reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Widzisz Agrafko u nas tez katar potrafił trwac 2 tygodnie ale np. po 4-5 dni juz widac było ze go nie zalewa, po 7 dniach był tylko głęboko a kompletnie zanikał po 14 dniach. Ostatni jak mielismy przez 7 dni dał nam tak popalic ze szok a z nosa po prostu kapało, po 2 dniach brania leku moje dziecko ozdrowiało.

Ja sie tylko zastanawiam jak to jest ze u nas w pl się daje a w UK nie tak łatwo jest dostac od lekarza taki lek. I co dzieci zdrowe tez chodzą, jak widac nasze dzieciaczki zagraniczniakowe praktycznie nie biorą antybiotyków, chorują jak każde ale zdrowieją.
 
reklama
O Matko!! Na prawdę u Was na katar antybiotyk przepisują:szok: Toż to ja nawet z katarem do lekarza nie idę żeby jakiejś innej choroby w przychodni nie złapali.
Julek jeszcze nigdy antybiotyku nie brał, Zuzia raz jak miała 6 miesięcy ale chodziliśmy codzień kontrolować oskrzela i jak już ewidentnie było słychać że zapalenie to dała antybiotyk.
Takto my chodzimy przeważnie przy gorączce która nie mija po 3 dniach, podejrzanym kaszlu i jelitówce żeby kontrolować czy nie ma odwodnienia. Ostatnio po Julka urodzinach pojechaliśmy na pogotowie bo miał dziwną chrypę i bałam się już o koklusz:-D to lekarka powiedziała że zaczerwienione ma gardło i dała antybiotyk:szok: Oczywiście nie wykupiłam tylko na drugi dzień do przychodni i tam dali nam Ibufen przez 4 dni bo on też działa przeciwzapalnie

Ja właśnie padam przy kawie, ale skoro ciśnienie niskie to nic dziwnego. Muszę zaraz jakoś rozplanować zakupy bo mój Ł przynosi wypłatę co tydzień no i później na opłaty brakuje bo wszystko się gdzieś wydaje. :wściekła/y:
 
Ula podziwiam że młodego zostawiasz w mieszkaniu samego. Ja się nawet boję wyjść na balkon czy na klatkę schodową do skrzynki. Raz wyszłam do skrzynki jak dziewczyny spały i żałuję do dzisiejszego dnia. Może przewrażliwiona jestem, ale jak sobie pomyślę że młodym mogłoby coś się stać, a ja nie wiedziałabym jak to się stało to...:shocked2:


Maxwel współczuję teściówki:cool: udała Ci się:baffled:


ZDRÓWKA DLA DZIECIACZKÓW!



U nas wczoraj mega zakupy, ale co z tego jak prezentu dla Julki nie możemy dostać (z psp się nie wyrobimy do świąt z grami, więc dostanie konsolę na urodziny w styczniu, a teraz pamiętnik na hasło). Za późno się obudziliśmy:eek: No ale dla reszty już mamy, a jutro uderzymy na Gdynię skoro niedziela handlowa...

A dziś wielkie sprzątanie, a teraz A usypia Aśkę. Zostały mi trzy okna i dywany do prania.
 
Ula podziwiam że młodego zostawiasz w mieszkaniu samego. Ja się nawet boję wyjść na balkon czy na klatkę schodową do skrzynki. Raz wyszłam do skrzynki jak dziewczyny spały i żałuję do dzisiejszego dnia. Może przewrażliwiona jestem, ale jak sobie pomyślę że młodym mogłoby coś się stać, a ja nie wiedziałabym jak to się stało to...:shocked2:

:szok: Przypomniało mi się, wczoraj rano przed przedszkolem chciałam wywietrzyć na balkonie pościel Zuzi bo zasikała w nocy, dzieciaki się bawiły w tym samym pokoju co balkon. Wyszłam więc ostrożnie bo mamy Nimfę co cały czas lata popokoju więc żeby nie ucikła to szybko rzuciłam pościel na barierkę i chce wracać. Patrzę a tam drzwi zamknięte a przez szybkę Julek się do mnie śmieje:szok: Zamknął mamę, łobuz jeden. Zuzia zapatrzona w bajki nawet mnie nie słyszała jak wołałam. Julek otworzyć nie umiał. Dobrze że z babcią mieszkamy, ale oczywiście ze swojego pokoju nie słyszała. Powiedziałam Julkowi żeby po babcie poszedł i przyszła mnie otworzyć.:szok: Nigdy więcej:no:
 
Kilolku a z czego ta choinka ze tytle kosztowała? Jodła czy jaka?

Ewelia u nas nie daje lekarz na zwykły katar antybiotyku wiec nie wiem skąd to zdziwienie :) ale na katar ktory zaatakował ropnie oczy itd. Wiesz są katary i katary z normalnym katarkiem tez nie panikuję.

Dziunka zostawiłam przy bajce na 2-3 minuty, tyle mi zajęły pojscie do pieca itd. Widzisz kazde dziecko jest inne i ja wiem ze jak posadzę przy bajce mogę spokojnie isc sie wykąpac itd. Dzrzwi do lazienki i kuchni zamykam na klucz a w domu mamy duza przestrzen i nic pod ręką niebezpiecznego dla dziecka. Dom jest tak zrobiony ze nawet krzeseł nie ma zeby na nie sie nie wdralał i nie spadł, Proszę nie rob mi wykladów bo się wscieknę :-D Jeszcze niedanwo pisalas ze dzieci spały a Ty do sklepu wyszlas wiec ............ dobra bez komentarza dalszego!
 
Nie do sklepu, a do skrzynki chyba, a moze do sklepu nie pamiętam;-). I też pewnie pisałam że nigdy więcej. I ja znowu piszę o SOBIE, a o Tobie tylko tyle że PODZIWIAM. Mi raczej chodzi o to że np. złamię sobie nogę na schodach a dziecko zostanie samo w domu. No i podziwiam że tak bezgranicznie ufasz dwulatkowi:sorry2:

Ewelia moja Asia przeszkolona już w zamykaniu i otwieraniu balkony. Niestety, albo stety.
 
Ula - rzeczywiście nie doczytałam o oczach, wybacz:-). Przeczytałąm tylko że katar się nie zmieniał, osłuchowo i gardło ok a antybiotyk dał bo szkoda męczyć dziecko. Mówiłam że słabe ciśnienie :-D Moja Zuzia miała katar chyba cały październik i listopad, z kilkoma dniami przerwy, raz mniejszy raz większy i nie wiem czy to był jeden katar czy ciągle nowego dostawała. Teraz już ok, pewnie już poznała wszystkie przedszkolne zarazki. Ale i tak uważam że u nas lekarze za często i za szybko antybiotyk przepisują, organizm potrzebuje wielu miesiecy zanim się odbuduje po serii antybiotykowej, no ale wiadomo, że czasami trzeba:tak:
 
Zrobiłam właśnie leniwe pierogi ( z twarogu) tak jak zawsze i mi się w wodzie rozpłynęły:confused:nie wiem co zrobiłam nie tak.. kilka się uratowało . Młody zjadł ,zagryzł bananem i śpi.
My nie mamy wiekszych zakupów zrobionych , ale głównie będziemy jezdzić;-)kilka rzeczy chcę mieć w lodówce ale bez urabiania sie po pachy. Jutro na 16 w gdańsku wielki koncert kolęd i tam sie wybieramy

Weszliśmy do empiku , kupiłam M upatrzony album i sama dla siebi też znalazłam i muszę szepnąć Mikołajowi.
 
Hey! Ja juz poodkurzałam, umyłam podłogi i pościerałam kurze, szyneczka piecze się w piekarniku i na szczęście mały śpi :))) Mój J śpi po nocce ale ma jeszcze tylko pół godziny bo na 17 zawożę go na Wigilie pracowniczą. Później wracam do domu, kłade małego i będę siedzieć z koleżankami przy drineczku :)))

Co do zostawiania dzieci to ja bez problemu się kąpię przy otwartych drzwiach łazienki a jak leci George to Konrad jest wyłączony kompletnie to raz nawet na poczte poleciałam (mam na parterze) i mały bez jednego ruchu siedział. Oczywiście każde dziecko inne i wiadomo, że dłużej niż na 5 min. nie zostawiłam bym małego sama.

Ewelia moja koleżanka miała tak samo z balkonem ale nikogo więcej w domu nie miała i dopiero po 15 min. udało się jej córeczce otworzyć drzwi...
 
reklama
Do góry