anek trzymaj się, czasem takie wydarzenia sprawiają, że ludzie przewartościowują swoje priorytety, życzę ci aby było tak w przypadku twojego chłopa, może pomyśli i zmieni swoje postępowanie i się między wami ułoży, za brata trzymam kciuki na pewno wszystko będzie oki
sama wiem jak jest ciężko jak katastrofa w postaci choroby spada na rodzinę, u mnie rok zaczął się też do kitu, nadal zdarza mi się popłakiwać po kątach, ale powiem ci dasz radę, a maleństwo napędza w takich sytuacjach ![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)