Cześć, mieliśmy dzisiaj bardzo ciężki dzień, ale Franuś chyba się tak zmęczył, że zaraz po kąpieli, chwilę go przytuliłam, położyłam do łóżeczka i sam grzecznie zasnął. Oczywiście teraz tam cały czas mruczy, ale i tak jestem zadowolona. Pewnie tak mi dal w kość, bo nawet ładnie noc przespał. uczymy się spać w łóżeczku, bo do tej pory spał w kołysce:-) Jutro idziemy na badania krwi, bo Franuś miał robiene badania po urodzeniu na wszytko co ja złego mogłam mu przekazać i okazało się, że wyniki tarczycy nie są najlepsze, więc jutro idziemy na badania kontrolne, bo może miał takie przez leki które zażywałam w ciąży.
Mam pytanie dotyczące: bączków:-) Franek jak puszcza bąki, to budzi się i strasznie płacze... nie wiem co robić, nie ma kolek, bo bączków puszcza straszne ilości, ale te gazy też go strasznie męczą.
Co do powrotu do pracy, to wszystko zobaczymy, niestety moje zarobli to jakieś 65% naszego budżetu i raczej nie damy rady bez nich, mamy trochę oszczędności i jak się skończą będę musiała wrócić do pracy, już teraz żyjemy skromnie, zobaczymy co będzie dalej. Najgorsze jest to, że u mnie nie ma żłobków, na nianię nas nie stać, jedynym ratunkiem będzie przedszkole, ale od 2 roku życia. Szkoda, bo bardzo chcielibyśmy 2 dzieci. Pożyjemy zobaczymy jak się wszystko ułoży.
Dziewczyny, które miały już chrzest, nie ma któraś do sprzedania śpiworka/kombinezonu białego do chrztu? Pytam, bo i tak kupię na allegro, więc może tu ktoś ma na pozbyciu:-)
Gola kochana zdrówka Ci życzę. Trzymam kciuki, żeby Polusia się nie zaraziła.
Niuniunia Franciszek jak płacze to lecą łzy jak grochy...
Bryszkawspółczuję problemów zdrowotnych u Igorka, mam nadzieję, że to już koniec. Mój Franek też nie lubi leżeć na brzuchu, ale jest na to sposób, przynajmniej u mnie działa:-) Połóż Igorka na swoich udach, jedno musisz mieć trochę wyżej (ja podkładam sobie jasiek pod udo ale czasami mały stołeczek pod stopę), klatkę piersiową maluszka połóż na tym udzie, które masz wyżej, przed oczkami jakąś zabawkę i rączki do przodu, żeby mógł dotykać lub sięgać po zabawkę. Mam nadzieję, że nie zamieszałam z tym opisem:-)
Margana ja też próbuję z planem, na razie cieszy mnie to, że śpi w łóżeczku, niestety musiałam przeorganizować dotychczasowy nasz Plan dnia i Franciszek daje popalić (wychodzi, że jest ewidentnym wrażliwcem, co zgadza się z opisem:-))