I
inna_a
Gość
Hey dziewczyny wczoraj faktycznie masakra była u nas na dwore wszystko fruwało szczególnie nocą, aż miałam wrażenie, że mi dach z domu zwieje, prąd nam wyłączono o 22 , a po północy już był strach z tymi wiatrami dzisiaj też jest, ale mniejszy podobno mają być aż do niedzieli ja mieszkam na dolnymśląsku u nas dziś słonecznie i w miare ciepło. A dziś mam jakiś humor płaczka od rana beczałam 3 razy o byle co, bo mi mąż coś powiedział i w ryk z takich błachych rzeczy w sumie i nie dość, że zawsze byłam uczuciowa i wszystko przeżywałam to teraz mam jeszcze większe nasilenie , mój mąż będzie musiał mieć stalowe nerwy.