Hej Dziewczyny
Ja nadal w dwupaku (41 tydzień i 3 dni) i zero oznak, że miało by się coś zacząć:-(. Byłam dziś na KTG i stwierdzili, że mam się jutro zgłosić na kolejne ktg i jak będą miejsca to zostanę już w szpitalu :-(. Położna powiedziała, że chyba samo nic się u mnie nie zacznie i będą wywoływać (zero rozwarcia i szyjka nadal nie skrócona). Ja już umieram ze strachu . Czy któraś z Was miała wywoływany poród? Boję się, że mnie wykończą w tym szpitalu :-szok:.
Ja nadal w dwupaku (41 tydzień i 3 dni) i zero oznak, że miało by się coś zacząć:-(. Byłam dziś na KTG i stwierdzili, że mam się jutro zgłosić na kolejne ktg i jak będą miejsca to zostanę już w szpitalu :-(. Położna powiedziała, że chyba samo nic się u mnie nie zacznie i będą wywoływać (zero rozwarcia i szyjka nadal nie skrócona). Ja już umieram ze strachu . Czy któraś z Was miała wywoływany poród? Boję się, że mnie wykończą w tym szpitalu :-szok:.