reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

reklama
ankusch powiem Ci, że mieszkanie na wsi to jest mistrzostwo świata. Całe życie mieszkałam w bloku. Od ok roku mieszkamy w naszym domku 10 km od miasta, pod domem płynie strumyk, z okna widać piękny las (są jagody i grzybki :). Od strumyczka jest odpływ i małe piaszczyste kąpielisko jakieś 300 m od domu - raj dla dzieci a wieczorami dla mojego Labradorka. Niedaleko mamy szkołę i gimnazjum dla dzieciaków. Za nic w świecie nie wróciłabym do miasta!
 
nimfii- mama! jak ja cię doskonale rozumiem....;-) ale korzystaj z lenistwa. ja czasem wykorzystuję gorszy dzien i prosze m zeby posprzątał chatę, ze niby sie zle czuję, wczoraj posprzątał łazienkę, wymył podłogi i powycieral kurze. mi pozostalo ogarnięcie nieładu, bo niestety moj facet i owszem brud widzi ale bałaganu juz nie


Mój mąż widzi bałagan aż za dobrze ;) Nieraz chodzi za dzieckiem i sprząta :p Troszke pedantyzmu wyniusł z domu, a u mnie nie było nigdt posprzatane jak w muzeum, wiec nie pzreszkadza mi gdy kilka zabawek lezy na stole itp. Mąż natomiast musi miec stół pusty, i najlpiej jakby po podlodze nie lezaly porozkladane zabawki, ale tego nie da sie zrobic przy dziecku bo co chwila cos wyciaga.
Za to brud i kurz moze u nas lezec a on odkurzy tyylko jak mu przypomne. To juz ja czesciej zamiatam podloge jak widze "koty" kurzu, bo my mamy gumolit wiec odkurzyc wystarczy raz w tygodniu, ale dobrze jest zamieść cześciej czy zmopować ;)


Sara wieś to i moje ulubione miejsce pobytu. Mieszkam w miescie w 10 pietrowym bloku i na dodatek w 30metrowym mieszkaniu. Czuje sie tu jak w klatce. Gdy jedziemy na wies do naszego domku czuje sie rewelacyjnie. tam caly dzien spedzamy na polu, a nie tak jak w krakowie, ciągle w mieszkaniu :(
W dziecinstwie wszystkie wakacje spedzalam na wsi, i ten okres zycia najlepiej wspominam - zapach kwiatów, szym strumyka, cień pod drzewem... Ja bym mogla mieszkac tak na stałe.
 
Mój mąż widzi bałagan aż za dobrze ;) Nieraz chodzi za dzieckiem i sprząta :p Troszke pedantyzmu wyniusł z domu, a u mnie nie było nigdt posprzatane jak w muzeum, wiec nie pzreszkadza mi gdy kilka zabawek lezy na stole itp. Mąż natomiast musi miec stół pusty, i najlpiej jakby po podlodze nie lezaly porozkladane zabawki, ale tego nie da sie zrobic przy dziecku bo co chwila cos wyciaga.
Za to brud i kurz moze u nas lezec a on odkurzy tyylko jak mu przypomne. To juz ja czesciej zamiatam podloge jak widze "koty" kurzu, bo my mamy gumolit wiec odkurzyc wystarczy raz w tygodniu, ale dobrze jest zamieść cześciej czy zmopować ;)

Ja mam IDENTYCZNIE z moim mężem. Też pedant troszke jest, wyniósł to z domu. U mnie było po prostu czysto, ale do mieszkania a nie do patrzenia. Dom to nie muzeum. Czystość jest bardzo ważna dla mnie, ale taka rozsądna.

Co do wsi to też w dzieciństwie dużo czasu spędzałam u babci na wsi i wtedy pokochałam wieś, od dzieciństwa marzyłam żeby uciec z miasta. Jestem szczęśliwa, że to marzenie się spełniło i moje kochane dzieci będą się wychowywały na wiosce, na polu biegały z kiełbaską i bułeczką w rączce :))) razem z naszym niedobrym Labradorkiem.
 
Jeszcze nie potrafię się poruszać po tym forum:) Właściwie to poszukiwałam głównie forum mam z Limerick. Fajnie,że 1 znalazłam:) Jestem w 9 tygodniu :) Nawet nie potrafię dodać suwaczka:/
musisz suwaczek przez internet zalozyc, i wpisac kod BBC w pole sygnaturki bo suwaczek ten ci nie dziala chyba ze wstawisz na konczu po [/img][/sigpic] bo musisz taka formule zakonczyc znacznikiem:)
 
Kochane pogodnych i wesołych świąt, słodkich ciast, smacznych jajek i mokrego dyngusa!!!

Ja wczoraj pofarbowałam jajka i troche poubierałam w koszulki,te co się same kurczą we wrzątku,nigdy wcześniej nie robiła,więc chciałam spróbować czy to faktycznie wychodzi.No i fajne wyszły a resztę zostawiłam na dzisiaj i będziemy z Maciusiem naklejać naklejki.
Jutro jedziemy na wieś.

No to jeszcze raz wszystkiego dobrego na święta!
 
Witam wszystkie Mamusie :)
ja niestety nie mogę przez najbliższy miesiąc cieszyć się piękną pogodą... :(
Do końca maja muszę napisać mgr, a mam dopiero 15 stron więc jeszcze dłuuuga praca przede mną. Tak naprawdę im szybciej tym lepiej, bo pod koniec ciąży to już mi się na pewno nie będzie chciało a po urodzeniu to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam :)
Także muszę się teraz wziąć za siebie!

Gratuluję wszystkim wizyt u lekarza, to cudowne uczcuie słyszeć, że wszystko jest ok :)
Ale najfajniejsze jest to... że 26 maja jest Dzień Matki :) I w sumie my już też możemy to święto obchodzić chyba co? ;)
 
Sara mój mąż mieszkał w mieszkaniu które było traktowane jak muzeum. Nawet kwiatki nie mogą stać na parapecie, a półki powinny być puste - co najwyżej z ozdobami. W moim mieszkaniu coś takiego by nie przeszlo. Dla mnie kazda półka była dobrym miejscem żeby postawić tam choćby książki, kosmetyczkę itp. Szwagierki wyniosły z domu ten schemat pedantyzmu i też mają takie idealnie uporządkowane mieszkania. Gdy przyjeżdzaja do nas z wizyta to mąż na glowie staje żeby tylko ogarnąć wszystko, co mogloby sie im nie spodobać.

Dla dzieci wieś to jest niebywała atrakcja. Z Maćkiem tam jeżdzimy w ładną pogodę i aż miło patrzeć na wiecznie uśmiechnięte dziecko, nieograniczone przestrzenia 4 ścian. Koleżanka mieszka w domku na wsi i jej syn wychowuje sie zupełnie inaczej - tam spędza całe dnie na polu i choć ma 3 lata to może wyjść z domu niepilnowany, bez rodziców. A w mieście? Dzieci przez wiele lat musza wychodzic pod opieką dorosłych, żeby były bezpieczne.

Madzia ja tez używam tych koszulek na jajka :tak: Jak dla mnie są niezastapione, zwłaszcza od czasu gdy urodził się Maciek, bo wtedy nie było czasu na malowanie pisanek.

haszkal powodzenia z praca magisteska :tak: Faktycznie lepiej ajk to załatwisz szybko i sprawnie, bo po porodzie nauka schodzi na drugi plan :tak:
Ja dowiedzialm się o pierwszej ciąży kilka tygodni po dniu Matki. Nawet śmialiśmy się że Maćka spłodziliśmy na Dzień Dziecka :-D A Dzień Ojca to już byłam zafasoklowana więc uznałam, ze musimy jakoś uczcić to święto - kupiłam przyszłemu tacie książkę (poradnik) dla mlodych ojców. Chętnie ją przeczytał i miał już jakiś wstęp do tego, co miało go czekać od następnego roku.
 
Hej dziewczyny :-) Widze ze u wszystkich atmosfera juz swiateczna :-) Wesołych Świąt Wielkanocnych.....
U mnie pogoda dopisuje,nie jest az tak upalnie jak wczoraj ale jest ladnie,pogoda do wytrzymania bo nie jest za cieplo :-)
haszkal powodzenia z praca magisterska :-)
Milego dnia dziewczyny oraz weekendu :-)
 
reklama
hello
u mnie w końcu słońce po kilku dniach deszczu więc jak mały wstanie to idziemy do parku :)
emy mamy już wątek kulinarny więc zapraszam z przepisami https://www.babyboom.pl/forum/listopad-2011-f405/ksiazka-kucharska-50598/
haszkal miłego pisania ;)
u mnie porządki już w miarę są , większość rzeczy zrobiona ,placki upieczone , sałatka gotowa :) więc luzik :)
miłego dnia
 
Do góry