Cleo - super,,, deser.. aż mi ślinka na samą nazwę zaczęła lecieć.
Martolinka - po tańcach, było lekkie malowanie, czyli Hanka wbiła mazaka w środek, pomalowała sobie ręce... Gośce przez przypadek wyszło kółko fakt, że niedomknięte, ale prawie idealne.. Hanka jeszcze odkręciła nam grzanie dobrze, że "tylko" na 5 a nie na 8....
Obecnie myślałam, że Goniak śpi, a tu raptem się zjawiła w koszem na zakupy... w międzyczasie Hanka pogryzła rurę od odkurzacza zabawowego wprawdzie, ale jak coś takiego można do ust wziąć?? Także dzień jak co dzień...;-)
Martolinka - po tańcach, było lekkie malowanie, czyli Hanka wbiła mazaka w środek, pomalowała sobie ręce... Gośce przez przypadek wyszło kółko fakt, że niedomknięte, ale prawie idealne.. Hanka jeszcze odkręciła nam grzanie dobrze, że "tylko" na 5 a nie na 8....
Obecnie myślałam, że Goniak śpi, a tu raptem się zjawiła w koszem na zakupy... w międzyczasie Hanka pogryzła rurę od odkurzacza zabawowego wprawdzie, ale jak coś takiego można do ust wziąć?? Także dzień jak co dzień...;-)