Oczywiscie mozna sobie wiele obiecywac, ze sie będzie robiło tak, a nie inaczej, a to życie zweryfikuje plany. Tak samo jest z karmieniem piersią, gdzie mamy obiecuja sobie ze beda karmily rok, a okazuje sie ze nie jest to wykonalne. Tak samo ze spaniem z dzieckiem - już na porodówce słyszalam jak mamy mówiły do mężów, ze dziecko będzie spało z nią w łóżku, a on musi sie przenieść na kanape. Tak samo moze byc z wieloma innymi rzeczami np. nie podawaniem dziecku smoczka, nauką chodzenia, samodzielnego jedzenia itp.
Jednak propo spania, lepiej z góry sobie zalożyć, że sie mężczyzny nie wyrzuci z łóżka ;-) Spanie z niemowlakiem może jest wygodne, ale do pewnego czasu. Maciek teraz ma 2 lata ale jak go biore do łóżka gdy choruje to już jest za duży jak dla mnie. Poza tym tez nie lubie jak mnie "ktoś" rozdziela z mężem, bo lubie sie do niego przytulić i ogrzać
W tym postanowieniu sie zaparłam jak osioł, wiec musialam siedziec nieraz pół nocy przy łóżku dziecka, albo siedzialam na fotelu trzymajac go na rekach, karmiac. Czesto zasypialam na siedzaco, ale warto bylo :-)
Jednak propo spania, lepiej z góry sobie zalożyć, że sie mężczyzny nie wyrzuci z łóżka ;-) Spanie z niemowlakiem może jest wygodne, ale do pewnego czasu. Maciek teraz ma 2 lata ale jak go biore do łóżka gdy choruje to już jest za duży jak dla mnie. Poza tym tez nie lubie jak mnie "ktoś" rozdziela z mężem, bo lubie sie do niego przytulić i ogrzać
W tym postanowieniu sie zaparłam jak osioł, wiec musialam siedziec nieraz pół nocy przy łóżku dziecka, albo siedzialam na fotelu trzymajac go na rekach, karmiac. Czesto zasypialam na siedzaco, ale warto bylo :-)