na spacerze, może mu niewygodnie w wózku, mało widzi i chce być na rękach?/ A z wodą rzeczywiście spróbuj, choć nie słyszałam, żeby wywoływała bóle brzucha, wreszcie badana jest okresowo na obecność drobnoustrojów. A o pociąganie za uszko i uderzanie w czoło się nie martw, jak pisze Angie dzieci tak często robią, jak są śpiące, mój Arti tez miał taką fazę.
Angie dzięki. Fajnie, że Kinga miała dziś lepszy apetyt. Wiesz, mała jest teraz bardziej ruchliwa i spala więcej, może dodawaj do słoiczków trochę kaszki? (może się jednak przekona?) Jest u was Sinlac? To kaszka wysokoenergetyczna dla alergików i niejadków :-)
Filipkowa mama- dobrze, że synek już z ospy wychodzi, a może córunię ominie, ma jeszcze twoje przeciwciała z okresu ciąży (jeśli przechodziłaś ospę).
Ankusch mam nadzieję, że nocka minie spokojnie, I ty biedna się z Martynką męczysz, nie wiadomo jak ulżyć biedactwu. Ja bym podała lek p/bólowy na noc.
Gola dzieki, jak widzisz łatwo nie idzie, ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Jak się czujesz, trochę lepiej?
Maggipka zdawaj relację jak u was nauka zasypiania, cz y tez tak dramatycznie? Trudno znaleźć złoty środek. Jak po wizycie u kardiologa, mam nadzieje, że z Malutką wszystko ok.
Mirelka ja takie zakupy przerabiałam w zeszłym roku, kupiliśmy podobne włączniki, nawet nie wiedziałam, że podświetlane, ale teraz się w nocy przydają, swiatła nie muszę włączać :-) A kto ci mówi, żeby nie szczepić p/ko Pneumokokom? My szczepiliśmy Prevenarem 13 i Artur b.dobrze to zniósł (a miał jednocześnie szczepienie 3w1, Pneumokoki i Rotawirusy).
Helenka dzielna z ciebie babka, podziwiam cię! No szkoda, pewnie byśmy się wybrały!&&&&& za szybki wypis dla Olusia!! Mam nadzieję, że będzie okazja w lepszych okolicznościach się poznać!
Mąż pizzę zrobił (mrożonka ale super doprawiona :-)) i kusi a ja już po kolacji