Fajnie macie z tą pogodą, u nas pada i pada - wiadomo kraina deszczowców, jak ja tęsknię za słonkiem

W ogródku mam pełno pracy ale warzywek dla dziecka nie ma jak wysiać bo nawet jak podrosną to zgnije, ale co tam spróbuję.
Truskawki już kwitną
margo nieciekawa ta młodzież ale chyba wszędzie się znajdą takie młotki. Ja ostatnio zwróciłam uwagę młodej Irlandce, która parkowała pod moim domem,w aucie był jej tata... krowa otworzyła okno i wywaliła śmiecia na ulice a we mnie zawrzało, wyszłam w szlafroku podniosłam i jej wrzuciłam z powrotem do auta tłumacząc,że tu mieszkam i ma być czysto. Dopiero później mnie strach obleciał,że może się zemścić bo wiadomo Polaków tu mnie kochają. Na drugi dzień wychodziłam na spacer, auto znów tu stało, jej nie było a jej tata podszedł, przywitał się, bardzo przeprosił, obiecał,że to się nie powtórzy, przytulił mnie i pocałował w policzek

Skończyło się spoko ale ja już nikomu uwagi nie zwrócę bo nie wiadomo na kogo się trafi.
Dziewczyny, ostatnio wstawałam do Filipa w nocy i poczułam okropne zimno w pokoju, normalnie jak w zamrażalniku. Grzejniki grzały. Patrzę na zegarek a tu północ 0.00. Mąż też to czuł, mówię do niego,że ducha mamy, nakarmiłam dziecko i poszliśmy spać. Rano przypomniało mi się, że była rocznica śmierci mojego taty.... a ja zapomniałam:-(
Gola oby Cię dobry humor nie opuszczał!

Kocham ogrody japońskie! Z ikebany zdawałam egzamin, dostałam 5

Tu też jest ale pod Dublinem, mam w planie go zwiedzić.