reklama
Ja dojechalam z tomim na poludnie. powiem Wam, ze spodobala mu sie jazda pociagiem, ale moze to tez to ze sami we dwojke mielismy przedzial dla dzieci do 4 lat :-) innych maluchow nie bylo, a starych namolnych facetow nie wpuszczalam heheh przespal mi nawet 1,5 godz po drodze, no i teraz padl juz na noc bez ociagania :-)
z tym koncem swiata to sie smialismy, bo ja mialam tu dojechac pkp o 17:15 - jeszcze potem z bratem autem i akurat bym byla punktualnie na koniec a tu nic :-( lipa..... hehehe
kolorowych! ;-)
z tym koncem swiata to sie smialismy, bo ja mialam tu dojechac pkp o 17:15 - jeszcze potem z bratem autem i akurat bym byla punktualnie na koniec a tu nic :-( lipa..... hehehe
kolorowych! ;-)
C
Cleo1981
Gość
Cleo a Ty nie narzekaj, bo Igorek też potrafi w dzień pospac;-)
no własnie od przyjazdu do Wawy nie chce spać za bardzo w dzień.ale to też dlatego ze zmienił nam się rozklad dnia trochę.
czasem zlapie go na male spanie w domu albo jak ostatnio na dworku.
ja juz nie spię hihi podekscytowana wyprawą do zoo

Tak , tak koniec świata hiihih. Wczoraj jechał chłopak ok 10 lat na deskorolce i spiewa: "Jeszcze godzina i koniec świata, jupii " Myślałam ze padne.
Wczoraj wybraliśmy sie na wycieczke i w polowie drogi nawrotka do domu bo cos sie popsuło w aucie, nie groźnego ale lepiej nie ryzykowac. Wiec super.
Dziunka mama chce o ciebie zadbać, to niech dba, rozpieszcza, córki ci sie wybawia a ty troche tez odpoczniesz i nie bedziesz sama w 4 scianach.
A na dzis planów brak....
Wczoraj wybraliśmy sie na wycieczke i w polowie drogi nawrotka do domu bo cos sie popsuło w aucie, nie groźnego ale lepiej nie ryzykowac. Wiec super.
Dziunka mama chce o ciebie zadbać, to niech dba, rozpieszcza, córki ci sie wybawia a ty troche tez odpoczniesz i nie bedziesz sama w 4 scianach.
A na dzis planów brak....
E
etna36
Gość
Dziunka fajną masz mamę 
My znowu sie inhalujemy, mam juz dosc tych inhalacji, ale co zrobic.
Mąż łaskawie wraca dzis ok 14/15 grrrrrrr
Wtedy tez wybieramy sie do kosciola na dwie godziny
My znowu sie inhalujemy, mam juz dosc tych inhalacji, ale co zrobic.
Mąż łaskawie wraca dzis ok 14/15 grrrrrrr
Wtedy tez wybieramy sie do kosciola na dwie godziny
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
Michał znów rzyga
wysłałam smsa do lekarza zobaczymy czy odpisze
edit: nawet odpisał
jakie leki, co i jak do jedzenia, super, ekspreso, bez kolejek, luuuz. hehe A. sie zastanawia ile kosztuje porada smsowa
mowił, ze nie lubi jak sie do niego dzwoni ale na smsy odpisuje zawsze. W sumie mu się nie dziwię, bo ja tez nie lubię jak do mnie wydzwaniają rodzice.
edit: nawet odpisał
Ostatnia edycja:
Witam i ja!
Dziś dziewczyny dały nam pospać do 9.Szał...
Polaa - jak ja bym chciała takiego śpiocha... Gośka mało śpi w sumie, bo wczoraj zasnęła koło 22, a dziś wstała o 8. Koło 13-14 idzie na 1,5-2 godzinny sen i to wszystko co śpi. Hanka spała po 12 godzin i zasypiała chociaż na 45-60 min. , koło 20 miesiąca przestała sypiać w dzień...
Dziunka - fajnie mieć taką mamę i takie dzieciaki;-) a koniec świata miałam w kościele ze swoimi,,,;-)
postanowiły zabawić się w nową fest zabawę, dla nich oczywiście, Gośka namiętnie wchodziła na schody, potem zawijała , zeskakiwała i tak w kółko ( schody były kręcone ), potem wpadła na genialny pomysł, że na podjazd można wbiegać i zbiegać ( taki na płozy wózka; a że to było w kościele to marmurowe ), a potem .... doszła do wniosku, że to piękna zjeżdżalnia i obie nam zjeżdżały...

Lotka - fajnie, że podróż Wam minęła miło i przyjemnie.
Kikolek - niezła przygoda, a te kupy to może efekt zwiększonego picia?? Organizm zwariował...?
Etna - to dobrze, że wyprawa kościelna zakończona sukcesem, tylko szkoda, żeś sama.... z dzieckiem. Co za czasy.
Cleo - jak tam zoo??
A my wczoraj odkryliśmy fajnie miejsce, fakt, że z moimi to bym się uszarpała, bo staw, rzeczka, placyk zabaw, więc duże pole do wariactw i głupich pomysłów, ale w większą liczbę osób jak znalazł. A jest to Zalew nad Utratą.;-)
Dziś dziewczyny dały nam pospać do 9.Szał...
Polaa - jak ja bym chciała takiego śpiocha... Gośka mało śpi w sumie, bo wczoraj zasnęła koło 22, a dziś wstała o 8. Koło 13-14 idzie na 1,5-2 godzinny sen i to wszystko co śpi. Hanka spała po 12 godzin i zasypiała chociaż na 45-60 min. , koło 20 miesiąca przestała sypiać w dzień...
Dziunka - fajnie mieć taką mamę i takie dzieciaki;-) a koniec świata miałam w kościele ze swoimi,,,;-)




Lotka - fajnie, że podróż Wam minęła miło i przyjemnie.
Kikolek - niezła przygoda, a te kupy to może efekt zwiększonego picia?? Organizm zwariował...?
Etna - to dobrze, że wyprawa kościelna zakończona sukcesem, tylko szkoda, żeś sama.... z dzieckiem. Co za czasy.
Cleo - jak tam zoo??
A my wczoraj odkryliśmy fajnie miejsce, fakt, że z moimi to bym się uszarpała, bo staw, rzeczka, placyk zabaw, więc duże pole do wariactw i głupich pomysłów, ale w większą liczbę osób jak znalazł. A jest to Zalew nad Utratą.;-)
E
etna36
Gość
Michał znów rzygawysłałam smsa do lekarza zobaczymy czy odpisze
edit: nawet odpisałjakie leki, co i jak do jedzenia, super, ekspreso, bez kolejek, luuuz. hehe A. sie zastanawia ile kosztuje porada smsowa
mowił, ze nie lubi jak sie do niego dzwoni ale na smsy odpisuje zawsze. W sumie mu się nie dziwię, bo ja tez nie lubię jak do mnie wydzwaniają rodzice.
biedactwo
moja lekarka tez mi kaze pisac smsy jak mam jakies watpliwosci. Mowi ze smsa zawsze uda jej sie przeczytac, a tel. nie zawsze moze odebrac.
a my sie inhalujemy dalej i dalej czekamy na tate
reklama
Nadrobiłam, ale nie mam sił poodpisywać. Michasiowi zdrówka!
Nie myślcie że odpoczęłam przez weekend -jestem dobita podwójnie.
Fajne jest takie wychowywanie dzieci - przytulanie, noszenie na zawołanie, długie karmienie piersią, chustowanie, spełnianie (w granicach rozsądku) wszelkich próśb, pozwalanie na wieeeeleeee, pozwalanie na wyrażanie emocji - nie negowanie ich itp. Ale dla matek siedzących w domu.
Ja sobie wyhodowałam rozwrzeszczanego, kapryszącego, złośliwego, upartego jak osiołek półtoraroczniaka + pyskującą do granic możliwości 6-latkę i MAM DOŚĆ. Wysiadam kompletnie.
Staram się by tego nie wyczuły, ale za to cierpi dom, który zasypany jest nieposkładanym praniem i stertą naczyń do zmywania.
Wyrzucenie śmieci, zmycie podłogi czy wywieszenie prania to rzeczy wręcz nieosiągalne.
Wieczorem padam na pysk a tu TYLE do zrobienia.
Dziś spotkaliśmy taką znajomą babkę, która ma 2-jkę nastolatków i 3-latka i roczniaka i tekst: "Co za różnica czy jedno czy pięć i tak tyle samo roboty"
Otóż kobieto JEST RÓŻNICA. Ale może dla matki pracującej a nie siedzącej z dziećmi w domu.
Mi niestety odpada drzemka w trakcie której można coś zrobić - jestem wtedy w pracy. A potem do wieczora wiszenie na matce, bo starego przecież nie ma, molestowanie cycków, wrzeszczenie, ryczenie, kłótnie między siostrami i rzygania ze złości na czystą pościel
A kiedy zasną - NIC MI SIĘ NIE CHCE.
Dziś odnalazłam w sobie nadprzyrodzone moce i wylizałam kuchnię i wywiesiłam pranie. Wyniosłam też śmieci ale z duszą na ramieniu, bo zostawiłam w domu śpiące dzieci. A co by było gdybym złamała nogę na schodach czy przejechało mnie auto pod domem
Ech...
Sorki za tego posta, ryczeć mi się chce i powiesić.
Jutro endo.
Nie myślcie że odpoczęłam przez weekend -jestem dobita podwójnie.
Fajne jest takie wychowywanie dzieci - przytulanie, noszenie na zawołanie, długie karmienie piersią, chustowanie, spełnianie (w granicach rozsądku) wszelkich próśb, pozwalanie na wieeeeleeee, pozwalanie na wyrażanie emocji - nie negowanie ich itp. Ale dla matek siedzących w domu.
Ja sobie wyhodowałam rozwrzeszczanego, kapryszącego, złośliwego, upartego jak osiołek półtoraroczniaka + pyskującą do granic możliwości 6-latkę i MAM DOŚĆ. Wysiadam kompletnie.
Staram się by tego nie wyczuły, ale za to cierpi dom, który zasypany jest nieposkładanym praniem i stertą naczyń do zmywania.
Wyrzucenie śmieci, zmycie podłogi czy wywieszenie prania to rzeczy wręcz nieosiągalne.
Wieczorem padam na pysk a tu TYLE do zrobienia.
Dziś spotkaliśmy taką znajomą babkę, która ma 2-jkę nastolatków i 3-latka i roczniaka i tekst: "Co za różnica czy jedno czy pięć i tak tyle samo roboty"

Mi niestety odpada drzemka w trakcie której można coś zrobić - jestem wtedy w pracy. A potem do wieczora wiszenie na matce, bo starego przecież nie ma, molestowanie cycków, wrzeszczenie, ryczenie, kłótnie między siostrami i rzygania ze złości na czystą pościel

A kiedy zasną - NIC MI SIĘ NIE CHCE.
Dziś odnalazłam w sobie nadprzyrodzone moce i wylizałam kuchnię i wywiesiłam pranie. Wyniosłam też śmieci ale z duszą na ramieniu, bo zostawiłam w domu śpiące dzieci. A co by było gdybym złamała nogę na schodach czy przejechało mnie auto pod domem

Ech...
Sorki za tego posta, ryczeć mi się chce i powiesić.
Jutro endo.
Podobne tematy
P
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: