reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

grudnioweczka, jakie stosujesz metody, zeby oduczyc kota wlazenia gdzies? Nasza ma juz 3 lata.. i kocha kuchenne blaty.. nic nie pomaga.. juz sie przyzwyczailam, ze nic nie moge zrobic na blacie bezposrednio jesli go nie wymyje najpierw (albo po prostu klade deske i wszystko na desce robie).

nissanka, to zaciskaj nozki i odpoczywaj :)

Amerie, ja sciagnelam niedawno i juz nie zakladam pierscionka i obraczki bo jeden dzien jest ok, a pozniej budze sie w nocy np ze spuchnietymi i mi ciezko sciagnac.. wiec narazie sciagnelam (dziwnie mi bo do tej pory nigdy nie sciagalam).
 
reklama
Witam Ciężarówki :)
ja mam parszywy nastrój od paru dni. Ciągle łzy i płacz o wszystko. I tak od poniedziałku. W pon w pracy miałam klientkę co z nią miałam na miasto wyskoczyć i ogarnąć parę rzeczy plus zakupy. Miała coś załatwić w kamienicy na drugim piętrze i ona do mnie z tekstem,że ja mam poczekać na dole bo moja menagerka dzwoniła do niej uprzedzać,że przyjdę ja i że ja w ciąży i ma na mnie uważać,bo nie chcą mnie do porodu wcześniejszego przez prace doprowadzić. Ok myślę,poczekam na nią. Ale zaraz potem idziemy do supermarketu a ona do mnie,że ja mam iść usiąść sobie w kawiarni przy herbatce lub soku i poczekać aż ona zrobi zakupy,bo ona nie chce mnie narażać na zbyt dużo ruchu-tu już powiedziałam jej,że ja jestem w ciąży a nie inwalidą i że mogę z nią po sklepie pochodzić. Ale powód do płaczu się znalazł i strasznie mi głupio było jak mi łzy w oczach przy niej stanęły.
Kolejny dzień i kolejna klientka. Pytam co chce robić a ona do mnie,ze na kręgle-wiec jej mówię,że sorry ale ja z tym brzuchem to już nie bardzo i czy np bilard może być. Ona,że oczywiście. I jak grałam to nawet nie bardzo miałam jak grać,bo i w tym mi brzuch przeszkadzał-nie spodziewałam się,że bedzie jak dawniej akcja typu "wyginam śmiało ciało",ale podczas tej gry faktycznie poczułam się jak inwalidka. i Poszłam do wc się popłakać :(
Potem zadzwoniła do mnie dziewczyna z którą spędzałam przez ponad 1,5 roku kawałek soboty,ale od 2 miesięcy mam soboty wolne i jej nie widziałam. Zapytała jak się czuję,jak dziaciaczek i powiedziała,że tęskni za mną-no i znów się popłakałam-tym razem ze wzruszenia.
Ale się rozpisałam-przepraszam,ale musiałam się wyżalić...
 
witam :)
Jestem z siebie dumna już prawie jestem spakowana do torby :) Małgosia oczywiście już musiała zrobić przegląd co tam jest i sto pytań do a po co a na co ... niekończąca się opowieść hehe
także niedługo muszę zacząć ją przygotowywać że zniknę na jakieś 3 dni, ciekawe jak to przeżyje, pewnie będzie jej ciężko ehhh.....

Dziewczyny trzymajcie się dzielnie, ściskać te uda i się nie spieszyć! w końcu to dopiero październik a nie listopad :-p
Pozdrawiam papa
 
Elzu - mój kociak też ma trzy lata (3,5). Oduczanie polega na tym, że bezpośrednio po tym jak np wejdzie na blat w kuchni biorę go za skórę i zdecydowanym ruchem ląduje na pół godz. w łazience. Niestety, to nie jest pies i trzeb z tym typem trochę inaczej. Ważna jest konsekwencja i kara zaraz po przewinieniu, bo później kociak już nie wie o co Ci chodzi. No mój jeszcze reaguje na słowa "nie wolno", tylko takie słyszy jak coś przeskrobie lub jak widzę że coś się szykuje a nie chcę do tego dopuścić. Życzę powodzenia, wbrew powszechnym przekonaniom, koty są inteligentne. A ludzie kochający kociambry, to z reguły dobrzy ludzie.

Mnie na szczęście nic nie puchnie oprócz łydek jak czasem za dużo pochodzę. Moja bratowa natomiast pod koniec ciąży nie miała wcale kostek. Nie ma reguły.
 
Mati my nadal kompletujemy dokumenty, ciagle coś chcą, nie pasuje im że w sierpni i wrześniu spadek pensji, a przecież zmarł mu tata i zjechał na trochę, biurokracja.....
Dziś ta nerwówka odbiła się na wizycie u lekarza
 
Grudnioweczka podziwiam, ja to bym ie potrafila moich kociastych zamknac w lazience, mialabym potem ogromne wyrzuty sumienia. Ale ogolnie to sie sluchaja wmiare jak mowie ze nie wolno to przestaja robic to czego zabraniam im. Ale po blatach chodza. Zuzka to uwielbia wchodzic do zlewu i tam siedziec, pare razy juz ja oblalam woda z kranu, bo chcialam cos zrobic i mowie jej zeby odeszla a ta sie patrzy i mi "odpowiada" :) wiec ja chlusnelam woda to uciekla ale za chwile znowu przyszla :)
 
cześć Dziewczyny!

ja też jestem mamą z listopada tylko 2009 :) moja urodziła się 4.11.
odpoczywajcie jak najwięcej, śpijcie, bo potem to się zacznie :-)

trzymam za Was kciuki i będę do Was zaglądać co u Was.

trzymam za wszystkie mamuśki kciuki !!!!!!!!
 
Violett - nie myśl sobie, że jestem jakaś nieczuła na kocią niedolę. Przykro mi strasznie, że muszę tak z Filutem postępować, ale wolę to niż żeby wskakiwał do łóżeczka małej. Poza tym, góra dwie, trzy odsiadki w łazience i efekty od razu widać. Filuś to dla nas pełnoprawny członek rodziny.
 
reklama
Do góry