reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

reklama
to ja przywitam was stosownie do tematu-dzień dobry przyszłe szczuplaski :)

Amerie zazdroszcze! bo moja twarz wyglada jak poligon wojskowy, o plecach juz nie wspomne :/ stanika nie mogę zapiąc, bo mam mega krosty na ktore on uciska :/

Mój P. jest zapalonym kulturystą, siłownie kocha odkad go poznalam, no ale od dluzszego czasu nie chodzi nigdzie, tylko cwiczy w domu, bo mamy ławeczke, ale wiadomo profesjonalna silownia to co innego. No i wczoraj wrocil z pracy taki kochany byl przytulasny, i zadzwonil do niego kolega czy go puszcze na silownie, wiec niewiele myslac powiedzialam idz. A jak tylko wyszedl plakalam godzine ze poszedl :| zrobilo mi sie niedobrze i dopadła mnie zgaga, a on chcial byc mily i kupił mi w drodze powrotnej kebab. Nawrzeszczalam na niego ze jak tego nie zabierze to 'zwrócę' zaraz ( z tym ze uzylam bardziej dobitnych slow ;) ) no i wez tu zrozum kobiete w ciazy :D zaczal mnie przytulac, a kebab wlasnie wcinam na sniadanie :D

a co do glupich docinek, to dodam jeszcze ze zawsze jak jestesmy razem w lazience to mnie przekreca bokiem do lusterka i mowi 'no napnij miesnie napnij- noo jeszcze Ci troche do mnie brakuje ;)' a ręce nie ma co sie oszukiwac, troche mi przytyly :D czesto tez slysze- ojej ale jestes wielka, albo ostatnio wracalismy ze sklepu i brama jest na pilota, otworzyl na jakies 30-40 cm ja sie na niego dziwnie spojrzalam, a on NO CO NIE ZMIESCISZ SIE? :D zawsze tez mi docina, jak w drzwiach sie nie miescimy w przejsciu, jak np on chce wyjsc a ja wejsc ;) wtedy mowie do niego czego sie pchasz grubasie, a on mi odpowiada spojrz na siebie, a co ja na to? MI TO WOLNO, JESZCZE JAKIS MIESIAC, A TOBIE TO NIE MINIE ;)

Czy wstając w nocy boli was brzuch? bo piszecie ze ciezko wam sie przekrecac, a ja mam np. tak ze jak unosze sie troche zeby to zrobic to strasznie boli. Caly brzuch mi sie napina i musze to robic jak najszybciej, bo im wolniej tym jest gorzej :/
 
jessu jaki wypadek w mazowieckim...

Hm, a wiecie jaka mam teraz w domu ksywke? Otóż: foczka ;) do tego M dodaje: a zrób teraz tak:... - i tu wydaje głos foki i macha rękoma.. Nawet mnie to śmieszy, heh, ale też się nie moge doczekać kiedy znów wcisnę się w rozm36
Co do przytulanej, moj miał też od poczatku obiekcje, zresztą okazało się że do 16tc mamy w ogóle zakaz, potem pojawił sie brzuszek, więc M już całkowicie nie dawał sobie rady z rozdzieleniem kobieta - ciężarna. wreszcie udało mi się go przekonać;-) poszliśmy na tzw kompromis i było super, kiedy brzuszek był że tak powiem niewidoczny dla M. A teraz to mi spadł temperament, czuję się taka duż i nieseksowna, a mała się tak wierci, że seks też wydaje mi się coraz bardziej nie na miejscu.

A co do wstawania w nocy, to mój schemat wygląda tak: raz przed pójściem "spać" ale zanim zasnę robię to po raz drugi, a w budzę się 1-2 razy, dlatego wczorajsza noc byłą "wyjątkowa" - wstawałam z 5 razy.

A dziś humor zdecydowanie lepszy. Chyba się skusze na wyjśie z domu.

Ściskam
 
Hej dziewczynki, co do rocznicy, to mój M nieźle mnie wczoraj rozbawił. Jak miałam zły dzień i chodziliśmy po markecie to stał regał z kwiatami w doniczkach po 5 zł. I mówię do niego 'widzisz ty jak kupujesz mi różę to po 2 dniach ona pada i 10zł zmarnowane, a tu prosze-wrzosy i inne piekne kwiaty, które wytrwają latami". Tak mi sie powiedziało, bo miałam zajobka. A wczoraj przychodzi z pracy z kwiatkiem w doniczce :-D myślałam, że padnę.

Co do przytulania, to już zapomniałam jak to jest, ostatni akt może z 2-3mes. temu? Zastępujemy to innymi rozwiązaniami, czasem tymi francuzkimi:rofl2:
A co do -grubasów, godzilli itp, to mnie nie rusza. Chociaż kuzyn M ostatnio na imprezie rodzinnej wydarł sie na cała pare-"ale jesteś gruba, przytyło ci sie co??" dostał po uszach od żony, ale wtedy mnie to dotkneło he, 10 kg na plusie, nie ma tragedii:sorry2:
 
Ja też nie jestem przewrażliwiona na punkcie "docinek" ze strony najbliższych - drażnią mnie tylko Ci z tzw. zewnątrz. Zresztą mój R. przytył prawie tyle samo co ja (25kg) i bardziej to on narzeka, że "ja większość zrzucę przy porodzie i zaraz po a on zostanie z tymi kg" i wtedy to ja mam przewagę :-)

A co do bycia sexy to ja się teraz czuję mega atrakcyjna, dużo lepiej niż w drugim trymestrze, o pierwszym nie wspominając...

AniaCho - zrobiłaś mi smaka na kebaba.
 
Lasotka ten wypadek to blisko mnie, na drodze którą P. jezdzi do pracy. Dodam ze oni tez jezdza busem, z tym ze ich jest przystosowany- ma 9 miejsc a jezdza w 8. No i samochod prowadzi tata P. wiec jestem spokojna, bo on jest z tych kierowcow, ktorzy jak widza ograniczenie do 50 to jada 49 ;)

ale rzeczywiscie tragedia, jak mozna jechac w tyle osob 'na pace' :/ do tego mowili na tvn 24, ze ta jedna osoba, ktora przezyla to najprawodpodobniej kierowca busa. Moim zdaniem to raczej kara dla niego niz nagroda.. zyc z mysla ze tyle osob sie zabilo.

Edit:
teraz przelaczylam i podaja ze 18 osob zginelo. Czyli ta w szpitalu tez..
 
Ostatnia edycja:
Hej wszystkim!

Ja dzisiaj miałam super noc, zasnęłam o 23 a dopiero o 10 obudził mnie listonosz. Nawet nie słyszałam kiedy małż do pracy wyszedł. Dzisiaj mam zamiar zrobić sprzątanko całego mieszkanka, obiadek i dopakować do końca torbę do szpitala. Czy Wy też macie 2 torby? ja się w 1 nie zmieszczę :/ Więc zrobiłam tak, że w jednej wszystko co dla malucha a w drugiej dla mnie. Torby nie są jakieś duże więc myślę, że z dwoma mi będzie nawet wygodniej w szpitalu. Jutro wizyta u gina- dowiem się czy będzie CC czy nie (czy mały raczył się odwrócić). Co do docinków to mój N. cały czas mi powtarza, że wyglądam cudownie, slicznie itd. Nigdy nawet nie napomknął, że tu czy tam mi przybyło, mam prawie +12kg.
agrafka- dobry pomysł z tymi kwiatkami, muszę podsunąć mojemu małżowi:)
 
Hej dziewczyny!

Ostatnio chodzi za mną temat dotyczący macierzyństwa, a dokładniej okresu jego trwania. Czy któraś z was byłaby w stanie przybliżyć mi ile macierzyński trwa. Noszę się z zamiarem wykonania telefonu do kadr w celu wyliczenia okresu, który mogłabym spędzić z maleństwem (macierzyński + dni urlopu).

Pozdrawiam i całuję wszystkie mamusie i brzuszki :*

"Od 2010 roku urlop macierzyński jest dłuższy i składa się z dwóch części. Po 20 tygodniach podstawowego urlopu macierzyńskiego można złożyć wniosek o dodatkowe tygodnie urlopu fakultatywnego (nie później niż 7 dni przed rozpoczęciem tego urlopu). Nie jest on obowiązkowy, jednak pracodawca nie może odmówić ci jego udzielenia. "
Ten dodatkowy urlop wynosi w tym roku 2 tygodnie!
 
reklama
Do góry