Cocca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2011
- Postów
- 660
Cześć dziewczyny, ja za sobą mam ciężką noc, ale to tylko z mojego powodu, na szczęście jest M. i on cały czas się zajmuje Franciszkiem, niestety kończy się tym, że Franek nioe chce inaczej zasnąć tylko na rękach a tyle czasu go uczyłam zasypiania w łóżeczku... ale to cena choroby
Martttika trzymam kciuki, żeby obyło sie bez cięcia!
Katerinka takie nieprzestrzeganie przepisów to niestety błahostka, uwierz mi...
Andrzelika u nas też szaro, buro i ponuro, ale Franek zaliczył spacerek z tatusiem:-) niby są u nas na wsi chodniki, ale tylko przy ulicy a co to za spacer koło jeżdżących samochodów, więc trzeba na wyboje...
Angun też się sobie dziwię, ale już nieraz robiłam duże imprezy, bo mam dużą rodzinę.. a to imieniny a to urodziny a że kasą nie grzeszę zawsze muszę wszystko sama przygotować, ale chrzcin już nigdy więcej sama nie zrobię, niestety niech się poobrażają, ale następnym razem tylko dziadkowie i chrzestni.
Helenka widzę, że faktycznie mały Cię trochę trenuje... współczuję i trzymam kciuki za rehabilitację.
Martttika trzymam kciuki, żeby obyło sie bez cięcia!
Katerinka takie nieprzestrzeganie przepisów to niestety błahostka, uwierz mi...
Andrzelika u nas też szaro, buro i ponuro, ale Franek zaliczył spacerek z tatusiem:-) niby są u nas na wsi chodniki, ale tylko przy ulicy a co to za spacer koło jeżdżących samochodów, więc trzeba na wyboje...
Angun też się sobie dziwię, ale już nieraz robiłam duże imprezy, bo mam dużą rodzinę.. a to imieniny a to urodziny a że kasą nie grzeszę zawsze muszę wszystko sama przygotować, ale chrzcin już nigdy więcej sama nie zrobię, niestety niech się poobrażają, ale następnym razem tylko dziadkowie i chrzestni.
Helenka widzę, że faktycznie mały Cię trochę trenuje... współczuję i trzymam kciuki za rehabilitację.