kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
o, no to dobrzeKIKolku dziękuje ci bardzo. Nie wchodź już tam. Mam koszule kowbojską to faktycznie dokupie kapelusz i pistolet i będzie git.
martolinka, agrafka Zuza sama siedzi dopiero od tygodnia. Ja jej nie sadzalam, bo co posadziłam to ona na orangutana leciała do przodu i sie łapami podtrzymywała, nawet jak z podparciem sadzalam. Ona najpierw raczkowąła, potem tak na jednym półdupku siadała podparta jedną ręką a na prosto całkiem sama to moe ze 4 dni siedzi. Ja juz pisąłam, ze chłopaki byli daleko w tyle za nia. Ja sie martwiłam, kombinowąlam, rehabilitowąlam a teraz mysle ze niepotrzebnie, po prostu kazdy ma swój czas.
A Zuza jest szalona, ona sie niczego nie boi, wlazi na mnie non-stop.Robie za małpi gaj. Chyba z nią w ciązy w zoo nie byłam, bo bym pomyslala, ze sie na jakas małpę zapatrzyłam. A wogóle to sprytna jest. Robi papa i gto całą ręką. Chłopaki dobrze ponad rok mieli jak dłon zamykali i otwierali na papa. A wczoraj Zuza pierwszy raz zaklaskała. A ja jej wcale duzo czasu nie poswiecam, bo go nie mam, na pewno mniej niz chłopakom.
dziunka a ona musiała byc na "galowo"? u nas w przedszkolu po prostu musi byc elegancko, wyjsciowo, kolorowo
no i stało się, Zuza wypieła się na cycka :-(