reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

reklama
Nimfii już kupki wracają do starej postaci więc jest ok ale moja dalej tak śpi po tych szczepionkach większość dnia i całą noc, zobaczymy jak będzie dzisiaj;)

Gola, Katerinka moja je różnie w nocy czasem 3 razy, a czasem raz. dziś jadła o 1, 3:30 (w tym czasie w tv powiedzieli o śmierci Whitney Houston) i potem o 6. Moja pzy wypisie miała 3kg, w 6 tyg 4640g a teraz w 12tyg 5640g więc jest ok;)

Onanana trzymam kciuki za Waszą imprezkę ;**

Kati słyszałam, o 3:30 moja mama czyta na tvp info informacje i mówi do mnie, że Whitnej Houston nie żyje aż się zdziwiłam bo nie słyszałam ostatnio by coś jej dolegało z choróbstw, szok;(

Miłej niedzieli kochane;****
 
Ostatnia edycja:
winki pewnie jeszcze nie dostałaś tego syropu? Może jak go zaczniesz stosować to troche sie polepszy i nie będziesz musiała latać po lekarzach. do pewnego stopnia ulewanie jest normalne, ale ... Sama dobrze wiem, bo też z tym walczyłam. winki i ten katar to może byc od ulewania. Jeśli mu nie leci z nosa, a tylko zalegają "smarki" to myslę, że to od tego.


katerinka no własnie u mnie to karmienie trwa nadal długo:( W dzień je po pare minut (tak do 10), ale za to co chwilę. czasami godzina nie minie, a on juz znowu chce cycy. Za to w nocy ponad 20 min:( czyli czasami nocne karmienie z przewijaniem itp. trwa nawet 40 min i tak jest od początku... Jak zje krócej to zaraz sie znowu budzi. Dodam jeszcze, że jego nie da sie nakarmic na śpiocha i oczywiście pare razy przez ten czas musi przysnąć, więc budzenie i tak w koło macieju. Mleka juz nie odciągam, bo zepsulam laktator, a poza tym nie miałabym na to kompletnie czasu, więc jak wychodzę to mm.
A ja jak sprawdzałam wage na siatkach centylowych to wychodzi mi 10 centyl, ale miesięcznie przybiera kg.


ponko życzę Ci aby do tego slubu doszło, bo wiem jak tego pragniesz! Trochę Ci zazdroszczę, bo u mnie pod tym względem życie sie posypało, chociaż na sylwestra życzył nam slubu w tym roku... Ehh ... ;(
 
onanana udanej imprezki życzę :)

ja też karmię Nadine tylko cycem,przy jednym karmieniu daje dwa cyce bo to jest dziecko głodomór (po tatusiu :-D) i je też tak ok 20 min z obu cyców :tak:

a właśnie co do kupek, to u nas są one takie dosyć rzadkie ale z grudkami (sorry hehe :-)) to normalnie jest??

a co do Whitney Huston to można było się tego spodziewać że tak tak to się skończy,nikt kto przyjmuje tyle narkotyków nie pożyje długo...

życzę Wam udanej, słonecznej niedzieli :-)
 
Dziweczyny, tak czytam te wasze posty o czasie i ilości karmienia i czuję się pokrzepiona, bo już myślałam że tylko ja wstaję w nocy tak często. Chociaż i tak były już dwie nocy z karmieniem tylko dwa razy w standardzie są trzy. Oczywiście sobie jak i każdej z was z osobna życzę jak najszybciej przespanej nocki.

Onanana - 5 razy na dobę, co ty kurcze chyba śmietaną karmisz, zazdroszcze:) no i trzymam kciuki za uroczstość.
Gola - możemy przybić piątkę,ten sam schemat, nawet się zastanawiałam czy to nie dlatego,że karmię z jednej piersi, ale cholera mały nie chce jesc z dwóch więc chyba taka uroda naszych maluszków.

a propos chrzcin to mam pytanie do tych, które się zdecydowały, czy urządzacie je w lokalach czy w domu. Bo ja chyba skłaniam się ku domowi, ale nie wiem czy zadanie mnie nie przerośnie organizacyjnie, nie wiem też czy finansowo to nie podobne koszta.
 
Dzień dobry maminki :-)
Wspaniała noc za nami aż się rano zaczęłam zastanawiać czy przypadkiem nie karmię przez sen i nie pamiętam potem;-) Patrycja wczoraj została wykąpana wcześniej niż zwykle bo zaczęłyśmy pluskanie w wannie o 20, potem ubieranie, trochę pogadałyśmy-o dziwo było bez darcia przy ubieraniu-nakarmiłam położyłam-dzidzia spała od 21 do 3:30 :szok: potem obudził ją i mnie o 8 budzik mojego T bo zapomniał wyłączyć, ale nie płakała jeszcze z głodu. O 8:30 sama ją przystawiłam bo obawiałam się eksplozji mleczarni z przepełnienia (jeden cyc był nieużywany ponad 11 h :eek: )

Anek82
: Pytałam o ten czas karmienia i usłyszałam że w czasie pierwszych 5 minut leci rzadkie mleko dzięki któremu dziecko zaspokaja pragnienie, potem jest mleko 2 fazy-gęściejsze którym się najada. 10 minut podobno wystarcza bo później dziecko (jak to powiedziała neurolog) bawi się cyckiem a nie zaspokaja głód. Wiadomo że każdy dzidziuś jest inny ale u nas o dziwo się sprawdza i wystarcza. jakbym cyca nie zabrała to by ssała nawet 20 minut ale dla mnie to jest już denerwujące bo powoduje takie przykre uczucie w piersi-pewnie jak już ssie pustą. Dobrze że tak się udaje bo bym się tylko denerwowała i może zrezygnowała.Tylko przed pierwszym nocnym spaniem pozwalam possać 15-20 minut. Rzadko karmię częściej niz co 3 godziny, tylko rano jak miała dłuższą przerwę to drugie karmienie bywa po 2 godzinach.
Jeśli chodzi o odciągane to nie używam laktatora bo mnie też to bolało. Odciągam ręcznie. Ilości różne-raz się ledwo uda 20 ml a raz nawet 100ml. Przez 2 dni zbieram mleczko w pojemniczku w lodówce i potem zamrażam jak mam około 120 ml (bo takie mam buteleczki tylko 125 ;-) )

Ponko: przyłączam się do trzymania kciukasów !

Niuniunia20: też karmię tylko z jednej
pepsi77: ja podeszłam do rady lekarza tak że spróbuję i zobaczę czy się da ją wprowadzić w życie-spróbowałam i okazało się że karmienie około 10 minut tak samo wystarcza na 3 godziny jak mordowanie się (bo ja już się męczyłam jak mnie w piersi szczypało i się denerwowałam na dziecko :zawstydzona/y: ) tyle ile mała ma ochotę ssać - a ochota jest nieograniczona :-) Zauważyłam że jak odstawiam głodne jeszcze dziecko to ma bardzo charakterystyczny płacz-wręcz pisk na cały dom, a jak odstawiam najedzonego susełka który chciał jeszcze pomamlać to ma trochę obrażoną minke ale nie płacze. :-D Poprzytulam ją jeszcze w czasie noszenia zanim się odbije i wszyscy są zadowoleni

Gola84: to super że impreza się udała i dostaliście praktyczny przydatny prezencik :tak:

onanana:
nie stresuj się bo nie ma czym, małe glizdki zwykle płaczą w kościele jak zaspane są polewane zimną wodą i nikt nie będzie ani krzywo patrzył ani szeptał po kątach :-) a po chrzcinach będzie dużo chętnych do noszeia i lulania- to nie boń nikomu byle zdrowy i z czystymi rękami był ;)

Twojego czasu uśpienia malucha na noc chyba nikt nie przebije :tak:
U nas też smarki nie idą do filtra tylko na początku rurki się osadzają z tym że to są zwykle małe ilości
Co do paskudnych kupek to wprawdzie żelaza nie zagryzamy ale czytałam kiedys że takie niestety po żelazie są... :-(

Ja dalej nie znam wyników badania krwi które robiłam Patrycji w środę po szczepieniu. Lekarka kazała dzwonić i się dowiadywać ale przez czwartek i piątek nie udało się do niej dodzwonić-jak mnie do niej łączyli to albo zajęte albo nie odbiera. Raz odebrała, powiedziała że nie może rozmawiać i żebym zadzwoniła o 14 a od 14 znowu zajęte albo nie odbiera :-( Ale jakby był zły wynik to by się oni kontaktowali prawda??

martttika: 10 centyl? No to chyba nie za dużo ale dalej w normie prawda?
tak jak pisałam powyżej-ja odciągam ręcznie-może spróbuj po ciepłej kąpieli-ja się zdziwiłam że to tak się da...

syl84: ja też normalnie wstaję 2 albo 3 razy w nocy na karmienie, dzisiejsza noc była wyjątkiem, może się powtórzy na co mam nadzieję...
na wątku https://www.babyboom.pl/forum/dzieci-urodzone-w-listopadzie-2011-f405/chrzciny-55728/ był temat kto gdzie chrzciny urządza :tak: w domu najpewnej będzie taniej ale jest przy tym roboty i przed i po... za święty spokój też trzeba zapłacić ;-)

2mycha1: kupki jakie opisujesz są standardowymi normalnymi kupkami :tak:


Dziękuję za szeroki odzew w temacie cyckowym :-):tak::-):tak::-)
 
Co do karmienia - to WOW!!! 10min karmienie i dzieci Wam wytrzymują 3h - super sprawa. Ja przez to że karmię po pół godziny zawsze...to mam wrażenie, że non stop się cyckujemy. A dokarmiam przed snem jeszcze MM z czystego lenistwa - żeby spać całą noc. Podejrzewam, że gdyby Zośka poszła spać bez MM to bym o 3 miała pobudkę na karmienie (i godzina ze snu z głowy). Podziwiam Was - że potraficie wstać i po 3 razy w nocy, żeby karmić. Ja tak wstawałam w pierwszym miesiącu po 3 razy, w II - 2x, w III - 1x a teraz w IV - śpimy całą noc dzięki MM. Chociaż wydaje mi się, że Zośka waży już 7kg... zobaczymy, czy lekarka mnie nie zrąbie, że mała za szybko grubnie.

andzelika - wózek macie zejefajny!!! Ja bym chętnie z takim popylała na spacery - taki OLD SCHOOL:tak:

marttika - u nas karmienie wyglądało tak jak u Ciebie w pierwszym miesiącu życia. Odkąd zaczęłam wprowadzać coś w rodzaju PROStEGO PLANU Tracy Hogg, to dzień zaczął się nam regulować. Ja prowadzę sobie zeszyt, w którym wpisuję godziny i czas karmień, kiedy była zmiana pieluszki. I po miesiącu już widać pewne schematy i regularność czynności. Może spróbuj takiej metody - u nas się sprawdza.

onanana
- 3mamy kciuki za udaną ceremonię. Koniecznie wklej w galerii Majusię.

-----------------------------
Ja dziś mam w planach wyrwać się do "miasta" na zakupy: Tesco i Rossman. Wszystko mi się pokończyło równocześnie. Zaczynam już świrować w domu, bo zauważyłam że wyprawa po "proszki do prania i mąkę" staje się dla mnie wielkim wydarzeniem. Wy też tak macie?

Udanej niedzieli Maminki :)
 
reklama
No to ja się jeszcze dołączę do epopei cyckowej :-)
Karmię Małego ok.10 razy na dobę, w nocy 3 razy. Zwykle ssie ok.10 min.z jednej piersi. Codziennie odciągam mu mleczko na "dojedzenie sie'przed snem. Wtedy ssie z obu piersi, czasem nawet 40 min.i daję mu ok.90 ml mleczka. na wyjście najlepiej podać ok.120 ml na jeden posiłek. Mały jest głodomorkiem, bo zwykle je co 2 h w ciągu dnia(jeśli nie prześpi kolejnego karmienia albo przsunie je w czasie). W nocy co 3-4 godz.
Przybiera b.ładnie, w dniu wypisu wazył 2580g (mój wróbel :-) ), po miesiącu ważył już 3845g (1,300kg w ciągu miesiąca!), po 3 tyg.4900 g. teraz wazy ok.6200g (we wtorek sprawdzę na wizycie).
MM nie dostaje w ogóle, po urodzeniu w szpitalu jakieś śladowe ilości strzykawką dostawał do kącika ust w trakcie jak ssał pierś (nie moglismy sobie pozwolić na duży spadek masy ciała).

Winki zyczę powodzenia w nauce uspiania Olusia. Mój Artur czasem mnie wkurza, bo widzę że zmęczony a nie chce zasnąć w łóżeczku. Zacznę stosować chyba metodę 3-5-7 z uspokajaniem go, zobaczymy jak wyjdzie.
Onanana trzymam kciuki za dzisiejszą uroczystość, czekam na zdjęcia jak wyglądała mała chrześcijanka :-)
Syl ja chyba robię w lokalu, nie mam za bardzo głowy na gotowanie a u mnie oprócz mnie nikt za bardzo w kuchni nie siedzi.
Ssabrina kuruj się szybko biedulko, może jakiś rosołek na wzmocnienie?
Ponko, już pisałam na Chrzcinach, że miło, że spotkaliście takiego księdza i problemów nie robił, a kto wie, może to będzie dla Twojego A.zaczątek jakiejś "poważniejszej decyzji"? :-)
Anek, niestety mam czasem dokładnie tak samo, szczególnie zaraz po porodzie wyprawa do Biedronki po ziemniaki bardzo poprawiała mi samopoczucie :-)

A Whitney bardzo żal, ale niestety faszerowała się prochami, więc sama się o to prosiła...
 
Ostatnia edycja:
Do góry