reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

reklama
No będzie, będzie... ale nie przeraża mnie to tak, jak świadomość tego jak w domu wygląda... a jak powinno wyglądać :-p

Mama mi pomogła, pozmieniała firanki w pokoju i kuchni... jeszcze jeden pokój został... i okna trzeba pomyć... a pogoda nie sprzyja... :dry:

No i wiadomo trzeba porobić rzeczy typu powycierać kurze (bo moje Kochanie ostatnio wytarło tylko tam, gdzie nic nie stoi... a jak słonko pada to wszystko widać... :-p), podłogi, jakieś sałatki zrobić... uh... chyba muszę zmienić podejście, bo w życiu się za nic nie zabiorę... :-D
 
Poxo wiesz, że mi też tak piszczy w uchu i mówie do męża albo to w mózgu albo w uchu czasem jakby z telewizora taki szum roztrojonego dzwięku, ja się śmieje, że dziecko przesyła mi sygnały....A mój mąż mi się oświadczył po pół roku a po dwóch miesiącach wzieliśmy ślub, tyle że znaliśmy się tylko 8 miechó, a rodzice dwa miesiące przed ślubem dowiedzieli się, że mamy zamiar go wziąśc dopiero wtedy się poznali pierwszy raz, ślub był super niestety nie mogliśmy liczyć na pomoc rodziców, ponieważ nie byli przygotowani finansowo w ciągu dwóch miesięcy nam pomóc, ale się nam udało bez kredytu i długów :) a męża mam kochanego po ślubie jesteśmy już 2 lata i 3 miesiące nie narzekam i nie prawda, że tak szybkie związki szybko też się kończą :)


A co do pogody to u nas do 12 było słonecznie a po zachmurzenie, ale bez deszczu no i zimno.

Nimfii na pewno to racja do 6 tyg jest pstryk, do 12 tyg się wleczę później trochę szybciej, a najwolniej jak już jesteś taka wielka i chcesz już żeby dziecko wyszło :) hehe, ale w sumie dobrze, że mamusie mają czas na to żeby się naszykować, bo pieniążki z nieba nie spadają, a dziecku się nie odmówi i dużo idzie na pampersy, kaszki, mleka.
 
andrzelika- moj maz mi sie oswiadczyl po pol roku bycia razem i pol roku pozniej bralismy slub:) w maju mija nam dwa lata od slubu:) jest fajnie:))
 
Poxo no to szykuje Ci sie impreza ze hoho :-D najwiecej roboty jest zawsze przed ,te sprzatania i przygotowanie potraw no ale dobrze ze Ci Twoja mam pomaga :-)
U mnie jak na razie pogoda taka sama jak rano czyli nadal swieci sloneczko ale nadal jest chlodno i do tego jakies chmurki przylazly :-D ale nie zapowiada sie na deszcz :tak:
 
ja z moim meżem przed ślubem znałam się 8 miesięcy i wszyscy myśleli, że jestem w ciąży, bo po co nam się spieszy, ale nie byłam w ciąży, ja go kochałam i chciałam tego ślubu wzieliśmy ślub 16 Stycznia a 16 bo 16 poznaliśmy się pierwszy raz tyle, że w Maju 16 listopada mój mąż nawet mi się oświadczył taki nasz numerek to jest :) hehe ja też nie mogę narzekać, bo naprawdę wiem jak on mnie kocha a ja go też najważniejsze też jest zaufanie jest super :)
 
Witajcie!
Dawno tu nie zaglądałam. Ale 31.03 dowiedziliśmy się ,że naszych maleństw już nie ma. ;((
Jeszcze teraz nie mogę w to uwierzyć. Ale żyć musimy dalej. Będe trzymała ze was kciuki. I życzę bez bolesnego rozwiązania .
 
A my poznaliśmy się w czerwcu ubiegłego roku... :tak:

Ale powieliłam schemat moich rodziców... Oni też w ciągu pierwszego roku zdecydowali się na ślub... (tata też był po przejściach jak mój Skarb...) więc nic nikogo nie zdziwiło... ;-)

Moja mama była w moim wieku... (co najśmieszniejsze... mój tatuś spłodził sobie mnie w swoje urodziny... jak i mój Skarb zrobił sobie "prezent" w swoje urodziny...)... i nikt mi nie powie, że historia nie lubi się powtarzać... :-)

Nasi rodzice się jeszcze nie znają bo moi częściej w Katowicach są niż w górach... ale czas najwyższy... ;-) a wesele i tak planowaliśmy (na czerwiec) a że będzie nas w tym czasie troje... :happy2: i tak wszyscy się cieszą... więc nie ma źle...

Spotkanie musi być... jakby inaczej... a wesele będzie malutkie :happy:

martynka21640 bardzo mi przykro... :-( mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz... a i to pewnie nie oddaje wszystkiego...
 
reklama
martynka, strasznie mi przykro :( mam nadzieję, że szybko będziecie się mogli starać o następną dzidzię, trzymaj się!
 
Do góry